Wiko WIM Lite / fot. gsmManiaK
Spis treści
Gdy pisałem o polskim debiucie Wiko WIM Lite pomyślałem sobie, że smartfon ten ma sporą szansę na sprzedażowy sukces. Sprawdziłem ten model na własnej skórze i już wiem, że jest to jak najbardziej możliwe, jednak na papierze smartfon wygląda trochę lepiej niż w rzeczywistości.
Mocną stroną Wiko WIM Lite jest ciekawy wygląd, co jest zasługą czerwonej, całkiem oryginalnej wersji kolorystycznej. W Polsce powinniśmy jeszcze dostać warianty czarny, złoty i morski, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Ogólna jakość wykonania też zasługuje na pochwałę.
Zadowolony jestem z aparatu, który w swojej klasie cenowej wypada naprawdę przyzwoicie, plasując się w ścisłej czołówce. Nawet zdjęcia zrobione w nocy potrafią wyglądać całkiem sensownie (ale warto pamiętać o problemach z ustawianiem ostrości). Do tego dostajemy wielomegapikselowy aparat do selfie z diodą LED. Wiko WIM Lite to solidny fotosmartfon – nie na tyle, aby trafić do naszego TOP-10 telefonów do zdjęć, ale w swojej klasie jest godny polecenia.
Na pochwałę zasługuje obecność NFC i Dual SIM, a także sporej ilości pamięci operacyjnej i wewnętrznej.
Najsłabszym punktem Wiko WIM Lite jest klatkowanie animacji. Płynność działania nie jest więc specjalnie zadowalająca, co wynika zapewne z niedopracowania systemu przez producenta. Sprawę da się uratować poprzez aktualizację. Nie mam za to żadnych zastrzeżeń do szybkości działania, bowiem programy wczytywane są w odpowiednim tempie, a spora ilość pamięci operacyjnej pozwala szybko do nich wrócić, jeśli pracują w tle.
Rozczarowała mnie bateria. Spodziewałem się nawet dwóch dni pracy na jednym ładowaniu, a dostałem tylko jeden. Przy 3000 mAh nie jest to specjalnie dobry wynik, zwłaszcza w przypadku smartfona z 5-calowym ekranem.
Na koniec mam jeszcze dwa minusy – kiepskie tłumaczenie interfejsu oraz powolny czujnik biometryczny.
Wiko WIM Lite został wyceniony na 799 złotych i już wkrótce trafi do sprzedaży. To rozsądna kwota i moim zdaniem warto rozważyć zakup Wiko WIM Lite, o ile doceniacie jego zalety i potraficie przymknąć oko na jego wady.
Nie mogę jednak powiedzieć, że jest to model bezkonkurencyjny w tej klasie cenowej. Chyba najmocniejszym przeciwnikiem Wiko WIM Lite są Xiaomi Redmi 4X i Xiaomi Redmi 4 Pro, a także członkowie starej gwardii, czyli zeszłoroczne średniaki, które doczekały się spadku cen. Dlatego warto zawsze rozważyć wszelkie opcje, a wśród nich można spokojnie uwzględnić Wiko WIM Lite.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Jeden z najlepszych telefonów 2025 roku doczekał się nie tylko nowej aktualizacji i co za…
POCO F7 najprawdopodobniej zadebiutuje jeszcze w przyszłym miesiącu. Telefon powinien być na radarze polskiego fana,…
Gmail doczekał się prostej, a jakże niezwykle użytecznej nowości na Androida. Pozwoli ona oszczędzić nam…
iQOO Z10x zadebiutował oficjalnie. Ponieważ to bardzo tani telefon, bateria o pojemności 6500 mAh i…
Casio AEQ120W to prawie G-Shock. Poza bardzo zbliżoną obudową ma baterię na 10 lat i…
Na polski rynek wkracza właśnie nowa linia produktowa znanego producenta - Baseus PicoGo. Mowa o…