Yang Yuanqing, CEO grupy Lenovo jest pewien, że firma osiągnie zamierzone cele sprzedażowe. Jeśli nie, ogłosi swoją rezygnację. To odważna deklaracja.
Jeśli nie kojarzycie CEO Lenovo, to jest to człowiek, który jest częściowo odpowiedzialny za zakup Motoroli przez Lenovo. Wydaje się, że była to dobra decyzja – marka Motorola ma znacznie większą siłę marketingową niż autorskie modele Chińczyków.
Firma niekoniecznie radzi sobie świetnie na rynku, tak smartfonów jak i komputerów osobistych. Jeśli chodzi o telefony, to na rodzimym rynku przegrywa z Xiaomi, Huawei czy Oppo. Z kolei na rynku laptopów ma mocną konkurencję z Ameryki – DELL i HP.
Wygląda jednak na to, że CEO Lenovo jest pewien swego. Zapowiedział, że firma osiągnie 12 miliardów dolarów przychodu ze sprzedaży internetowej w ciągu najbliższych trzech lat. Albo on ustąpi ze stanowiska. Jego wypowiedź jest odpowiedzią na wątpliwości ze strony inwestorów i Yang Yuanqing najwyraźniej w ten sposób chce ich uspokoić. Jeśli dotrzyma słowa, to będzie to godne pochwały.
Trzeba przyznać, że pieniądze pochodzące od inwestorów będą mu potrzebne. Firma zamierza zainwestować miliard dolarów w rozwijanie technologii związanych ze sztuczną inteligencją. Jest to konieczność, jeśli Chińczycy chcą liczyć się na rynku asystentów głosowych. Apple, Google, Samsung i Amazon dysponują już własnymi rozwiązaniami. Nadszedł czas ich dogonić.
Zaraz po przejęciu Motoroli Chińczycy wypuszczali dobre i świetnie wycenione urządzenia oparte na czystej wersji systemu Android. W naszej recenzji Motoroli Moto G 3 mogliście przeczytać, że był to smartfon dobrze wykonany, oferujący świetną optymalizację mimo nie najlepszych podzespołów i robiący ładne zdjęcia. Do tego oferował wodoodporność i był tani.
W późniejszym okresie firma przestała wydawać aż tak dobrze wycenione smartfony. Ze średniej półki zniknęła również wodoodporność, zastąpiona nanopowłoką mającą zapewniać zabezpieczenie przed przypadkowym zachlapaniem.
Przyszłość pokaże, czy Lenovo wróci do wydawania swoich urządzeń w cenie niższej od konkurencji i zawalczy w ten sposób o klienta. Polska cena Motoroli Z2 Play zdaje się to sugerować, bo smartfon na starcie jest tańszy od poprzednika.
Nie można tu nie wspomnieć, że firma jest liderem rynku pod względem modułowości swoich urządzeń, którą rozwiązali znacznie lepiej niż LG w modelu G5. Dodatkowe moduły Moto Mods montowane na pleckach telefonów znacząco rozszerzają możliwości telefonów. Miłym dodatkiem jest fakt, że obecnie dostępne moduły będą kompatybilne z nadchodzącymi modelami Motoroli. To się chwali.
Marka Lenovo w niższej części średniej półki radzi sobie nieźle. Modele takie jak Lenovo K6 Note czy Lenovo P2 oferują duże, 5.5-calowe ekrany w FullHD, niezłe aparaty i fenomenalne czasy pracy na baterii. Do tego dość szybko tanieją i obecnie można je kupić znacznie taniej niż w dniu rynkowej premiery.
Czy sądzicie, że modułowe smartfony mają sens i będą rozwijane przez innych niż Lenovo producentów?
Źródło: Bloomberg
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.