LG oficjalnie opublikowało nowe wyniki finansowe za drugi kwartał tego roku. Niestety nie można powiedzieć, że firma ma się z czego cieszyć. Głównym powodem takiego stanu rzeczy jest między innymi tegoroczny flagowiec Koreańczyków.
Z wyników finansowych LG za drugi kwartał tego roku możemy dowiedzieć się, iż firma zarobiła około 4% więcej niż w analogicznym okresie w poprzednim roku. Niestety dział mobilny radzi sobie najgorzej ze wszystkich dywizji Koreańczyków. Ostatnie trzy miesiące były ciężkie dla LG – marka odnotowała 117 milionów dolarów straty. Dlaczego? Głównie ze względu na „słabszą niż oczekiwano sprzedaż smartfonów premium”. Nietrudno zgadnąć, iż chodzi tutaj o flagowy telefon, który nie okazał się być sukcesem (dlaczego? zobacz nasz test LG G6).
Wydaje mi się, iż na sukcesie tego urządzenia zaważyły dwie rzeczy. Pierwsza, to wielokrotnie wspominane przeze mnie „kastrowanie” sprzętu na innych rynkach z najlepszych funkcji. Decyzja do tej pory niezrozumiała, której mam zamiar w przyszłości poświęcić osobny wpis. Druga, to konkurencja w postaci Samsunga oraz bajeczna sprzedaż modeli Galaxy S8 i Galaxy S8 Plus. Wydarzenia te zbiegły się ze sobą w czasie, co zaowocowało mniejszym zainteresowaniem klientów, którzy zamiast w stronę LG poszli… po prostu do Samsunga.
Nie można jednak powiedzieć, że LG G6 to kiepski smartfon – co to, to nie. Konkurencja zaoferowała nam jednak dużo więcej możliwości oraz teoretycznie bardziej interesujące sprzęty. Jedyne, co teraz może uratować LG to IFA oraz prezentacja modelu V30. Jeżeli Koreańczycy znów zamkną się na poszczególne rynki no to niestety, ale nie wróżę im dobrej przyszłości.
Źródło: LG
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.