Główny projektant firmy Essential zrezygnował z pracy by przenieść się do Google. To trzecie głośne odejście ze start-upu Andy’ego Rubina w ostatnim czasie.
Liron Damir opuszcza Essential. Był odpowiedzialny za wygląd i wrażenia z użytkowania oczekiwanego przez całą urządzenia Andy’ego Rubina. Teraz nagle zrezygnował z pracy w start – upie by przenieść swoje talenty do Google.
Jest to raczej kiepska wiadomość dla małego biznesu, który dodatkowo ma problemy z dotrzymywaniem obietnic dotyczących premiery swojego pierwszego urządzenia. Essential Phone, bo o nim mowa, jawił się jako telefon niemalże idealny. Screen-to-body ratio większy niż w Samsungu Galaxy S8 i S8+? Obecny. Topowa specyfikacja ze Snapdragonem 835 na czele? Jak najbardziej.
Co więc mogło pójść nie tak? Ano twórcy prawdopodobnie przecenili możliwości produkcyjne. Według wypowiedzi szefa Essentiala, Andy’ego Rubina, smartfon miał pojawić się u klientów, którzy zamówili urządzenie w przedsprzedaży w ciągu miesiąca od premiery, która miała miejsce 30 maja. Dzisiaj minęły już prawie dwa miesiące, a doniesień o realizacji zamówień brak.
Damir jest trzecim z kolei pracownikiem Essentiala, który w ostatnim czasie zrezygnował z wykonywania swojej pracy. Wcześniej firmę opuścili szef marketingu i działu komunikacji.
Liron Damir, który w Essentialu pracował jako główny projektant, przeniósł się do firmy z Mountain View gdzie będzie pracował w Google Home – grupy odpowiedzialnej za tworzenie urządzeń domowych, między innymi Chromecasta czy inteligentnego głośnika Google Home.
Czy sytuacja w Essential wygląda na załogę opuszczającą tonący statek? Póki co firma otrzymała trzy ciosy po odejściu pracowników, czy poradzi sobie z tym kryzysem zobaczymy, gdy pierwsze egzemplarze nareszcie trafią do klientów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.