Gdy dzięki uprzejmości sieci Komputronik, do naszej redaKcji dotarł Samsung Galaxy Note, od razu wiedzieliśmy, że mamy do czynienia z urządzeniem niebanalnym, które stanowi pierwszą od długiego czasu wariację na temat połączenia funkcjonalności tabletu z mobilnością, z jaką od kilku lat kojarzą nam się wszystkim nowoczesne smartfony. Nowy produkt Samsunga nie tylko zrównał się z poprzeczką, jaką ustanowił Dell Streak, ale także poszedł o krok dalej, czego efektem jest oszałamiający ekran o przekątnej 5.3 cala. Ale…czy to zaleta, czy wada urządzenia? Między innymi na to pytanie spróbujemy znaleźć odpowiedź w naszej maniaKalnej recenzji!
Samsung Galaxy Note – cena
Samsung Galaxy Note – specyfikacja
- 5.3” HD Super AMOLED (1280 x 800, 285 PPI)
- procesor: dwurdzeniowy o taktowaniu 1.4 GHz
- aparat: 8 MP z diodą doświetlającą LED, wspierający: Action Shot, Beauty, Panorama Shot, Smile Shot ; przedni o matrycy 2 MP
- wideo: rejestracja w jakości 1080p FullHD przy 24-30fps, odtwarzanie w jakości FullHD, obsługa kodeków: MPEG4/ H.263/ H.264/ DivX, Xvid, WMV, VC-1
- łączność: bluetooth 3.0, USB 2.0 , Wi-Fi 802.11 a/b/g/n, Wi-Fi Direct
- pamięć: 16GB pamięci wewnętrznej + możliwość rozbudowy o 32 GB za pomocą kart microSD
- bateria: Standardowa, Li-on 2,500 mAh
- Google Android 2.3.5 Gingerbread
- wymiary: 146,85 x 82,95 x 9,65 mm
- waga: 178 gram
Galaxy Note – wideo recenzja
Pierwsze godziny
Z całą pewnością emocjonujące. Magiczny wręcz wyświetlacz wykonany w technologii Super AMOLED HD skutecznie przykuł moją uwagę odsuwając na dalszy plan kolejnego cichego bohatera, mianowicie rysik, który po raz pierwszy od długiego czasu powrócił w urządzeniu z najwyższej półki cenowej oraz jakościowej. Jak miało się okazać, ekran, który sprawuje się niemal doskonale, to potężne oręże Galaxy Note, które – moim zdaniem – ma na celu skuteczne zakamuflowanie kilku wad i niedoróbek, po jakimś czasie widocznych dla początkowo zachwyconego użytkownika tego smartfonu.
Obudowa i jakość wykonania
Obudowa to jak dla mnie większa kopia tego, co mogliśmy oglądać w hitowym Samsungu Galaxy S 2. Telefon obiega ładna, metalizowana ramka, która jednak sprawia wrażenie jakby była wykonana z kiepskiej jakości materiałów. Przednia ściana telefonu została niemal całkowicie zdominowana przez gigantyczny, 5.3-calowy ekran oraz logo koreańskiej firmy. Po chwili można dostrzec, że – zgodnie z tradycją – znajduje się tutaj jeden fizyczny przycisk menu, dwa przyciski dotykowe oraz kamerka o matrycy 2 megapikseli, schowana w górnym prawym roku. Nie trzeba być znawcą, żeby stwierdzić, że ten schemat znamy już od czasów starego, poczciwego Samsunga Galaxy S. Ogromny Note może pochwalić się następującymi gabarytami:
- wymiary: 146,85 x 82,95 x 9,65 mm
- waga: 178 gram
Telefon pewnie leży w dłoni, jednak jego ogromne wymiary sprawiają, że jest on nieco nieporęczny.
Tylna ściana obudowy to giętka, nad wyraz wytrzymała plastikowa ściana, która – w połączeniu z pokaźną wagą urządzenia – zapewnia poprawne osadzenie telefonu w dłoni. Mechanizm zdejmowania tylnej płyty działa poprawnie – wystarczy włożyć paznokieć w specjalnie przygotowany otwór mieszczący się w górnym, prawym rogu obudowy i lekko pociągnąć. Trudno wyobrazić sobie prostszy i bardziej intuicyjny mechanizm. W Galaxy Note wejście na port microUSB zostało przeniesione na dolną ścianę urządzenia, tutaj także znajduje się turbina, w której można znaleźć rysik. Liczyłem na fizyczny spust aparatu i nieco rozczarowałem się jego brakiem, jednak trzeba przyznać, że mimo uczucia „plastikowatości” (zwłaszcza po recenzji świetnego w tym aspekcie BB Torch 9860) Samsung zdał egzamin na solidną czwórkę z małym minusem. Tylko, że w chwili obecnej, czwórka, to jak na Samsunga dość słaba ocena!
Elektronika i optyka
Wydajność
Oczywiście musieliśmy poddać Galaxy Note’a kilku uznanym benchmarkom. W naszym przypadku były to kolejno:
An3DBench:
AnTuTu:
Smartbench2011:
Wyniki jednoznacznie pokazują, że Galaxy Note to nie koniecznie elita jeśli chodzi o szybkość, ale z całą pewnością wyniki jakie osiąga smartfon prezentują się bardzo dobrze, zwłaszcza na tle konkurencji. Jak pokazuje wynik ze Smartbench’a, N7000 zbliżył się dość mocno do demona szybkości, za jakiego cały czas uchodzi Galaxy S2. To czegoś dowodzi.
Wyświetlacz
Wyobraźcie sobie, że Galaxy Note to taki elektroniczny Leo Messi. Generalnie ma mało słabych stron i dobrze potrafi znaleźć się w każdej sytuacji, jednak jego główną zaletą jest nieziemska wręcz precyzja i technika. W przypadku Note’a jest podobnie: cała konstrukcja jest OK, ale urządzenie zyska sobie najwięcej punktów u recenzentów właśnie wyświetlaczem. Ogromny, pracujący w jakości HD, zdolny do pokazywania obrazu w rozdzielczości 1280×800 przy 225 PPI. Super AMOLED HD w połączeniu z mocą Androida 2.3.5 oraz autorską nakładką TouchWiz w wersji 4.0 prezentuje się doprawdy olśniewająco. Patrząc pod słońce jest już nieco gorzej, jednak czytelność prezentuje poprawny poziom, który z całą pewnością przebija wszystkie wyświetlacze z rodziny SLCD. Gdyby jakaś dziewczyna zdecydowała się na zakup tego cacka, jestem pewien, że mogłaby na niego spokojnie podrywać facetów. „Poczekaj, tylko sprawdzę pocztę” – i w tym momencie z damskiej torebki wyłania się śliczny Galaxy Note, który po chwili zaczyna prezentować nam, co oznacza moc ekranu z rodziny AMOLED. W tym też momencie 2/3 facetów zaczyna czuć pewnego rodzaju więź…czy ze smartfonem czy z dziewczyną to już trudno ustalić, suma summarum, rybka połknęła przynętę.
Aparat: Zdjęcia i wideo
8-megapikselowy aparat znajduje oparcie w pojedynczej diodzie doświetlającej typu LED. Liczyłem na więcej – szczerze mowiąc, podwójna lampa LED to moim zdaniem próg minimum, jednak Samsung i tak zdołał wycisnąć całkiem dobry wynik. Przy słabym świetle dziennym, fotografie prezentują się poprawnie, za dnia, nie zgłaszam żadnych podstaw do narzekania. Zobaczcie:
Smartfon nagrywa w jakości HD i trzeba przyznać, ze High Definition prezentuje się tu okazale. Może to magia wyświetlacza, może nie, ale jestem zadowolony z tego, na co przyszło mi patrzeć po zakończeniu rejestracji wideo.
Komunikacja i czujniki
Samsung może pochwalić się następującą specyfikacją techniczną, jeśli chodzi o moduły komunikacyjne:
- Bluetooth v 3.0 + HS
- USB 2.0
- Wi-Fi 802.11 a/b/g/n, Wi-Fi Direct
- HSPA+ do 21Mbps 850/900/1900/2100
- 4G LTE
- EDGE/GPRS 850/900/1800/1900
- Akcelerometr, cyfrowy kompas, barometr, czujnik światła i ruchu
Warto tu od razu dopowiedzieć, że WiFi prezentuje bardzo wysoki poziom. Urządzenie szybko znajduje sieci, nie wykazuje też żadnych tendencji do zrywania połączenia, nawet, jeśli sygnał sieci danych jest dość słaby lub gry spróbujemy zastosować „uchwyt śmierci”. Kilka testów modułu Bluetooth potwierdziło, że wszystko działa dokładnie tak, jak powinno, nie mam się do czego przyczepić.
Bateria
Do tej pory będąca piętą achillesową w większości smartfonów, nie tylko tych sygnowanych logiem Samsunga. W tym modelu, dzięki zastosowaniu baterii o pojemności 2500 mAh (!), 3 dni pracy są jak najbardziej osiągalne, jednak tylko przy założeniu, że wykonacie kilka połączeń, wyślecie kilkanaście maili oraz nie będziecie przesadzać z surfowaniem po sieci. Jeśli zdecydujecie się na ekstremalnie długie surfowanie, do tego korzystając z modułu WiFi, bateria powinna Wam wystarczyć na około 7-8 godzin zabawy. Oglądanie filmów, upraszczając do granic możliwości, powinno wystarczyć na nieco ponad 5 godzin zabawy przy maksymalnej jasności wyświetlacza, w pewnym sensie, kinomani będą doprawdy zachwyceni, bowiem mało urządzeń może pochwalić się tak dużą wydajnością. Jak dla mnie, jest to pewnego rodzaju przełom, bowiem nagle, po dwóch latach od rewolucji w świecie smartfonów okazało się, że można stworzyć baterię, która pozwoli nam efektywnie pracować na naszym smartfonie. Rewelacja! Oby więcej tego typu innowacji, Samsungu.
System operacyjny
Google Android 2.3.5 w połączeniu z autorską nakładką Samsunga, TouchWiz, tu w wersji 4.0 wygląda elegancko. Urządzenie posiada 800MB pamięci RAM, co w połączeniu z dwurdzeniowym procesorem o taktowaniu 1.4 GHz całkowicie wystarcza do płynnego działania. Domyślnie otrzymujemy 1,97 GB pamięci systemowej, ~11 GB pamięci USB a za pomocą wejścia na karty microSD, ilość pamięci może szybko zostać rozbudowana nawet o 32 GB RAM.
Podczas testów nie zauważyłem znaczących spowolnień systemu, ani podczas pracy na dokumentach w formacie .pdf, jednoczesnego surfowania po sieci i korzystaniu z odtwarzacza muzycznego ani podczas żadnej innej czynności. Galaxy Note zawsze działał stabilnie. Tak samo zresztą, jak…
Gry
Nie ma co się oszukiwać, granie na tak dużym ekranie, to czysta przyjemność, zwłaszcza, jeśli za sprawą szybkiego, dwurdzeniowego procesora oraz optymalnej ilości pamięci RAM wszytko działa poprawnie. Przetestowałem kilka popularnych gier:
- Atomic Bomber
- Dragon, Fly (Free)
- Dismount
- Angry Birds
I w przypadku wszystkich tych aplikacji, Galaxy Note nie dostarczył mi żadnych powodów do narzekań. Wściekłe Ptaki, latające smoki oraz zrzucany ze schodów Android wyglądają na 5.3-calowym wyświetlaczu urzekająco wręcz pięknie. Czy można grać z użyciem rysika? Można, jednak za wyjątkiem Angry Birds, trzeba mieć ku temu doprawdy sporą cierpliwość.
S-Pen
Rysik od Samsunga składa się z trzech głównych elementów. Opiszę Wam to na przykładzie rakiety, bo tak będzie po prostu łatwiej zrozumieć 😉
„Główka”, na końcu której znajduje się matowa powierzchnia odpowiadająca za pisanie po ekranie. Coś na wzór tego strategicznie ważnego miejsca, gdzie siedzi załoga, która informuje bazę w Huston o problemach.
„Część środkowa” – niby nic ważnego, ale jest tu misternie schowany przycisk funkcyjny, dzięki któremu możemy szybko zrobić screen’a ekranu oraz edytować kilka prostych funkcji podczas beztroskiego rysowania.
„Odpowiednik silników, które odpadają od rakiety po wyjściu z atmosfery” – i tutaj ze smutkiem informuję, że ta właśnie część jest wykonana z najlepszych materiałów, bo metalizowanego tworzywa, na którym pomysłowi architekci zdołali upchać logo Samsunga. Ta część, podobnie jak puste już silniki rakiety w atmosferze, nie mają żadnego znaczenia dla konstrukcji, dlatego też w moim odczuciu, szkoda, że właśnie tu poszły najlepszej jakości tworzywa.
Konstrukcja sprawia wrażenie – o czym pisałem wyżej – zbyt plastikowej oraz zdradzieckiej niczym rakiety Sajuz. Przycisk funkcyjny w środkowej części umieszczony jest w bardzo kiepskim miejscu. Pierwsze godziny a nawet dni zabawy z rysikiem, to wiele przypadkowych naciśnięć, co raczej nie powinno mieć miejsca. Może z czasem Samsung wypuści jakiś alternatywny rysik, bo w moim odczuciu, można było tę konstrukcję rozwiązać lepiej. Samsung, we have problem 😉
Aplikacje dedykowane
Główną, w pewnym sensie kluczową aplikacją dedykowaną dla S-Pen’a jest aplikacja S-Memo, która znalazła swoje miejsce na samym środku głównego menu Note’a. Po kliknięciu na ikonę ołówka, zostajemy przeniesieni na naszą własną wirtualną kartkę papieru, gdzie już po chwili możemy przekonać się, jak wielkiego talentu trzeba, aby na tego typu urządzeniu ładnie narysować chociażby krzaczek kawowca czy stolik, na którym zazwyczaj strzelam fotki do recenzji. Nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale frajda jest całkiem duża. W górnym menu znajdziecie kilka prostych narzędzi edycyjnych, gumkę do gumowania a także przycisk „cofnij”, który przydaje się nad wyraz często. Luksus rozpoczyna się po najechaniu na strzałkę w górnym prawym menu. Możemy dodać do naszego „szkicu” fotkę, nagranie głosowe a także – po chwili zabawy – skonwertować nasze pismo ręczne na tekst i pochwalić się ładnie narysowanym stolikiem na Twitterze czy Facebook’u.
Dodatkowe aplikacje
Nie samymi programami od Samsunga człowiek żyje. Z odsieczą przychodzi Samsung Apps, gdzie można już obecnie znaleźć kilka ciekawych aplikacji „do rysowania” spośród których warto przysiąść na chwilę chociażby nad OmniSketch. Niecałe 2 tygodnie temu informowałem Was o tym, że Samsung wypuścił API dla Note’a dlatego też spodziewałbym się wysypu aplikacji tego typu okolicami stycznia, lutego. Programiści też ludzie, muszą mieć czas, aby stworzyć ciekawe aplikacje. W chwili obecnej, nie warto więc nawet wystawiać oceny za owe zaplecze, tym bardziej, że nie ma zbyt wielu telefonów z których można by „przeportować” już działające aplikacje tego typu.
Aplikacje biurowe
Polaris Office, czyli domyślnie zainstalowana aplikacja biurowa w Galaxy Note sprawuje się dobrze, oferując całkiem pokaźny, jak na smartfona wachlarz usług. Rysik jednak nie przydawał mi się zbytnio podczas tworzenia prostych dokumentów. Zakładałem, że z jego pomocą zdołam dynamicznie zaznaczyć tekst, jednak nic bardziej mylnego: albo ja robiłem coś źle, albo też funkcja dynamicznego zaznaczania tekstu jest obecnie dla tego urządzenia nieosiągalna. Zaznaczanie miejsca w tekście które chcemy edytować również przychodziło mi łatwiej z użyciem multidotyku, aniżeli owego rysika. Generalnie, stoję na stanowisku, w myśl którego dobrodziejstwa Polaris Office można spożytkować zarówno z rysikiem, jak i bez niego. Co kto lubi. Ja skłaniam się ku tworzeniu dokumentów w oparciu o funkcjonalność SWYPE’a i tapanie w ekran.
Edycja zdjęć
Dlaczego Galaxy Note to proste narzędzie, które z całego serca rekomendowałbym architektom? To proste. Wyobraźcie sobie, że klient chce dosłownie NA JUŻ wizualizację swojej nowej, wspaniałej łazienki. Nie ma chwili do stracenia, nie macie laptopa, żeby stworzyć jakąś wizualizację „na odczepne”. Więc na szybko, w mieszkaniu klienta strzelacie fotkę owej łazienki a następnie, za pomocą kilku wprawnych ruchów, jesteście w stanie pokazać ( jeśli tylko Wasz klient ma wyobraźnię) jak wszystko będzie wyglądało po remoncie. Serio, nie ironizuję. Uważam, że możliwość niemal dynamicznej edycji zdjęć może się w tej branży przyjąć całkiem nieźle. Dla wszystkich pozostałych użytkowników zostaje sposobność edycji zdjęć z wakacji nad Bałtykiem, czyli możecie chociażby dorysować sobie słońce oraz ładną pogodę.
Rozmowy telefoniczne
Obawiałem się nieco, czy tak ogromnych rozmiarów telefon będzie w stanie dobrze zbierać głos, jednak moje zamartwianie się było bezpodstawne. Podczas kilku prób przeprowadzonych w doprawdy wielu, różniących się od siebie warunkach, N7000 zawsze radził sobie dobrze. Byłem słyszany przez mojego rozmówcę poprawnie, ja także nie miałem najmniejszych podstaw do narzekań.
Pisanie SMS-ów
Tutaj Galaxy Note chyba tylko aktualizacja oprogramowania może pomóc. Testowałem, prosiłem o przetestowanie innych, ale niestety, wszyscy narzekali na odręczne tłumaczenie pisma, ze mną na czele. Po dwóch dniach dałem sobie spokój i przestawiłem się na poczciwego SWYPE’a, który – co ciekawe – w połączeniu z rysikiem prezentował się już bardzo dobrze. Mimo wszystko, wybrałem jednak ślizganie się palcem po ekranie. Rysik czasem miał problemy, zwłaszcza, jeśli nacisk był zbyt mały.
Technologia S-Pen’a zaproponowana przez Samsunga jest obecnie na etapie chorób wieku dziecięcego, czyli mówiąc wprost: wymaga wielu dopracowań i korekt. Dopiero wtedy uznam ją za funkcjonalną. Obecnie, jak dla mnie, stanowi awangardowy dodatek, pewnego rodzaju bajer, którego możliwości są jednak relatywnie nieduże.
HUBy
W każdym kolejnym smartfonie sygonowanym logiem Galaxy, Samsung poszerza ilość swoich HUBów, dzięki którym w jednym miejscu możemy znaleźć muzykę, książki czy też…znajomych (Social HUB). Nie inaczej jest w tym urządzeniu. Część funkcjonalności wszystkich tych aplikacji jest darmowa, część płatna (zwłaszcza ta muzyczna, tu niemal wszystko jest płatne), jednak trzeba uczciwie przyznać, że wszystkie te „apki” prezentują poprawny poziom. Nie ukrywam jednak, że zbliżająca się wielkimi krokami polska premiera usługi Google Music może po prostu uśmiercić muzyczny HUB od Samsunga. Cóż, zobaczymy jak to będzie, zweryfikujemy to my, szanowni czytelnicy, czyli rynek.
Internet
Mocna specyfikacja techniczna urządzenia w połączeniu z pięknie świecącym ekranem oraz szybkością Androida 2.3 Gingerbread prezentuje się świetnie. Usługi sieciowe nie wykazują tendencji do spowolnień, wszystko prezentuje się czytelnie zarówno w orientacji poziomej jak i pionowej, jednak przydatność rysika jest relatywnie mała. Wygodniej tapać w ekran palcami lub bazować na gestach, które prezentują się odrobinkę lepiej, aniżeli miało to miejsce w SGS 2. Muszę też pochwalić koreańskiego giganta za dobrą jakość dźwięku na usługach internetowych. Generalnie możemy tak sobie pisać o zaletach Note’a jeszcze dość długo, wad jest jak na lekarstwo, więc tylko dopowiem, że prawdopodobnie najlepsza w Polsce strona o telefonach komórkowych, na jakiej właśnie się znajdujesz czytelniku, prezentuje się nad wyraz okazale i działa w stu procentach poprawnie.
Muzyka
Gwoli ścisłości, nie chodzi mi teraz o muzyczny HUB od Samsunga ale o szeroko rozumiany standard: jak smartfon radzi sobie z formatem .mp3? Radzi sobie dobrze!
Urządzenie poprawnie obsługuje następujące formaty audio:
- MP3,
- AAC,
- AMR,
- WMA,
- WAV,
- FLAC,
- OGG
Dźwięk jest czysty, odnoszę nieodparte wrażenie, że z głośnika można było wycisnąć nieco więcej, ale jest poprawnie. Samsung nie byłby sobą, gdyby nie umieścił pojedynczego głośniczka w dość kontrowersyjnym miejscu, mianowicie w dolnym prawym rogu, nieopodal turbiny rysika, jednak ogromne wymiary urządzenia dość dobrze eliminują problem zasłaniania głośniczka palcem.
Odtwarzacz muzyczny ma do zaoferowania kilka animacji, które na 5.3-calowym ekranie wyglądają maniaKalnie wręcz ślicznie. Niestety, ale nasz zestaw testowy nie zawierał słuchawek, jestem jednak pewien, że – jak zwykle w przypadku Samsunga – jakość dźwięku na słuchawkach prezentuje odpowiednio wysoki poziom.
Wideo
No i tutaj zaczyna się jazda 😉 Oglądanie dłuższych produkcji (telefon poprawnie radzi sobie z popularnymi kodekami, tj: MPEG4/ H.263/ H.264/ DivX, Xvid, WMV, VC-1) to istna uczta dla oczu. Urządzenie prezentuje się od na prawdę dobrej strony, pokazując z całą stanowczością wszystkie zalety, jakie może nam zaoferować gigantyczny 5.3-calowy ekran dotykowy. Żeby doświadczyć lepszych wrażeń, trzeba już chyba przesiąść się na tableta albo na duży, panoramiczny telewizor. Moim zdaniem, z telefonu nie można już wycisnąć nic więcej. Co jednak, jeśli chcielibyście podpiąć swojego Note’a do portu HDMI? No cóż, podobnie, jak miało to miejsce w topowym SGS2, musicie zaopatrzyć się w przejściówkę MHL, czyli – w dużym uproszczeniu – HDMI w porcie microUSB. Cały czas pozostaję przeciwnikiem tego typu rozwiązania, ponieważ angażuje ono dodatkowe koszta po stronie użytkownika, jednak chyba powoli trzeba pogodzić się z faktem, że Samsung wybrał właśnie tę drogę.
Ergonomia
Skupmy się na tym, jak ta hybryda smartfonu i tabletu sprawuje się w codziennym użytkowaniu. Otóż leży w dłoni dość kiepsko. Ogromne wymiary urządzenia potrafią dać się we znaki dość szybko. Nie uważam, żebym miał małe dłonie a dość często musiałem posiłkować się drugą ręką, aby przełączyć ekran w tryb uśpienia. Ludzie o drobnych, małych dłoniach mogą z góry chwalić się znajomym, że posiadają smartfon, który wymaga zaangażowania dwóch rąk do w pełni komfortowej obsługi… a może nie powinni o tym mówić? Tak czy owak, cena połączenia pięknego ekranu z wysoką funkcjonalnością całej konstrukcji oraz wariacją na temat rysika, odbija się nad wyraz negatywnie na komforcie użytkowania smartfonu w życiu codziennym. Jeśli jeszcze dodać etui, to zaczyna być już zabawnie. Żadna kieszeń nie ma szans wyglądać naturalnie.
Podsumowanie, ocena i opinia
Przejechałem się po Galaxy Note łamiąc wiele schematów z naszych maniaKalnych recenzji dlatego, że sam telefon sygnowany logiem Samsunga łamie obowiązującą od dłuższego czasu granicę, rozdzielającą królestwo smartfonów od królestwa tabletów. Nowy, samozwańczy władca chcący połączyć te dwa, wbrew pozorom odległe terytoria, wywarł na mnie pozytywne wrażenie jednak uważam, że ta ciekawa hybryda będzie atrakcyjna tylko dla nielicznych. Note to ciekawy sprzęt, który jednak wymaga dopracowania. Może jego następca okaże się być hitem?
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
-
WYGLĄD / JAKOŚĆ WYKONANIA7
-
WYŚWIETLACZ8
-
WYDAJNOŚĆ ZASILANIA8
-
APARAT8
-
JAKOŚĆ ROZMÓW9
-
WYDAJNOŚĆ9
-
SOFTWARE / FUNKCJONALNOŚĆ9
Samsung Galaxy Note8
Ocena końcowa testu: 8.2
ZALETY
- wspaniały, rewelacyjny wyświetlacz;
- bardzo dobry czas pracy baterii;
- bardzo dobre multimedia;
- surfowanie po sieci to czysta przyjemność;
- poprawnej jakości materiały wykończeniowe.
|
WADY
- S-Pen to bardziej dodatek, aniżeli przydatna funkcja;
- brak fizycznego spustu aparatu;
- nowy system odblokowywania ekranu;
- za duży na smartfon, za mały na tablet.
|
Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl
Telefon zasługuje naszym zdaniem na wyróżnienie “Wybór redaKcji“.
Podziękowania za współpracę przy artykule
Artykuł powstał przy współpracy ze sklepem internetowym Komputronik
» www.komputronik.pl
W tym roku internetowy sklep Komputronik.pl uzyskał tytuł najlepszego e-sklepu w Polsce, zaś marka Komputronik została uznana za najcenniejszy polski znak towarowy na rynku komputerowym.