Komórka nagle odmówi posłuszeństwa, usunięta zostanie lista kontaktów, zaś rachunek za jej połączenie z Internetem przyprawia o zawał serca. Z powodu braku zabezpieczeń tak w przyszłości może wyglądać powszechny problem z telefonami komórkowymi.
Większość z ludzi myśląc o hakerach i wirusach myśli jedynie o swoich komputerach. Ale przyrost liczby komórek z bezpośrednim dostępem do Internetu sprawia, że mogą się one stać obiektem cyber ataków.
Za wzrostem liczby używanych urządzeń 3G, nie nadąża rynek programów chroniących telefony komórkowe. Co dziwi, ponieważ szacunkowo jest wart kilkaset milionów dolarów rocznie. Najlepiej jest tam gdzie rozpoczęła się rewolucja 3G, czyli w Japonii. Nie ma problemu z dostępem do odpowiedniego oprogramowania, ale trzeba za nie płacić.
Zróżnicowanie stosowanych systemów operacyjnych sprawia, że obecnie hakerzy nie są zainteresowani włamywaniem się do telefonów. Szkoda im bowiem czasu na opracowywanie programu, który będzie mógł być wykorzystany przeciwko dość ograniczonej liczbie osób. Ale wraz ze wzrostem popularności oprogramowania typu open source, jak Android, problem będzie narastał. Pozostaje jedynie zadbać o bezpieczeństwo naszych telefonów.
źródło:mobilecrunch
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.