Alex Kipman, twórca HoloLens zdecydował się nieco zaskoczyć i wyraził swoją opinię na temat rozszerzonej rzeczywistości. Według twórcy technologii HoloLens, smartfony w przeciągu najbliższych lat odejdą do lamusa.
Przeczytałem wszystko, co miał do powiedzenia Alex Kipman na temat HoloLens oraz przyszłości wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości – niestety dalej nie zabiło to mojego sceptycyzmu dotyczącego wspomnianych wyżej technologii. Kipman stwierdził bowiem, iż w przeciągu kilku lat, rozszerzona rzeczywistość na dobre wyprze smartfony i stanie się „główną” technologią, z jakiej będziemy korzystać na co dzień.
Owszem, samo HoloLens oraz VR i AR są już faktycznie nieźle rozwinięte, jednak od kilkunastu miesięcy czekamy na boom związany z tymi technologiami, który po prostu… nie następuje. Producenci mobilni przemycają co prawda niektóre możliwości związane z rozszerzoną rzeczywistością, jednak nie widzę, aby użytkownicy podniecali się oraz dyskutowali o tych właśnie funkcjach. Według Kipmana przyszłością miałaby być wersja smartfona bez wyświetlacza – cokolwiek to oznacza.
Możecie odebrać to tak, iż naprawdę nie podoba mi się ten pomysł, jednak tak nie jest – po prostu nie bardzo widzę dla niego zastosowanie w codziennym życiu. Pamiętajcie także, że projekty takie, jak Google Glass czy Surface Phone po prostu nie wypaliły, co daje zupełnie nowy pogląd na całą sytuację.
Nie zgodzę się z Kipmanem, że rozszerzona rzeczywistość całkowicie zastąpi smartfony – wydaje mi się, że urządzenia mobilne staną się lepsze dzięki tej technologii, jednak nie znikną one tak prędko z naszych kieszeni.
A Wy co sądzicie?
Źródło: WindowsCentral
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.