Nokia 5 i Nokia 6 to średniopółkowe urządzenia, ale jednego nie można producentowi odmówić. HMD Global naprawdę przykłada się do kwestii aktualizacji bezpieczeństwa swoich urządzeń.
Mniej więcej od początku okresu wakacyjnego modele Nokii pod skrzydłami HMD Global są w sprzedaży w Polsce. Nie są to urządzenia, które oferują świetny stosunek jakości do ceny, ale mają jedną potężną zaletę. Aktualizacje.
Firma jeszcze przed premierą urządzeń zapewniała, że Nokie będą dostawały błyskawiczne aktualizacje. Branża pokiwała głowami i przeszła nad tym do porządku dziennego, bo takie zapewnienia słyszeliśmy już wielokrotnie. A mało który producent ich dotrzymał.
Za przykład posłuży mi tu HTC, który swojego czasu składał obietnice, że ich model A9 otrzyma aktualizacje zaraz po Nexusach od Google. Słowa nie dotrzymywał.
Zdaje się jednak, że HMD nie rzucał w tym wypadku słów na wiatr. W przypadku poprzednich poprawek bezpieczeństwa Nokie otrzymały je nawet wcześniej niż urządzenia od Google. To jest imponujące.
W tym miesiącu Chińczycy dali się wprawdzie wyprzedzić o kilka godzin, ale pamiętajmy o cenach. Pixele są na Zachodzie co najmniej trzy razy droższe niż kosztująca w tym momencie najwięcej Nokia 6. Trzeba tylko odnotować, że Nokia 3 otrzymuje łatki z minimalnie większym opóźnieniem.
Zgadniecie, jaka firma była trzecia? Kto typował Blackberry? Pozwolę sobie strzelić, że niewielu, a to właśnie będąca również w chińskich rękach dawna kanadyjska firma była kolejna.
Mam wrażenie, że oskarżenia o to, że Chińczycy w swoich urządzeniach zamierzają bazować jedynie na sentymencie do starych marek, które od dłuższego czasu nie były nawet obecne na rynku można wsadzić między bajki. Oni naprawdę przykładają wagę do oprogramowania.
Wygląda więc na to, że jeżeli przy wyborze nowego urządzenia priorytetem nie jest dla Was topowa specyfikacja czy świetne aparaty, ale właśnie bezpieczeństwo smartfona, z którego korzystacie to modele Nokii mogą okazać się tym, czego szukacie.
Dodatkowo HMD zapowiedziało, że wszystkie zaprezentowane modele, będące jak by nie patrzeć przedstawicielami niższej części średniej półki, otrzymają aktualizację do nowego, niezaprezentowanego jeszcze Androida O.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.