Testuję TP-Link Neffos X1 Max – metalowy phablet z 5,5-calowym ekranem. Telefon można kupić za 900 złotych. Czy warto? Odpowiedzi szukajcie w recenzji TP-Link Neffos X1 Max.
Neffos X1 Max to pierwszy smartfon od TP-Link, który mam okazję testować. W sklepach możecie go kupić za 899 złotych, a szybki rzut oka na specyfikację techniczną telefonu podpowiada, że nie jest to kwota wygórowana. Warto jednak pamiętać, że nie wszystko złoto, co się świeci. Czy phablet ma jakieś wady, które przekreślają sens jego zakupu? Na to pytanie odpowie nasz test TP-Link Neffos X1 Max. Zapraszam do lektury.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 76 x 153 x 7.6 mm |
Waga | 146 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | nano-SIM + nano-SIM, Dual SIM |
Data premiery | 2017 |
Ekran | |
Typ | IPS 5.5'', rozdzielczość 1920x1080, 401 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | MediaTek Helio P10 |
Procesor | 2 GHz, 8 rdzeni (Cortex-A53 + Cortex-A53) |
GPU | Mali-T860 |
RAM | 3 GB |
Bateria | 3000 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD, do 128GB |
Porty | USB (microUSB, obsługuje OTG) |
Pamięć użytkowa | 32 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 7.0.0 Nougat |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE 150 Mb/s |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac (2,4 GHz i 5 GHz), Miracast |
GPS | A-GPS i GLONASS |
Bluetooth | 4.1 |
NFC | Brak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 13 MP, wideo FullHD (1920x1080), lampa błyskowa |
Dodatkowy | 5 MP, wideo FullHD (1920x1080) |
Już dawno minęły czasy, w których tylko smartfony z najwyższej półki były wykonane ze szlachetnych materiałów. Dziś metal i szkło możemy spotkać także w telefonach do 1000 złotych. W przypadku TP-Link Neffos X1 Max mamy do czynienia z metalowym korpusem oraz powłoką Gorilla Glass na froncie. Elementy te są odporne na na przeciwności losu, gdyż przez cały okres testów nie pojawiły się na nich żadne rysy. Szkoda tylko, że tak łatwo się brudzą, a zwłaszcza szkło chroniące wyświetlacz.
Smartfon TP-Link jest dobrze spasowany i sprawia wrażenie solidnego, ale jest przy tym stosunkowo lekki i smukły. Dzięki temu wygodnie leży w dłoni, mimo że nie jest telefonem małym, bowiem został wyposażony w 5,5-calowy ekran otoczony sporymi ramkami. LG Q6 jest od niego znacznie, znacznie mniejszy, mimo wyświetlacza o identycznej przekątnej. Częściową rehabilitacją jest obecność klawiszy funkcyjnych Androida pod ekranem, których działaniem możemy sterować. Na minus to, że nie są podświetlane.
Jeśli chodzi o ułożenie poszczególnych elementów, to konstrukcja TP-Link Neffos X1 Max jest dość typowa, z jednym wyjątkiem w postaci dedykowanego suwaka wyciszania telefonu, który znajdziemy w górnej części lewej krawędzi. Wyłącznik i regulatory znajdziemy na prawym boku. Gdybyście szukali złącza jack 3.5 mm, to zajrzycie na górną krawędź, a złącze microUSB i głośnik multimedialny ulokowane zostały w dolnej części smartfona.
Neffos X1 Max to dobrze wykonany smartfon o niezłej prezencji, który powinien spodobać się większości potencjalnych klientów.
Testowany smartfon to największy przedstawiciel serii Neffos X1. Ekran IPS ma 5,5 cala i prezentuje treści w rozdzielczości Full HD. Ostrość obrazu jest więc znakomita. Za mniej niż 1000 złotych nie dostaniemy nic więcej, ale moim zdaniem „więcej” w tym przypadku nie znaczy „lepiej”.
Producent postawił na panel dobrej jakości. Jasność maksymalna przekracza poziom 400 cd/m2, więc ekran jest czytelny w sytuacjach, gdy pada na niego dużo światła. Szkoda tylko, że powłoki przeciwodblaskowe nie są najlepsze, więc refleksy świetlne mogą być kłopotliwe w skrajnych sytuacjach. Jasność minimalna to 6 cd/m2, więc ekran nie razi w oczy w ciemniejszych pomieszczeniach. Komfort czytania w takich warunkach można poprawić aktywując tryb ochrony oka, który niweluje emisję niebieskiego światła.
Wspomniany we wcześniejszym akapicie tryb może się przydać nie tylko w ciemnościach, ale także na co dzień, gdyż temperatura barwowa jest trochę zbyt zimna (niecałe 7800 K), czego efektem jest zauważalne zaniebieszczenie bieli. Jeśli komuś to przeszkadza, to wystarczy przesunąć suwak w trybie ochrony oka o dwa punkty w skali, by biel stała się bardzo bliska naturalnej (6500 K). Pozostałe barwy są odwzorowane w sposób poprawny i nie brakuje im odpowiedniego nasycenia. Sam panel dotykowy działa dobrze i oferuje wsparcie dla obsługi w rękawiczkach.
TP-Link Neffos X1 Max oferuje wydajność płynącą z procesora MediaTek helio P10, z którym nie miałem kontaktu już od dłuższego czasu – jednostka ta ma już na koncie dwuletni staż. Nie zmienia to jednak faktu, że ciągle wygląda lepiej na papierze, niż nowsze układy Snapdragon 4xx. Jest to zasługą wysokiego taktowania rdzeni Cortex-A53, które dochodzi do 2 GHz. Układ graficzny to Mali-T860MP2, a całość uzupełniają 3GB pamięci RAM. Jak ten zestaw wypada w benchmarkach?
Generalnie helio P10 jest sensownym układem, a procesor jest w stanie delikatnie prześcigać Snapdragony 43x (Lenovo K6 Note czy Wiko WIM Lite) i rywalizować, jak równy z równym ze średniopółkowymi Kirinami (Huawei P9 Lite / P9 Lite 2017). Smartfony ze Snapdragonem 625, takie jak Motorola Moto Z Play, są już niestety poza zasięgiem. Testy testami, a jak to wygląda w praktyce?
TP-Link Neffos X1 Max jest zadowalająco szybkim i sprawnym smartfonem, który nie drażni ani spowolnieniami, ani przycięciami animacji. Programy uruchamiane są w dobrym tempie i działają bezproblemowo, chyba że same w sobie są zbyt ciężkie bądź słabo zoptymalizowane. Przez okres testów tylko raz zdarzył mi się przypadek, w którym YouTube wyłączył się bez wyraźnego powodu, ale jestem w stanie wybaczyć ten jednorazowy wybryk. Generalnie kultura pracy smartfona TP-Link nie budzi zastrzeżeń, w czym pomaga spora ilość pamięci operacyjnej.
Problematyczny jest za to układ graficzny. Dwurdzeniowe Mali-T860 nie radzi sobie z Full HD tak dobrze, jak można było tego oczekiwać, przegrywając nawet z Adreno 505. Na szczęście system w TP-Link Neffos X1 Max potrafi dobrze rozpoznać wymagania gry i tak dostosować poziom detali, by rozgrywka była jak najbardziej komfortowa. Liczcie się jednak z tym, że najbardziej wymagające gry mogą być kłopotliwe, a spadki płynności drażniące. Proste tytuły nie są większym problemem, więc niedzielni gracze powinni być zadowoleni.
Na koniec tej sekcji dodam jeszcze, że w większości sytuacji TP-Link Neffos X1 Max nie nagrzewa się przesadnie. W bardzo ciepłe dni, przy instalowaniu programów bądź graniu w gry pokroju Modern Combat 5, temperatura obudowy może trochę podskoczyć, ale to specyficzne warunki, w których każdy smartfon może mieć podobne problemy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Klienci PKO BP po raz kolejni są wprowadzani w błąd. To z kolei może prowadzić…
Messenger zostaje wyposażony w przydatne nowości – jakość HD w połączeniach, pocztę głosową, tła AI…
Nowego Xiaomi pokochasz za pojemną baterię i wysoką wydajność. Xiaomi Redmi Turbo 4 ujawnił część…
Ta gra to interaktywny film, który stał się niemałym hitem w oczach krytyków i graczy.…
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…