Na półce bezprzewodowych słuchawek dousznych wybór jest przebogaty, ale w kontekście słuchawek dousznych bez kabla pole jest już ograniczone. Nowością jest tutaj propozycja Panasonica – model RP-NJ300B.

Słuchawki korzystające z łączności Bluetooth cieszą się rosnącą popularnością. To rozwiązanie bardzo wygodne dla osób narzekających na ograniczenia związane z długością kabla czy też z samą jego obecnością.

O tym, że na rynku panuje spory wybór możecie się przekonać czytając nasze zestawienie 10 najciekawszych słuchawek bezprzewodowych. Czy najnowszy model Panasonika zasługuje na miejsce w tym rankingu? Czas to sprawdzić: przed Wami test słuchawek dousznych Panasonic RP-NJ300B.

Specyfikacja Panasonic RP-NJ300B

• Przetwornik: dynamiczny;
• Średnica przetwornika: 9 mm;
• Impedancja: 16 Ohm;
• Redukcja hałasu: Nie;
• Rodzaj złącza: bezprzewodowe;
• Akumulator: do 4 godzin 2 minut bez ładowania;
• Czas ładowania: 90 minut
• Mikrofon: Tak;
• Zawartość zestawu: słuchawki, kabel do ładowania,wymienne gumki douszne, instrukcja.

Budowa i jakość wykonania

Panasonic RP-NJ300B to pod względem budowy klasyczne słuchawki douszne, choć z racji modułu bezprzewodowego znajdziemy tutaj kilka zmian w odniesieniu do klasycznego designu.

Nadal mamy do czynienia z niewielkimi głośniczkami osadzonymi na cieniutkim przewodzie. Trzeba jednak przyznać, że stwarzają one naprawdę dobre wrażenie. Po pierwsze – obudowy obydwu głośniczków są bardzo lekkie i w odpowiedni sposób dopasowują się do kształtu małżowiny usznej dzięki dobremu ich wyprofilowaniu. Po drugie – materiał, jakimi zostały one wykończone nie sprawia, że pocą nam się uszy – choć to plastik, to noszenie słuchawek nie męczy nawet przez dłuższy czas. Trzeba to docenić.

W odróżnieniu np. od AirPods dystrybuowanych przez Apple, słuchawki są osadzone na kablu, który zawiera także wszystkie potrzebne do ich działania elementy. Na samym środku przewodu łączącego obie słuchawki znajdziemy odważnik, który na całe szczęście nie jest zauważalnie cięższy od reszty konstrukcji. Śmiało możemy oprzeć go o kark i – co ważne – nie fruwa w powietrzu podczas chodzenia czy też biegu, co zdecydowanie byłoby bardzo nieprzyjemne w użytkowaniu. Zauważalnie też stabilizuje słuchawki podczas korzystania z nich.

W okolicach prawego nausznika znajdziemy panel sterowania – dzięki niemu możemy zarówno zwiększać lub zmniejszać głośność odtwarzanej muzyki, jak również przełączać pomiędzy poszczególnymi utworami. Nie zabrakło oczywiście centralnego przycisku, za pomocą którego włączamy lub wyłączamy słuchawki.

Integralną częścią tego panelu sterującego jest także mikrofon – jakość zbieranego przez niego dźwięku zdecydowanie trzeba pochwalić: jest on czysty i donośny, choć wiele zależy oczywiście od materiału źródłowego czy też hałasu, jaki panuje w okolicy podczas nagrywania głosu. Niemniej ten dodatek zdecydowanie warto zaliczyć na plus.

Oczywiście w pudełku znajdziemy także podstawowe akcesoria – w przypadku bezprzewodowych słuchawek jest to kabel USB pozwalający na ładowanie słuchawek. Jest on krótki, co wyklucza jakąkolwiek możliwość słuchania muzyki podczas ładowania. Nie mogło zabraknąć także wymiennych gumek na głośniczki, przez co wygodnie osadzimy słuchawki w uszach bez względu na ich wielkość.

Łączność i jakość dźwięku

Zastosowany w tym modelu akumulator – z racji niewielkich rozmiarów – nie oferuje wielkiej pojemności. Wedle zapewnień Panasonica powinien wystarczyć na około 4 godziny i 20 minut odtwarzania muzyki i nasze testy pokrywają się z tymi danymi.

Szkopuł w tym, że przy takim czasie pracy jesteśmy zmuszeni do ładowania słuchawek co 2 dni, korzystając z nich podczas drogi do pracy i z powrotem. To nie jest wynik, który mógłby robić wrażenie i może doskwierać przy regularnym, codziennym użytkowaniu.

W tym wypadku zdecydowanie warto jednak docenić zastosowaną w tym modelu technologię szybkiego ładowania – już 20 minut ładowania pozwala na słuchanie muzyki przez około godzinę i 10 minut – taki czas udało mi się uzyskać w trakcie testów, co pozwala szybko załadować je w pracy na powrót do domu. Ładowanie do pełna to kwestia około godziny i piętnastu minut.

To, co zdecydowanie warto docenić w przypadku tego modelu, to fakt, że Panasonic RP-NJ300B bezproblemowo łączy się ze smartfonami czy innymi sprzętami elektronicznymi korzystającymi ze starszych i nowszych interfejsów Bluetooth. Bardzo dobry jest także zasięg – śmiało możemy zostawić źródło muzyki w innym pomieszczeniu i cieszyć się niczym nie zakłóconym dźwiękiem przez ścianę.

Dla pasjonatów jakiego typu muzyki przeznaczone są słuchawki Panasonica? To, co rzuca się „w uszy” już przy pierwszym odtwarzaniu, to zauważalnie podbite basy – z tego też powodu mamy do czynienia ze świetną propozycją dla wszystkich miłośników muzyki dance, a przede wszystkim drum’n’bass czy hip-hop. Co warte uwagi, słuchawki bardzo dobrze spisują się w mocnej muzyce metalowej, czym osobiście jestem trochę zaskoczony. Niestety, gorzej wygląda odsłuch ballad czy też utworów, w których wokaliści mogą pochwalić się wysokim głosem – tutaj podbicie tonalne basów jest już aż nadto słyszalne.

Podsumowanie i ocena

Czy warto wydać na Panasonic RP-NJ300B niespełna 200 złotych? Pod względem jakości wykonania nie sposób się do czegokolwiek przyczepić – kabel łączący głośniczki jest mocny i solidny, podobnie prezentuje się także obudowa głośniczków oraz siateczka, przez którą przechodzi dźwięk.

Panasonic RP-NJ300B nie są słuchawkami dla każdego – mamy tu do czynienia raczej z modelem sprawdzającym się głównie w muzyce popularnej, więc audiofile raczej nie znajdą tutaj niczego interesującego.

Szkoda także, że słuchawki oferują stosunkowo krótki czas działania na jednym ładowaniu – częściowo rekompensuje to natomiast szybkie ładowanie. Jeśli czas pracy na baterii nie jest dla Was kluczową wadą, to wygoda użytkowania słuchawek, znakomita łączność, odpowiednie wykonanie i właściwe dopasowanie do uszu sprawiają, że to dobry wybór dla osób aktywnie spędzających czas.

Szukacie czegoś innego? Zerknijcie na nasze zestawienie najlepszych bezprzewodowych słuchawek dla aktywnych.