Pojawiły się nowe doniesienia na temat zmian w kolejnej generacji smartwatcha Apple Watch Series 3. Najważniejszą zmianą będzie dodanie jednej funkcji. Niestety, poprzednie plotki o nowym wyglądzie mogą się nie sprawdzić.
Według analityka Ming-Chi Kuo z firmy KGI Securities, Apple Watch Series 3 nie otrzyma nowego wyglądu. Taka informacja została podana w nowej notatce dla inwestorów. Wcześniej padły plotki o pierwszym poważnym redesignie smartwatcha od czasu jego debiutu na rynku. Najprawdopodobniej tak się nie stanie. Wielu użytkowników przewiduje, że na takie zmiany musimy poczekać do czwartej serii – wzorując się na linii zmian w iPhone’ach. Dopiero iPhone 4 przyniósł bowiem znaczącą zmianę w wyglądzie. Nie zdziwiłbym się, gdyby takie domysły mogły mieć realne odniesienie.
Apple Watch Series 3 ma mieć tylko jedną i najważniejszą zmianę, która będzie go wyróżniała na tle pozostałych modeli. Mowa o module LTE, o którym również już wspominałem nie tak dawno. Apple naprawdę może postawić na zerwanie swojego zegarka z uwięzi. Wskazują na to także poszlaki odnalezione w kodzie firmware dla głośnika HomePod. Jest to więc prawie pewna informacja. Oczywiście pojawi się także szybszy procesor, zapewne nieco bardziej pojemna bateria czy inne, mniejsze zmiany w podzespołach.
Apple Watch Series 3 będzie działał bez iPhone’a! Pojawi się nowy wygląd?
Kuo dodaje także, że nowe modele nadal pozostaną dostępne w rozmiarze koperty 38 i 42 mm. Istniejące paski będzie więc można wykorzystać do nowej serii. Co ciekawe, analityk twierdzi, że nowy model będzie obsługiwać tylko i wyłącznie sieć LTE, co przełożyć się ma nie tylko na komfort korzystania z sieci, ale także i czas pracy na baterii. W rzeczywistości jednak myślę, że np. w Polsce – gdzie nie wszędzie mamy zasięg LTE – zegarek wciąż będzie potrzebował iPhone’a częściej niż rzadziej.
W 2017 roku ma pojawić się około 8-9 mln sztuk Apple Watcha Series 3. Wersja LTE stanowić będzie 35-40% wszystkich wyprodukowanych modeli.
Źródło: 9to5mac
Ceny Apple Watch Series 3
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.