Nadchodzący YotaPhone 3 jakiś czas temu ujawnił już swoją specyfikację i wygląd. Nadszedł czas na podsumowanie informacji o YotaPhone 3 i jego cenie. Co zaoferuje i czy warto czekać na nowy model YotaPhone 3?
Pamiętacie jeszcze smartfony YotaPhone? To dość nietypowe urządzenia na obecne standardy rynku, których szczególną cechą jest obecność drugiego ekranu wykonanego w technologii E-Ink, energooszczędnego i służącego do wyświetlania dodatkowych treści takich jak informacje o ominiętych powiadomieniach czy tarczy zegara.
Jest to niewątpliwie ciekawe rozwiązanie, ale nie wiem, czy koniecznie użyteczne w codziennym użytkowaniu. Moim zdaniem wystarczy do tego prosta dioda powiadomień, a ekrany typu Always On rozszerzają jeszcze jej możliwości.
Przypomnijmy specyfikację YotaPhone 3. Urządzenie będzie pod względem mocy obliczeniowych typowym przedstawicielem średniej półki cenowej. Sercem smartfona będzie popularny i sprawdzony procesor Snapdragon 625. Możemy więc założyć, że telefon będzie cechował się co najmniej dobrym czasem pracy na baterii.
Przecieki mówią o 4 GB pamięci RAM i 64 lub 128 GB na dane użytkownika w zależności od wersji. Jeśli chodzi o możliwości fotograficzne to smartfon zaoferuje 12 Mpix matrycę z tyłu i 13 Mpix aparat do selfie. Bateria o pojemności 3200 mAh powinna nieźle sprawować się przy 5.5 – calowym ekranie AMOLED, ale przy obecności drugiego wyświetlacza na pleckach cudów nie należy oczekiwać. Smartfonowi będzie ciężko dorównać chociażby do modeli Xiaomi Redmi Note 4.
Dzisiaj uzyskaliśmy informację mniej więcej potwierdzającą poprzednie przecieki o cenach sprzętu. Za wersję z 64 GB pamięcią na pliki przyjdzie zapłacić w przeliczeniu około 360 dolarów. Wersja z większą pamięcią to już wydatek rzędu 470 dolarów.
Urządzenie zadebiutuje na początku w Chinach i Rosji, ale data premiery póki co pozostaje nieznana. Należy się jej jednak spodziewać przed końcem tego roku. Jest to urządzenie dość niszowe, więc nie spodziewałbym się raczej oficjalnej dystrybucji w Polsce.
Moim zdaniem dodatkowy wyświetlacz w takiej formie jest zbędnym obciążeniem dla procesora i baterii. Uważam, że zdecydowanie bardziej sensowne są pomysły na implementację drugiego ekranu zaprezentowane przez LG czy HTC. Na koniec jeszcze odniosę się do wyceny urządzenia. Xiaomi Redmi Note 4 ze zbliżoną specyfikacją kosztuje w Chinach poniżej 200 dolarów. Czy sensowne jest dopłacenie drugie tyle za dodatkowy ekran? W mojej opinii absolutnie nie.
Co Wy sądzicie o taki rozwiązaniu? Czy sprawdzi się w codziennym użytkowaniu?
Źródło: gsmarena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.