iPhone 8 nie otrzyma czytnika Touch ID zintegrowanego z ekranem – taką informację podała firma KeyBanc, powołując się na źródła w łańcuchu dostaw. To nie pierwsze tego rodzaju notatki dla inwestorów, według których Apple nie poradziło sobie z problemami technicznymi w tym zakresie.
Niedawno wspominałem, że Apple podobnie, jak Samsung zdecydowało się zrezygnować z wdrożeniem czytnika linii papilarnych pod ekranem kolejnego flagowca. Wszystko przez prawdopodobne problemy z tym elementem, które nie gwarantowały odpowiedniego działania i wydajności omawianego rozwiązania. W oprogramowaniu głośnika HomePod również nie znaleziono żadnych odniesień do Touch ID w iPhone 8 (nazwa kodowa D22). Teraz Andy Hargreaves, czyli analityk z firmy KeyBanc Capital Markets dolał oliwy do ognia stwierdzając, że Apple porzuciło na dobre zintegrowanie Touch ID z ekranem w kolejnym flagowcu. Przypomnę tylko, że to samo stwierdził niedawno Ming-Chi Kuo z KGI Securities.
Według źródeł Hargreavesa, Apple nie zdołało sobie poradzić z problemami związanymi z optycznym skanerem linii papilarnych, który miał znaleźć się w przednim panelu smartfona. Mowa o problemach technicznych, związanych z laminowaniem i wydajnością działania komponentów wobec danej grubości wyświetlacza. Co więcej, firma miała borykać się z niskim współczynnikiem rozpoznawania odcisków przy próbie przeniesienia czytnika linii papilarnych do bocznego przycisku.
Bazując na powyższych informacjach KeyBanc twierdzi, że Apple nie znalazło sposobu na obejście problemów i wobec tego postanowiło nie wdrażać Touch ID w iPhone 8. Flagowiec otrzyma nowe zabezpieczenia biometryczne, czyli rozpoznawanie twarzy 3D dla logowania się użytkownika i weryfikacji różnych jego działań. O tym, jak również o plotkach na ten temat słyszeliśmy już od dłuższego czasu. Potwierdzenie odnajdziemy także w oprogramowaniu głośnika HomePod. Czyżbyśmy więc poznali ostateczną odpowiedź?
Patrząc na kolejne pogłoski i to, co do tej pory zebraliśmy wydaje się jasne, że właśnie tak zaprezentuje się iPhone 8. Dla wielu będzie to rozczarowanie, bowiem chyba większość (jeśli nie wszyscy) liczyliśmy na to, że Apple dokona tego, czego nie zdołał Samsung. Koreańczycy się nie poddają i chcą zaimplementować czytnik pod ekranem w następnym roku. Być może Apple zrobi to samo albo jeśli nowe zabezpieczenie świetnie się przyjmie – zrezygnuje z Touch ID na dobre.
Oczywiście czytnik pozostanie w iPhone 7S i iPhone 7S Plus, co zapewne będzie swego rodzaju opcją dla osób, które wolą takie rozwiązanie. Niemniej jednak, jak wspomniałem – wielu będzie rozczarowanych takim obrotem sprawy. Firma KeyBanc przewiduje, że zainteresowanie nowym flagowcem będzie duże, ale po pewnym czasie popyt może się znacząco zmniejszyć – właśnie przez brak Touch ID. Możliwe, że pozytywne recenzje i informacje na temat „ósemki” sprawią, że negatywna strona (brak Touch ID) zostanie przez nie zagłuszona. Jak będzie w ostateczności – zobaczymy w kolejnych miesiącach. Osobiście mam nadzieję, że Apple nie nazwie tego posunięcia „odwagą”, tak jak firma zrobiła przy wyrzuceniu mini-jacka z „siódemki’.
Źródło: Barron’s, opracowanie własne
Ceny Apple iPhone 8
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.