13-megapikselowy aparat główny (f/2.0) i 5-megapikselowy aparat frontowy – oto zaplecze fotograficzne badanego przeze mnie smartfona od TP-Link. To typowy zestaw w tej klasie. Aparaty możemy obsługiwać przy pomocy tej samej aplikacji, którą znajdziemy też w modelu Neffos X1 Max. Jest ona prosta w obsłudze i uboga w opcje, więc idealna dla niedzielnych fotografów.
Tanie smartfony nie są mistrzami fotografii i TP-Link Neffos X1 Lite też nim nie jest. Sensownej jakości zdjęcia można uzyskać tylko w takim oświetleniu, w którym światła nie ma ani za dużo, ani za mało. Radzę też stabilnie trzymać telefon w dłoni i ręcznie ustawić punkt ostrości, bowiem autofocus miewa z tym problemy, mimo wsparcia ze strony detekcji fazy (PDAF). Każde przybliżenie poszczególnych elementów daje jednoznacznie do zrozumienia, że ilość rejestrowanych szczegółów powinna być większa.
Neffos X1 Lite jest przeciętnym fotosmartfonem – do naszego TOP-10 fotograficznych telefonów się nie załapie. Mimo to uważam, że generalnie radzi sobie całkiem nieźle w swojej klasie cenowej. Za te pieniądze można trafić gorzej.
Materiały wideo zarejestrujemy maksymalnie w Full HD. Szczerze mówiąc podobają mi się one znacznie bardziej niż zdjęcia, bo są ostrzejsze, a kolory bardziej nasycone. Lepsza jest też szczegółowość, a płynność zasługuje na pochwałę. W tym przypadku daje więc plusa.
Kamerka umieszczona na froncie oferuje HDR, funkcję makijażu i możliwość doświetlenia się błyskiem ekranu. Trzeba przyznać, że producent zadbał o selfieManiaKów. Sama jakość zdjęć jest niezła i można się nimi podzielić ze znajomymi bez żadnych kompleksów.
Bateria o pojemności 2550 mAh w 5-calowym smartfonie zapowiada przeciętny czas pracy na jednym ładowaniu. A co mówi praktyka?
W moim przypadku TP-Link Neffos X1 Lite ledwo co, ale jednak wytrzymywał dzień roboczy na jednym ładowaniu. Średni czas na włączonym ekranie to 4h przy LTE i maksymalnie 5h przy Wi-Fi. Niestety, trudno mówić tu o przesadnym komforcie, bo wczesnym wieczorem musiałem trochę się powstrzymywać i ograniczyć korzystanie z niektórych czynności, takich jak granie w gry lub robienie sesji zdjęciowych, które zabierają sporo procentów ze stanu naładowania baterii.
Mniej wymagające osoby, które stawiają przede wszystkim na rozmowy, wymianę wiadomości lub sporadyczne przeglądanie sieci, nie powinny mieć aż takich problemów, choć codzienne spotkania z ładowarką będą raczej koniecznością.
Skoro już o tym mowa, to TP-Link Neffos X1 Lite ładuje się do pełna w mniej niż 2 godziny.
Czytnik linii papilarnych w telefonie za mniej niż 500 złotych to bardzo rzadko spotykane zjawisko, więc jego obecność w recenzowanym sprzęcie można uznać za spory plus. Został on ulokowany na tylnym panelu i działa na tyle dobrze, że da się z niego komfortowo korzystać. Skaner jest aktywny, więc wybudza smartfon po przyłożeniu do niego palca.
TP-Link Neffos X1 Lite daje nam możliwość korzystania z dwóch kart SIM na raz (w trybie standby). Niestety, slot jest hybrydowy, więc korzystanie z Dual SIM jest możliwe tylko wtedy, gdy zrezygnujemy z rozbudowy pamięci. Tej dostajemy 10,5GB.
Smartfon obsługuje karty microSD do 128GB, co potwierdziłem osobiście. Inną opcją rozbudowy pamięci są akcesoria OTG, ale w ograniczonym zakresie – recenzowany sprzęt radzi sobie z pamięciami flash i formatem FAT32.
Jakość rozmów telefonicznych jest dobra, a Neffos nie ma żadnych problemów z zasięgiem sieci. Głośnik do rozmów mógł być delikatnie głośniejszy, ale w większości sytuacji rozmówcę słychać wystarczająco dobrze. Głośnik multimedialny też nie jest przesadnie donośny, ale gra czysto. Jakość dźwięku na słuchawkach jest niestety niska.
Zaplecze komunikacyjne jest typowe dla sprzętu tej klasy, z drobnym wyjątkiem w postaci Wi-Fi 802.11 a/b/g/n w częstotliwości 2,4 i 5 GHz. Obsługa tego drugiego kanału nie zawsze jest taka oczywista – nie oferuje jej choćby zauważalnie droższy ARCHOS 55 Diamond Selfie.
Szkoda, że TP-Link nie poszedł o krok dalej i nie zaimplementował technologii NFC. Nie zabrakło za to Bluetooth 4.1, Radia FM, Miracast i GPS z GLONASS. Wszystko to działa sprawnie, wliczając w to nawigację, która działa dokładnie tak, jak można tego oczekiwać, tj. stabilnie i sprawnie.
TP-Link Neffos X1 Lite pracuje pod kontrolą Androida 7.0 Nougat, który został zmodyfikowany nakładką NFUI 2.0.0.
Interfejs przygotowany przez producenta zmienia zielonego robota przede wszystkim wizualnie. Dodano obsługę motywów i kilka różnych opcji personalizacji (typu zmiana przejść między ekranami), przebudowano pasek z włącznikami i zlikwidowano szufladę z aplikacjami. Z funkcji dodanych najważniejsze są te, które znajdziemy w ustawieniach udogodnień, gdzie dostajemy możliwość zmiany układu klawiszy funkcyjnych pod ekranem, przycisk pływający, wybudzenie podwójnym dwuklikiem czy też tryb rękawiczek.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…