Apple oficjalnie zaprezentowało nowe słuchawki Beats Studio 3, które dołączają do portfolio urządzeń z autorskim chipem W1. To także świetna propozycja, jeśli zależy Wam na dobrych słuchawkach na miasto i w podróż.
Na pierwszy rzut oka, słuchawki Apple Beats Studio 3 mogą wyglądać, jak odpowiedź na Bose QC35, czyli niezłe słuchawki szczycące się świetną izolacją od otoczenia. W przypadku firmy z Cupertino ma być podobnie. Apple znów postawiło na autorskie rozwiązania oraz jeszcze lepszy czas działania na baterii. Dla kogo więc przeznaczony jest ten model?
Przede wszystkim dla osób, którym zależy na długim czasie działania na baterii. Apple chwali się, iż Beats Studio 3 są w stanie działać do 40 godzin w trybie standardowym oraz do 22 godzin, jeśli skorzystamy z trybu aktywnej redukcji szumów. W porównaniu do rozwiązań konkurencji, to jest naprawdę bardzo dobry wynik, ale bardziej ciekawi mnie, jak to wszystko wygląda w praktyce – wiadomo, że w tym wypadku zazwyczaj zawsze jest inaczej.
To na co warto zwrócić jeszcze uwagę, to na pewno chip Apple – W1 – ten sam, co w Apple AirPods. Dzięki temu procesorowi słuchawki szybko połączą się z iPhonem, Apple Watchem oraz innymi urządzeniami Apple, jednak są one w stanie działać także z każdym sprzętem opartym o Bluetooth. W pudełku znajdziecie kabel do ładowania oraz specjalny, wytrzymały pokrowiec do przenoszenia.
Czy warto je kupić? Wydaje mi się, że tak. Jakość dźwięku może nie będzie powalająca, jednak szybkie ładowanie (!) oraz spora bateria to na pewno atut. Moim zdaniem bardzo dobre rozwiązanie w podróż oraz na leniwe wieczory w salonie.
Za ten model trzeba będzie jednak zapłacić około 350 dolarów. Polska cena póki co pozostaje nieznana – podejrzewam, że będzie to jednak około 1700 złotych.
Ceny Apple Beats Studio 3
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.