Świetne urządzenia nie zawsze gwarantują wszystko co najlepsze. Dobrym przykładem może być Samsung, który stracił wysoką pozycję na największym rynku smartfonów.
Nie ulega wątpliwości, że Samsung to obecnie jedna z firm produkujących najlepsze telefony. Niestety, dobre smartfony nie zawsze są gwarantem sukcesu. Firma ostatnio miała trochę pod górkę – szef Samsunga został skazany za korupcję, kolejny telefon – Galaxy S7 uległ spaleniu, a dzisiejsze doniesienia pokazują, że w drugim kwartale 2017 roku Samsung spadł z czwartego miejsca na szóste na chińskim rynku.
Samsung ciągle pozostaje liderem globalnej sprzedaży smartfonów, jednak chińskie firmy nie próżnują – Huawei mówiący o prześcignięciu Apple wcale się nie pomylił, ponieważ firma zepchnęła giganta z Cupertino na trzecie miejsce. To całkiem zrozumiałe – większość fanów Apple czeka na wrześniowe premiery, które z pewnością zadziałają pozytywnie na sprzedaż amerykańskiej firmy.
Jak kształtuje się ranking w Chinach po drugim kwartale? Apple zajęło fotel lidera sprzedając 171 milionów słuchawek podczas kwartału. Na drugim miejscu uplasował się Huawei z wynikiem 132 milionów, a podium ze 124 milionami sprzedanych zamyka OPPO.
Vivo uplasował się na czwartym miejscu z wynikiem 108 milionów sprzedanych jednostek, a ciągle rosnące Xiaomi musiało zadowolić się piątym miejscem z wynikiem 68 milionów sprzedanych słuchawek. Raport Korea International Trade Association donosi, że w Chinach użytkownicy zakupili (jedynie) 48 milionów słuchawek Samsunga w drugim kwartale tego roku, co poskutkowało spadkiem z czwartego miejsca zajmowanego po pierwszym kwartale, aż na miejsce szóste.
Raport donosi również, że 63% wszystkich słuchawek sprzedanych podczas kwartału było modelami z niskiej, i średniej półki o cenie niższej niż 305.60 $. Topowe słuchawki o cenach oscylujących w granicach 611 $ stanowiły jedynie 6.4% całkowitej sprzedaży. Można by w tym miejscu dopatrywać polityki Samsunga, który produkując serie solidnych średniaków odciął się od półki budżetowych urządzeń. Obserwując decyzje zakupowe chińskich użytkowników, w stosunku do tego rynku być może nie był to do końca dobry krok.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.