Oprogramowanie dedykowane systemowi iOS niespecjalnie często gości na łamach naszego serwisu. Dla niektórych pozycji warto jednak zrobić wyjątek. Zdecydowanie takim właśnie programem jest Moquu – dedykowana użytkownikom telefonów iPhone i tabletów iPad aplikacja, która powoli zamienić Wasz sprzęt w mały warsztat do produkcji śmiesznych animacji i poklatkowych filmików – a to dopiero wierzchołek góry lodowej!
Twórcy Moquu – programiści ze studia Pangalaktik Media, wspierani przez agencję Carnation Group – wyszli z prostego założenia. W dobie mediów społecznościowych zdjęcia i filmy to atrakcyjne nośniki informacji. A gdyby je tak połączyć w jedną całość? I tak narodził się pomysł na Moquumenty, czyli krótkie filmy poklatkowe, którym bliżej do popularnych u nas GIF-ów, niźli do klasycznego wideo. Na czym polega fenomen tego formatu? Na prostocie tworzenia z jednej strony oraz na możliwości zabawy gotowym produktem.
Nie na darmo o Moquu mówi się, że jest to photo-scratcher – tak jak w wypadku DJ-a, który w czasie imprezy skreczuje używając płyty winylowej, tak i my odtwarzając Moquumenty możemy z pomocą palców skreczować sekwencją zdjęć, generując niejednokrotnie bardzo zabawne efekty. Bo własnie do zabawy służy ta aplikacja – i jako taka, sprawdza się świetnie.
Bardzo prosto. Rejestrujemy serię zdjęć, korzystając z wbudowanego w nasz telefon lub tablet aparatu (program obsługuje i przednią i tylną kamerę) – możemy w ten sposób nagrać do 10 fotografii, mając do dyspozycji między innymi opcję ustawienia opóźnienia pomiędzy kadrami, nałożenia jednego z efektów specjalnych oraz cyfrowego zbliżenia (to ostatnie tylko w iPhone’ach). Po zakończeniu sesji aplikacja automatycznie połączy cały materiał i dostarczy nam gotowy Moquument, który możemy następnie opublikować w sieci – na serwisach społecznościowych, blogach lub w galerii Moquu, na stronie producenta (swoją drogą warto tam zajrzeć – galeria Moquumentów tworzonych przez użytkowników z całego świata jest całkiem niezła).
Moquu służy przede wszystkim do tworzenia krótkich animacji – ale to nie jedyna zaleta tej aplikacji. Dzięki niedawno wprowadzonej funkcji MultiMe, możemy również rejestrować tak zwane ujęcia sekwencyjne, czyli pisząc po ludzku – stworzyć jedną fotografię, na której będziemy utrwaleni w kilku różnych pozach lub miejscach. Podobny efekt można uzyskać tylko z pomocą edytora grafiki lub bardziej zaawansowanego aparatu cyfrowego. W wypadku Moquu, takim narzędziem może być natomiast telefon lub tablet. Przykład? Proszę bardzo.
Warto również wspomnieć o technicznym zapleczu – gotowe Moquumenty i fotografie możemy układać w różnych folderach, a całością zarządzać bez większych zgrzytów z poziomu aplikacji. Nie brakuje również opcji eksportu materiałów do głównej biblioteki telefonu lub tabletu.
Dochodzimy do kluczowego pytania – ile za przyjemność robienia Moquumentów będziemy musieli zapłacić? O dziwo – nic! Aplikacja jest na chwilę bieżącą darmowa, nie doszły do nas również głosy, aby miało się to w najbliższym czasie zmienić. Program jest już dostępny do ściągnięcia w App Store. Link, który prowadzi do wersji na iOS to:
http://itunes.apple.com/us/app/moquu-photo-scratcher-for/id443397719
Mieliśmy także okazję rozmawiać z autorami aplikacji i zapytać o wersję na coraz popularniejszego Androida – prace nad edycja dla zielonego robota podobno już trwają, a ich efekt zobaczymy na początku przyszłego roku.
Czy jest sens bawić się w Moquu? Zdecydowanie tak. Niektórym program może się znudzić po dłuższej chwili, inni będą zalety aplikacji odkrywać przez długie miesiące. Tak czy inaczej – na pewno warto samodzielnie sprawdzić, ile frajdy może dawać tworzenie Moquumentów lub fotografii sekwencyjnych. Tym bardziej, że przecież nic Was to nie kosztuje. 😉
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…