Wraz z premierą iPhone’a 4S, odbyła się nie mniej huczna premiera usługi Siri, czyli elektronicznej sekretarki, która ma nam pozwolić na głosowe sterowanie naszym smartfonem. Pomysł szybko został podchwycony przez kilka firm i doczekał się już nawet portów na Androida, jednak Google do niedawna nie przejawiało większych planów związanych z konkurowaniem z Apple na tym polu. Do czasu, kiedy CEO Google nie wspomniał o Google Majel.
Google Majel swoją nazwę czerpie z popularnego serialu Star Trek: Next Generation. Sympatycy serii zapewne wiedzą, że tak nazywał się główny komputer pokładowy z którym „rozmawiał” kapitan. Jednak nazwa Majel, zdaje się być nieco lepiej przemyślana, aniżeli Siri, która na przykład w języku japońskim może wywoływać jedynie ironiczny uśmiech. 😉
Plotka głosi, że Majel może zostać pokazany developerom nawet do końca tego roku, jednak dużo bardziej prawdopodobnym wariantem zdaje się być pierwszy kwartał 2012 roku. Cieszy fakt, że Google wreszcie zamierza przekuć funkcję obsługi głosowej – którą przecież Android od dłuższego czasu posiada – na aplikację, która w zamyśle będzie mogła skutecznie rywalizować z Siri. Kto wygra? Czas pokaże!
źródło: pocketnow.com
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.