fot. Essential
Essential Phone i nowy iPhone X rozpoczęły modę, która może bardzo szybko ewoluować – czy tego chcemy czy też nie. Osobiście boję się tego zabiegu, które może doprowadzić do trwałego oszpecenia przedniego panelu w urządzeniach mobilnych.
Essential Phone od Andy’ego Rubina jest ładnym urządzeniem – to bez dwóch zdań. Uważam, że to jeden z najładniejszych smartfonów pod względem designu, jaki pojawił się na przestrzeni ostatnich miesięcy.
Najnowszy iPhone X z kolei mi się kompletnie nie podoba – może to zasługa dziwnego umieszczenia podwójnego aparatu na tylnej obudowie. Nie chodzi tu jednak o to. Essential Phone i iPhone X mają jedną, wspólną rzecz, która mam nadzieje, iż nie stanie się inspiracją oraz rozpoczęciem kolejnego trendu u innych producentów. Chodzi mi o okropne wycięcie, jakie znajduje się w górnej części obudowy – najczęściej związane jest ono z implementacją kamerki do selfie lub innych sensorów potrzebnych do działania smartfona.
Nie wiem, jak Was, ale mnie po prostu ten element niesamowicie razi w oczy: szczególnie w przypadku najnowszego iPhone’a. Przeglądanie sieci czy korzystanie ze smartfona w pozycji pionowej jest jeszcze do przyjęcia, ale oglądanie wideo (widoczne na prezentacji) czy robienie czegokolwiek w trybie poziomym jest dla mnie nie do przyjęcia. Dodatkowa ramka psuje cały przedni panel – nie tylko pod względem ograniczenia miejsca, ale także pod względem stania się przeszkadzającą, cały czas obecną, czarną plamą.
Podejrzewam, że można się do tego przyzwyczaić, jednak nie rozumiem, dlaczego za wszelką cenę trzeba było (w przypadku Apple i Essential Phone) rezygnować z dodatkowego, minimalnego paska u góry obudowy. LG V30 czy Samsung Galaxy S8 to smartfony, które mają ekran rozlany niemalże na całym froncie, jednak wizualnie wygląda to zupełnie inaczej.
Produkty firmy z Cupertino może nie są rewolucyjne – szczególnie w przypadku ostatnich prezentacji, jednak na przestrzeni lat zawsze służyły niejako do „wyznaczenia trendu” oraz zainspirowania innych producentów. Boję się, że moda na okropne wycięcie w górnej części obudowy pojawi się także w urządzeniach innych firm. Niektóre marki, takie jak Samsung czy LG oczywiście rozwinęły już swoje patenty na tyle, iż nie będą musiały eksperymentować, jednak ta sytuacja może czekać mniejsze marki lub te, które będą chciały przebić się do naszej świadomości.
Nie pozostaje nic innego, jak tylko obserwować rynek oraz sprawdzać, ilu producentów zainspiruje się designem iPhone’a X. Nie twierdzę, że wszyscy to zrobią, jednak na pewno znajdzie się garstka takich, którzy spróbują.
To rozwiązanie może się podobać, ale może tez irytować. I ja zdecydowanie należę do osób, które mają w sobie to drugie ze wspomnianych wyżej uczuć.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Oppo Find X8 Mini będzie bardzo smukłym smartfonem, który do tego nie zrezygnuje z wielkiej…
Ulefone Armor 28 Ultra rozbił bank. Smartfon ma 16 GB RAM, MediaTeka Dimensity 9300+, 1…
Choć może się to wydawać niesłychane, Huawei dominuje na rynku smartfonów. Składane telefony w Chinach…
Samsung Galaxy M35 5G ma nową cenę w Polsce. Teraz najbardziej opłacalnego Samsunga kupisz u…
Świeżutki iPhone 17 Air jednak nie będzie taki, jak się spodziewaliśmy. Jego rozmiary mogą niestety…
Motorola Razr 60 przed premierą zdradza pierwsze detale specyfikacji technicznej. Tańsza składana Motorola przynosi dobre…