Niemieckie serwisy, jak jeden mąż twierdzą, że LG oficjalnie potwierdziło europejską cenę LG V30, która pokrywa się z wcześniejszymi przeciekami. Flagowy phablet LG ma trafić na nasz kontynent dopiero w listopadzie, czyli dwa miesiące po premierze. Czy nie będzie wtedy i za późno, i za drogo?
Parę dni temu pisałem, że LG oficjalnie wprowadziło LG V30 na rodzimy rynek. Pierwsi Koreańczycy dostaną swoje egzemplarze 21 września, czyli już za parę dni. Tymczasem w Europie na LG V30 będziemy musieli poczekać jeszcze kilka tygodni. Na dodatek wszystko wskazuje na to, że zapłacimy zauważalnie więcej od mieszkańców Korei.
Na stronach kilku różnych serwisów z Niemiec znalazłem tę samą informację o cenie i dostępności LG V30 w Europie. Lokalny oddział LG miał oficjalnie potwierdzić, że LG V30 trafi do naszych zachodnich sąsiadów (i pewnie do większości krajów na Starym Kontynencie) dopiero na początku listopada. Konkretną datę podał jeden ze sklepów w Szwajcarii, wskazując na dzień 10 listopada, ale trudno stwierdzić, czy jest ona w 100% prawidłowa. Nie zmienia to jednak faktu, że LG V30 będziemy mogli kupić dopiero dwa miesiące po oficjalnej premierze. A ile za niego zapłacimy?
Te same źródła potwierdzają, że LG V30 będzie kosztował w Europie 899 euro, za wersję z 64GB pamięci wewnętrznej. Na ten moment daje nam to ok. 3845 złotych, co po przeliczeniu pokrywa się z grubsza z rumuńską ceną tego telefonu (3999,90 nowych lei). We wspomnianej wcześniej Szwajcarii trzeba będzie zapłacić 899 franków, co daje nam zaledwie 3350 złotych, ale w tym (pięknym) kraju ceny przeliczane są inaczej niż w Polsce, gdyż 1 frank = 1 euro, mimo zauważalnej różnicy w kursach obu walut.
Polska cena LG V30 nie jest jeszcze znana. Podejrzewam, że miejscowy oddział LG będzie się wstrzymywał z jej oficjalnym podaniem do wiadomości publicznej, by zniwelować ryzyko nagłej zmiany kursu złotówki w stosunku do euro. Do rynkowej premiery smartfona pozostało jeszcze kilka tygodni i przez ten czas coś może się jeszcze zmienić, a to przecież wspólna waluta europejska jest dla nas głównym punktem odniesienia. Gdyby jednak kursy utrzymywały się na stabilnym poziomie, to za LG V30 powinniśmy zapłacić w Polsce jakieś 3799-3999 złotych.
Zastanawiam się, czy tak długie wstrzymywanie się z rozpoczęciem sprzedaży LG V30 w Europie wyjdzie producentowi na dobre? Co prawda nasz kontynent nigdy nie był dla LG szczególnie ważnym rynkiem w porównaniu do rodzimej Korei czy USA, ale sprawne wprowadzenie flagowego phabletu do Europy mogłoby się przełożyć na niezłą sprzedaż. Tymczasem listopadowy debiut sprzedażowy spowoduje, że konkurentem dla tego modelu będzie nie tylko Galaxy Note 8, który do tego czasu może doczekać się pierwszego spadku ceny, ale także jubileuszowy iPhone X. Co prawda smartfon Apple będzie droższy od propozycji LG o jakieś 1000 złotych, ale nie oszukujmy się – to przecież iPhone. Flagowce z logo nadgryzionego jabłka zawsze sprzedawały się lepiej niż topowe propozycje LG. Jaka jest szansa na to, że teraz się to zmieni?
Mimo wszystko życzę LG powodzenia, bo LG V30 wydaje się być naprawdę fajnym i sensownie wyposażonym telefonem. Po cichu liczę jednak na to, że do czasu rynkowej premiery jego cena zostanie zredukowana, bo inaczej może być ciężko ze sprzedażowym sukcesem w Europie.
Źródła: Caschys Blog, Games Hardware, Connect, DigiTec, Quickmobile, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…