Jedną z najciekawszych plotek ostatnich dni w sektorze IT jest ta, dotycząca przejęcia firmy Anobit przez Apple. Rozmowy znajdują się ponoć na dość zaawansowanym etapie i niedługo możemy usłyszeć o jednej z największej transakcji w historii Apple. Co ciekawe, nie jest to firma tworząca oprogramowanie.
Apple bardzo rzadko inwestuje w firmy nie zajmujące się szeroko pojętym softem. Dlatego możliwość przejęcia izraelskiego przedsiębiorstwa Anobit wzbudza takie emocje w branży. Zwłaszcza, że korporacja z Cupertino miałaby przeznaczyć na ten cel około 500 mln dolarów. A czym właściwie zajmuje się wspomniana firma?
Anobit należy kojarzyć z tworzeniem pamięci flash. Ich technologie mają zwiększać wydajność oraz długowieczność urządzeń przechowujących dane. Warto wspomnieć, iż Apple wykorzystuje (a przynajmniej tak twierdzi część ekspertów) już kontrolery tej firmy w smartfonach iPhone, tabletach iPad oraz notebookach MacBook Air. Korporacja z Cupertino nie zainteresowała się zatem tą marką bez przyczyny.
Póki co Apple nie potwierdziło tych rewelacji. Próżno też czekać na stanowisko Anobit w tej sprawie. Jak zwykle w przypadku korporacji z Cupertino – wszystko musi być tajne do ostatniej chwili. Nieoficjalnie mówi się również, że izraelska firma rozważa możliwość doinwestowania przez dużą azjatycką firmę z tego sektora. Nie wiadomo dokładnie o kim mowa, ale całkiem możliwe, iż mamy do czynienia z kolejnym starciem Apple i Samsunga. Tym razem dość poufnym.
Źródło: Compulenta
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.