LG V30 jeszcze nie trafił do sprzedaży, a już został rozebrany. Kto otrzymał możliwość zajrzenia pod jego maskę i co skrywa sam smartfon?
Na kanale JerryRigEverything pojawił się sponsorowany filmik, na którym autor zagląda pod maskę modelu LG V30. Opis wskazuje jednak, że opinie i wrażenia są jego własne. Wideo zaczyna się od przedstawienia kilku ujęć Nowego Jorku. Jak nie trudno się domyśleć – zostały one nagrane smartfonem V30. Trzeba przyznać, że są naprawdę fantastyczne.
W dalszej części dowiadujemy się, że V30 posiada wodoodporność w standardzie IP68, po czym Zack przystępuje do rozbiórki tego modelu. Zazwyczaj bierze się on za torturowanie smartfona, przypalanie go, wyginanie i rysowanie, ale jak widać – nie tym razem. Pomimo wodoodporności smartfona dosyć łatwo otworzyć.
Z wideo dowiadujemy się, że główna kamera zawiera 10-bitowy sensor HDR, aczkolwiek nie korzysta z niego w celu nakręcenia obrazu HDR, a poprawy jakości kolorów nagrania. Dzięki niemu, LG V30 może nagrać ponad miliard kolorów. Pada także stwierdzenie, że aparat w LG V30 może być najbardziej zaawansowanym, jaki dotychczas znaleziono na pokładzie jakiegokolwiek smartfona. Biorąc jednak pod uwagę sponsorowaną naturę filmiku warto brać te twierdzenia z przymrużeniem oka. Zwłaszcza, że Zack rozwala cały moduł aparatu na drobne kawałki.
Ciekawostką na pewno będzie fakt, że górny głośnik może zostać zamieniony w mikrofon, jeśli nagrywamy audio powyżej 100 decybeli. Czyżby idealny smartfon dla festiwalowiczów? Być może. Baterię można wymienić. Znacznie łatwiej jest jednak zastąpić port USB-C niż wspomniany akumulator. LG V30 na pewno pod wieloma względami będzie wymarzonym smartfonem – także z uwagi na łatwą możliwość wymiany wielu jego modułów.
Źródło: JerryRigEverything
Ceny LG V30
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.