Razer potwierdził, że pracuje nad mobilnym urządzeniem dla graczy. Kiedy zadebiutuje sprzęt od Razera i czy warto czekać na smartfon dla graczy?
Firmę Razer kojarzy każdy, kto zetknął się ze światem PC-owego gamingu. Wiadomo, że nie jest ona tania, stąd mający zadebiutować jeszcze w tym roku smartfon dla graczy też tani nie będzie. Ale czy koniecznie potrzeba do tego osobnego urządzenia?
Jaki powinien być smartfon dla graczy?
Zacznę od truizmu. Smartfon dla graczy powinien być wydajny. Ale czy możemy mówić o jeszcze większej wydajności w świecie telefonów? Przecież urządzenia takie jak LG V30, Samsung Galaxy S8 czy nowe iPhony są wyposażone w absolutnie topowe podzespoły. Czy taki telefon powinien mieć więcej RAMu? Mógłby, ale nie widzę w tym zasadzie sensu.
Myślę, że można by pójść w stronę doczepianych po bokach kontrolerów, tak jak ma to miejsce w Nintendo Switch. Ewentualnie zainspirować się Motorolą i podczas grania korzystać z modułu dla graczy podłączanego do plecków urządzenia. Wydaje mi się jednak, że Razer zechce zaprezentować coś, czego jeszcze na rynku nie było.
Wydaje mi się, że pole do popisu wciąż pozostawiają jednostki odpowiedzialne za grafikę. Wydajność układów graficznych rośnie w większym tempie niż samych procesorów, co daje nadzieję, że nadchodzące gry mobilne będą cieszyły nasze oczy pięknym obrazem.
Czy Razer zaprezentuje tablet do gier?
Zostawmy już wyobrażenia o tym, jak mógłby wyglądać smartfon Razera. Może się bowiem okazać, że firma zaprezentuje tablet do gier. Tu pole do popisu jest większe, ponieważ w tabletach nie rzadko widujemy procesory z najwyższej półki. Prezentując taki sprzęt, Razer może nie mieć konkurencji na tym polu.
Problemem pozostają niestety gry, które pod względem jakości i grafiki nie mogą równać się z konsolowymi czy PC-owymi nowościami. I to może być największy problem mobilnej konsoli od Razera.
Kiedy Razer zaprezentuje swój sprzęt dla graczy?
Według Razera może mieć to miejsce już przed końcem tego roku. To świetna wiadomość dla tych, którzy na święta planowali zrobić sobie prezent w postaci przenośnej konsoli do gier. Póki co nie wiemy niestety, ile takie urządzenie mogłoby kosztować. Sądzę jednak, że tanio nie będzie – jak na Razera przystało.
Obawiam się jednak, że nawet jeśli taki sprzęt trafi na rynek, to ma małe szanse na szybką dostępność w Polsce oficjalnymi kanałami. Co Wy sądzicie o takim podejściu do mobilnego grania? Czy nadchodzący sprzęt Razera ma szansę rywalizować ze wspomnianym Nintendo Switch?
Źródło: gizmochina
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.