LG V30 trafi do sprzedaży w Europie dopiero za miesiąc, jednak już teraz pojawiają się pierwsze liczby i statystyki związane chociażby z przedsprzedażą tego smartfona. Nie spodziewałem się, że może być tak kiepsko.
Od samego początku LG V30 był smartfonem, który mnie bardzo intrygował. Po pierwsze, była to swoista ucieczka od małej porażki związanej z LG G6, a po drugie urządzenie w końcu miało trafić do Europy i zaoferować to, czego szukam w smartfonach, a mianowicie solidny ekran, dobre możliwości fotograficzne oraz rozwiązania audio ze zdecydowanym ukłonem w stronę osób dbających o jakość dźwięku. Co prawda ciężko mówić już teraz o sukcesie albo porażce V30, jednak dane związane z obecną przedsprzedażą pokazują, iż to urządzenie także może być klapą. Niestety…
Korea Times donosi, że w systemie przedsprzedaży, którego LG otworzyło 14 września, a zakończyło 20 września, na przestrzeni 6 dni zamówiono… 15 tysięcy sztuk LG V30. W porównaniu z wynikami i rekordami, jakie bije kolejny phablet konkurencji, czyli Samsung Galaxy Note 8, wyniki plasujące się przy LG V30 są po prostu karykaturalne i nie bójmy się tego powiedzieć lub napisać – śmieszne. Dla porównania, sam Samsung sprzedał tylko w przedsprzedaży milion sztuk Galaxy Note 8. Jest różnica, prawda?
Europejska cena LG V30 potwierdzona. Rynkowa premiera dopiero w listopadzie
Owszem, można to argumentować tym, iż LG V30 nie jest dostepny we wszystkich regionach świata i zapewne to jest problemem, który nie nakręca sprzedaży. Mówimy tu jednak o przedsprzedaży, czyli najważniejszym z mojego punktu widzenia momencie, w którym firma po prostu musi zachęcić nas marketingiem i sprawić, abyśmy zostawili u niej pieniądze. LG jak widać idzie to kiepsko.
Póki co wstrzymam się jeszcze z finalnym osądem i poczekam na wyniki kwartalne oraz statystyki dotyczące sprzedaży LG V30 po wejściu na rynek europejski.
Mam nadzieję, że nie będzie tak słabo, bowiem może się okazać, iż z pozoru wspaniały LG V30 okaże się kolejną klapą tego producenta…
Źródło: Korea Times
Ceny LG V30
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.