Huawei Mate 10 Pro będzie nieprzyzwoicie drogi – przyzwyczajcie się do tej myśli

W pierwszych sklepach europejskich pojawił się Huawei Mate 10 Pro, a przynajmniej tak twierdzi jeden z leaksterów. Jeśli podana cena się potwierdzi, to Huawei Mate 10 Pro będzie tak nieprzyzwoicie drogi, jak Samsung Galaxy Note 8.

Huawei Mate 10 Pro zapowiada się na jeden z najlepszych i najciekawszych smartfonów na rynku. Olbrzymi ekran z wąskimi ramkami wokół niego, podwójny aparat z najjaśniejszym obiektywem na rynku, mocny procesor z dedykowanym układem AI, spora ilość pamięci operacyjnej i wewnętrznej czy świetna jakość wykonania – na papierze to wszystko wygląda naprawdę świetnie. Rynek przyzwyczaił nas do tego, że wypasiona specyfikacja swoje kosztuje, a w tym roku mówimy tutaj o kwotach zbliżonych bądź przekraczających wartość 4000 złotych. Mniej więcej tyle będzie kosztował LG V30 i aktualnie kosztuje iPhone 8 Plus, jeszcze więcej trzeba wydać na Galaxy Note 8, a iPhone X został wyceniony na blisko 5000 złotych. Huawei od jakiegoś czasu powtarza, że ich produkt będzie lepszy od jubileuszowego smartfona Apple i jak się zapewne domyślacie, ma to zostać podkreślone odpowiednio wysoką ceną.

Huawei Mate 10 Pro is showing up at retailers in eastern EU for 930-940 Euro. Ouch.

— Roland Quandt (@rquandt) October 2, 2017

Jak na razie wszystko wskazuje na to, że Huawei Mate 10 Pro będzie kosztował w Polsce ok. 4000 złotych. Tak mówi przeciek z naszego kraju i tak sugeruje chińska cena. Teraz swój głos w tej sprawie zabrał ceniony leakster Roland Quandt, który odnalazł Huawei Mate 10 Pro w pierwszych europejskich sklepach, gdzie został on wyceniony na równowartość 930-940 euro, co daje nam więcej niż wspomniane 4 tys. złotych.

Jeszcze nie wiemy, jaka będzie dokładna polska cena Huawei Mate 10 Pro, ale radzę przyzwyczaić się do myśli, że będzie to smartfon nieprzyzwanie drogi. Huawei ewidentnie nie chce już być tańszą alternatywą, tylko marką premium, której topowe produkty są jednymi z najdroższych na rynku. Pytanie tylko, czy klienci kupią tę retorykę, a co za tym idzie masowo rzucą się na Huawei Mate 10 Pro za 4 tys. złotych?