Premiera nowego flagowca od Google już 4 października, a więc nadszedł już czas na przedpremierowe porównanie z zeszłorocznym modelem. Czy warto przesiąść się na Google Pixel 2? Czy Google Pixel 2 to smartfon lepszy niż Google Pixel?
Spis treści
Odpowiedź na to pytanie powinna być stosunkowo prosta. Przecież firma powinna wyciągnąć wnioski z poprzednika i naprawić je w następcy. Czy tak jest faktycznie i Google Pixel 2 będzie smartfonem lepszym od poprzednika? Zapraszam do porównania.
Zeszłorocznemu modelowi często zarzucano, że jego design jest wtórny, a projektanci nieco za mocno napatrzyli się na Cupertino. Coś w tym było, że Pixel wyglądał jak iPhone bez przycisku Home. Do tego ramki były nieco za grube jak na końcówkę 2016 roku. Czy sytuacja uległa poprawie?
Jak możecie zobaczyć na renderze, ramki uległy zmniejszeniu, ale niestety tylko te boczne. Na dole i górze nadal jest sporo przestrzeni. Jeśli chodzi o plecki, to zmalała nieco tafla szkła – mniej więcej o połowę, co powinno pozytywnie wpłynąć na odporność na upadki. Czytnik linii papilarnych pozostał z tyłu.
Tutaj Google stawia na topową wydajność, zresztą nie może sobie pozwolić na nic innego. Snapdragon 835 i 4 GB RAMu to przy czystym systemie gwarancja płynności przez lata. Czy jest to powód, by wymienić swojego Pixela z 2016 roku na nowy model? Moim zdaniem nie. Snapdragon 821 to bardzo wydajna jednostka, która wystarczy niemal każdemu – niestraszna jej żadna aplikacji ze sklepu Google.
Skoro nie specyfikacja, ani nie design, to może nowy Pixel 2 kupi serca klientów funkcjonalnością? Przyjrzyjmy się jej zaczynając od aparatów. Co ciekawe w momencie, kiedy niemal wszyscy producenci w swoich topowych smartfonach stawiają na podwójne obiektywy Google pozostaje przy jednym. Czy to wada? Ja tego tak nie widzę, jeśli nowe modele znowu zajmą wysokie miejsce w rankingu DxOmark to niech mają pojedynczy obiektyw. Jeśli chodzi o audio, to mamy tu głośniki stereo. Sami musicie odpowiedzieć na pytanie, czy są Wam niezbędne.
Mniejszego Pixela produkuje HTC, więc funkcja ściskania telefonu, czyli aktywne ramki jak w HTC U11 na pewno znajdzie się na pokładzie. Czy to coś, co skłoni do przesiadki? W mojej opinii nie, ale nie miałem okazji korzystać z tego rozwiązania zbyt długo, więc nie weszło mi w nawyk – być może jest użyteczne.
To już moim zdaniem ciekawsza opcja – zalanie czasami się zdarza, czy tego chcemy czy nie. Oba nowe Pixele będą wyposażone w wodoodporność potwierdzoną normą IP68.
Przyznam szczerze, że po dłuższym zastanowieniu muszę przyznać, że nie widzę powodu do przesiadki. Jeśli macie Pixela z 2016 roku – zostańcie przy nim. Nowe rozwiązania jak wodoodporność, aktywne ramki czy głośniki stereo to dla mnie żadne argumenty.
Co z osobami, które chcą kupić swój pierwszy smartfon prosto od Google? Tutaj sytuacja jest trudniejsza i w dużym stopniu zależy od osobistych preferencji, ale wydaje mi się, że chociażby ze względu na dłuższe wsparcie warto będzie dopłacić za nowszy model.
Co Wy sądzicie o nowym Pixelu? Czy nowości jest na tyle dużo aby usprawiedliwiały przesiadkę?
Źródło: opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
POCO F7 najprawdopodobniej zadebiutuje jeszcze w przyszłym miesiącu. Telefon powinien być na radarze polskiego fana,…
Gmail doczekał się prostej, a jakże niezwykle użytecznej nowości na Androida. Pozwoli ona oszczędzić nam…
iQOO Z10x zadebiutował oficjalnie. Ponieważ to bardzo tani telefon, bateria o pojemności 6500 mAh i…
Casio AEQ120W to prawie G-Shock. Poza bardzo zbliżoną obudową ma baterię na 10 lat i…
Na polski rynek wkracza właśnie nowa linia produktowa znanego producenta - Baseus PicoGo. Mowa o…
Czy najlepszy składany telefon typu flip 2025 roku będzie też tym najdroższym? Okazuje się, że…