Zadebiutował BlackBerry Motion. Ma niezłe podzespoły, duży ekran i potężną baterię z technologią szybkiego ładowania. Wymarzony smartfon dla biznesmena? Sprawdźcie, jaki jest BlackBerry Motion.
O BlackBerry Motion pisałem niedawno, ale wtedy nie spodziewałem się, że o premierze będę mógł poinformować Was tak szybko. To już oficjalne – BlackBerry Motion trafia na rynek. Czy to smartfon na tyle dobry, by BlackBerry mogło na nim zarobić?
Pod poprzednim wpisem Wasze opinie na jego temat były podzielone – niektórzy zgodzili się ze mną, że to ciekawy sprzęt, niektórzy wręcz przeciwnie. Ja podtrzymuję swoje zdanie – dla mnie to jeden z najciekawszych smartfonów ze Snapdragonem 625 na rynku. Być może kojarzycie, że nie jestem szczególnym fanem cyferek – wspomniany Snapdragon to szczyt moich wymagań co do wydajności smartfona. Sparowanie go w 4 GB pamięci RAM sprawi, że telefon poradzi sobie z każdym zadaniem, które rzucimy na niego podczas dnia pracy.
Spory ekran i duża bateria
BlackBerry Motion ma 5.5-calowy ekran, a jednocześnie dość kanciastą obudowę, co przełoży się niestety prawdopodobnie na nienajlepszy chwyt, zwłaszcza przy użytkowaniu jedną ręką. Ramka dookoła jest metalowa. Obraz jest prezentowany w rozdzielczości FullHD. Na pokładzie nie mogło zabraknąć wspominanej już wcześniej wodoszczelności – pełnego zanurzenia nie zalecamy, jak to zwykle przy okazji normy IP67.
Całość działa pod kontrolą Androida Nougat, a aktualizacja do wersji Oreo ma mieć miejsce na początku 2018 roku. Dużą zaletą tego modelu będzie z pewnością jego bateria, mająca pojemność 4000 mAh – dodatkowo można ją naładować do połowy w zaledwie 40 minut. Wszystko to powinno przełożyć się na naprawdę zadowalające czasy pracy na pojedynczym ładowaniu.
Na drugim zdjęciu widać przycisk domowy z charakterystycznym dla „jeżynek” logo. Przyznam, że z tej perspektywy wygląda jak Samsungowy przycisk Home – mam nadzieję, że na żywo wygląda lepiej. Smartfon został zaprezentowany w Dubaju – chyba dla podkreślenia jego charakteru premium, ale po części też dlatego, że tam będzie dostępny najpierw, a dopiero w kolejnych miesiącach trafi na inne, wybrane rynki. Czy będzie wśród nich Polska? Wcześniejsze modele do nas trafiały, nie widzę więc powodu, by z BlackBerry Motion miało być inaczej. A co z ceną?
Można powiedzieć, że nie jest źle. Urządzenie kosztuje około 460 dolarów. BlackBerry KEYone Black Edition w Polsce znajdziecie za 3200 złotych, a wyceniono go na ~630 dolarów. Z prostego przeliczenia daje nam to około 2400 złotych. Cóż, za takie pieniądze kupicie OnePlus 5, a nawet Samsunga Galaxy S7 Edge. Chociaż podoba mi się nowy Motion, to wybór nie byłby trudny.
Po cichu liczę na lepszą wycenę, chociażby na 1999 złotych – wtedy można powiedzieć, że jest to przyzwoita kwota. Oczywiście, za te pieniądze można kupić dwa Xiaomi o tej samej specyfikacji, ale BlackBerry nie zamierza walczyć o klienta stosunkiem ceny do jakości. Trzymam kciuki za sukces i czekam na pierwsze recenzje. Jak podoba Wam się przepis BlackBerry na smartfon bez fizycznej klawiatury?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.