Aparat
Aparat główny — charakterystyka, jakość zdjęć i filmów
Samsung Galaxy Note 8 jest pierwszym w ofercie Koreańczyków urządzeniem, w którym postawiono na zestaw dwóch obiektywów. Niesie to ze sobą nie tyle możliwość rozmywania tła, bo to przecież możemy zrobić także z jednym obiektywem, ale przede wszystkim zoom optyczny, przy wykorzystaniu którego możemy liczyć na dwukrotne zbliżenie fotografowanego obiektu. Zacznijmy jednak od początku.
Aparat główny to 12.2-megapikselowy model z otworem względnym obiektywu F/1.7 i technologią Dual Pixel, charakteryzujący się dużym rozmiarem pojedynczego piksela (1.44µm). Jest także szybki pomiar ostrości, optyczna stabilizacja obrazu (OIS), a także ISOCELL. Krótko mówiąc, jest to zatem ten sam aparat, który znajdziemy w Galaxy S8 i Galaxy S8+.
>>> Zobacz zdjęcia przykładowe w pełnej rozdzielczości
Dodatkowy obiektyw ma również dwanaście milionów pikseli, aczkolwiek tutaj światło jest ciemniejsze – F/2.4. Nie zabrakło za to OIS.
Temu obiektywowi dedykowane zostały dwie istotne funkcje – po pierwsze wspomniany wcześniej zoom optyczny, a po drugie live focus. Ten ostatni to nic innego, jak rozmywanie tła – funkcja ta nie jest niczym nowym, aczkolwiek Samsung zdecydował się ją usprawnić względem “wyboru pola ostrości” znanego z chociażby Galaxy S8. Korzystanie z Live Focus nie należy jednak do najłatwiejszych, a to dlatego, że funkcja zadziała sprawnie, gdy do obiektywu wpada wystarczająco dużo światła, a obiekt znajduje się w odległości nie mniejszej niż 120 centymetrów.
Zdjęcia wykonane z zoomem optycznym
Filmy nagrywać można w maksymalnej rozdzielczości 4K przy 30 kl./s. Do tego dochodzi jeszcze rejestrowanie w rozdzielczości QHD, FHD przy 30 i 60 kl./s, 1:1, (1440 x 440), HD, VGA, a także w proporcjach 18.5:9. Jest także zwolnione tempo (240 kl./s.), ale nadal tylko w rozdzielczości 720p. Warto mieć na uwadze, że niektóre funkcje są wyłączone przy korzystaniu z maksymalnej rozdzielczości i przy 60 kl./s. w 1080p. Nie skorzystamy wtedy z trybu HDR, efektów wideo, a także śledzenia autofokusa. Ponadto, podczas nagrywania materiału wideo w 4K możemy nagrać maksymalnie 10-minutowe klipy.
Jeżeli chodzi o jakość wideo to powodów do narzekania w zasadzie nie mam – z reguły otrzymujemy płynny materiał wideo z bardzo dobrą szczegółowością. Sporadycznie spadki płynności widać jedynie w materiale 4K, ale są one rzadkością. Stabilizator sprawuje się bez zastrzeżeń, dzięki czemu skutecznie redukuje drgania.
Aparat frontowy i aplikacja do robienia zdjęć
Kamera frontowa nie uległa zmianie względem tego, co oferuje nam Galaxy S8, a zatem otrzymujemy 8MP z przysłoną obiektywu F/1.7 i autofocusem. Do tego dochodzi jeszcze HDR, doświetlenie ekranem, materiały wideo w rozdzielczości QHD, a także kilka trybów, w tym: wybór pola ostrości, czy też panoramiczne Selfie. Nie zabrakło oczywiście filtrów i oprogramowania do upiększania. Jakość samych zdjęć jest na dobrym poziomie.
Aplikacja do zdjęć została podzielona na trzy karty – z lewej strony wysuwają się tryby fotografowania, a natomiast z prawej mamy dostępne filtry. Na środku jest natomiast okno główne, z poziomu którego możemy wykonać zdjęcie, przełączać się pomiędzy obiektywami, zarządzać lampą błyskowa, trybem HDR, czy też zrobić zbliżenie optyczne.
Wydajność i system
Za działanie w Galaxy Note 8 (wersja EMEA) odpowiedzialny jest Samsung Exynos 8895 Octa, a zatem układ SoC wytworzony w 10-nanometrowym procesie technologicznym, złożony z ośmiu (64-bitowych) rdzeni – 4x ARM Cortex-A53@17GHz + 4x Exynos M1@2.3GHz oraz układu graficznego ARM Mali-G71MP20. Do tego dochodzi wsparcie ze strony 6-gigabajtowej pamięci operacyjnej RAM typu LPDDR4.
Zastosowane podzespoły sprawdzają się bardzo dobrze podczas codziennego użytkowania, co potwierdzić mogą również wyniki testów syntetycznych. Phablet nie ma problemu z wielozadaniowością, przełączanie się pomiędzy otwartymi procesami jest szybkie, a praca na dwóch aplikacjach nie jest wyzwaniem dla Galaxy Note 8.
PC Mark
AnTuTu
3DMark
T-Rex
Manhattan
Dodanie przez producenta dodatkowych 2GB pamięci RAM było świetnym posunięciem, gdyż Galaxy Note 8 jest wyraźnie szybszy od Galaxy S8+, choć nie oznacza to, że ten drugi działa wolno. Po prostu Galaxy Note 8 dłużej trzyma procesy w pamięci i szybciej otwiera aplikacje.
Dedykowany układ graficzny radzi sobie fenomenalnie ze wszystkimi grami dostępnymi w sklepie Google i to na najwyższych ustawieniach. Real Racing 3, czy też Mortal Kombat X nie sprawiają ARM Mali-G71MP20 najmniejszego problemu. Na tę grafikę nie ma mocnych i raczej nie zanosi się, aby w ciągu najbliższych lat coś się w tej kwestii zmieniło.
Samsung Galaxy Note 8 pracuje w oparciu o system Android w wersji 7.1.1 Nougat z poziomem zabezpieczeń z sierpnia 2017 roku. Nie jest on jednak czysty, gdyż został wzbogacony o interfejs Samsung Experience 8.5, który wnosi ze sobą sporo dodatkowych rozwiązań i zmienia całkowicie interfejs.
Samsung mocno odchudził nakładkę, pozostawiając wyłącznie najpotrzebniejsze aplikacje. Wszystkie dodatkowe programy, można pobrać bezpośrednio ze sklepu Samsunga. Te dedykowane urządzeniom z rodziny Galaxy znajdują się w pakiecie Galaxy Essential, który jest dostępny z poziomu sklepu producenta. Znajdziemy tam między innymi genialny tryb dziecka, stockowy odtwarzacz muzyki, edytor wideo, czy też translator. Natomiast w samym sklepie jest sporo motywów, tapet, aplikacji (także w wersjach testowych), które dedykowane są urządzeniom z linii Galaxy.
Oprogramowanie zawiera pakiet aplikacji z rodziny Microsoft Office Solutions, w skład którego wchodzi: Microsoft Word, Microsoft Excel, Microsoft PowerPoint, Microsoft OneNote, OneDrive i Skype. Jest wszystko czego trzeba, aby zaraz po wyjęciu z pudełka można było rozpocząć pracę z dokumentami tekstowymi, arkuszem kalkulacyjnym, czy też przystąpić do tworzenia prezentacji.
W sumie mógłbym jeszcze tak długo, ale po co, skoro więcej informacji na temat samego oprogramowania znajdziecie w recenzji Galaxy S8 i Galaxy S8+.
Rysik S Pen
To, co wyróżnia linię Galaxy Note to oprogramowanie S Pen. Aby się do niego dostać należy wysunąć rysik. Jeżeli zrobimy to na wygaszonym ekranie, to otrzymujemy dostęp do aplikacji umożliwiającej tworzenie odręcznych notatek na wyłączonym ekranie. Jeżeli natomiast rysik wyjmiemy, gdy ekran jest aktywny, to wtedy ujrzymy ikonę piórka, po kliknięciu w którą otworzy się menu zawierające aplikacje dedykowane S Pen. Znajdziemy tam między innymi:
- pisanie po ekranie (phablet wykonuje zrzut ekranu i umożliwia nam dodanie komentarza na ekranie),
- inteligentny wybór – ta aplikacja pozwala wykonać zrzut ekranu. Znaleźć można tam opcję przycięcia obszaru do zrzutu, czy też możliwość zgrania ekranu.
- Tłumacz – aplikacja umożliwiające tłumaczenie wyrazów. Wystarczy umieścić nad jakimś wyrazem końcówkę rysika i już po chwili słowo zostanie przetłumaczone na dany język.
- Powiększenie, to nic innego jak lupa, przy wykorzystaniu której możemy powiększyć fragment ekranu nawet o 300%.
- Spojrzenie – umożliwia zminimalizowanie aplikacji o małego okienka. Po przytrzymaniu nad nią rysika, ta powiększy się, a usunięcie rysika spowoduje ponowne zminimalizowanie. Przydatne choćby podczas przepisywania numeru telefonu.
- Wiadomość odręczna – ta aplikacja pozwala na tworzenie odręcznych wiadomości, które później zapisywane są w formacie GIF. To świetna apka, która wyróżnia Galaxy Note 8 na tle poprzedników.
Oczywiście przy wykorzystaniu S Pen możemy również zaznaczyć wygodnie tekst, wprowadzać tekst, czy też wyświetlać podgląd obrazów i filmów bez konieczności otwierania ich.
Bez dwóch zdań S Pen to świetne akcesorium, które sprawdzi się w rękach każdego, a to właśnie za sprawą wielu ciekawych i przydatnych funkcji oraz rozwiązań.
Rysik jest wygodny – został wyposażony w jeden przycisk, który otwiera menu opisanych powyżej aplikacji, a także oferuje szybki dostęp do notatek. Wyjęcie oraz zablokowanie rysika w urządzeniu odbywa się poprzez wciśnięcie przycisku na jego szczycie.
Wyposażenie
Samsung postawił na najnowsze rozwiązania komunikacyjne. W rezultacie konsument otrzymuje wszystko, czego można oczekiwać:
- dwuzakresowy moduł sieci bezprzewodowej WiFi (802.11 ac/a/b/g/n, 2.4GHz & 5GHz),
- system nawigacji satelitarnej Galileo,
- złącze USB typu C,
- NFC,
- modem LTE cat.16,
- hybrydowy slot kart nanoSIM,
- Bluetooth 5.0 LE.
Wymienione powyżej standardy komunikacji działają należycie i nie sprawiały mi podczas testowania problemów.
W Galaxy Note 8 zastosowano 64GB szybkiej pamięci typu UFS 2.1. Dla użytkownika dostępne jest około 51GB, a wartość tę można powiększyć poprzez wykorzystanie karty o pojemności do 256GB.
Zastosowany port USB 3.1 typu C oferuje wsparcie dla OTG, dzięki czemu możliwe jest podłączenie zewnętrznych pamięci masowych. Szkoda jednak, że Samsung ponownie nie oferuje wsparcia dla odczytu danych zapisanych na nośnikach NTFS. W zestawie są dwie przejściówki – z USB typu C na pełnowymiarowe USB oraz z USB typu C na microUSB. Ponadto złącze USB obsługuje wyjścia obrazu.
Otrzymujemy jeden głośnik multimedialny, który znajduje się w prawym rogu dolnego obrzeża, a zatem w tradycyjnym miejscu dla urządzeń marki Samsung. Jeśli chodzi o jakość emitowanego dźwięku, to jest nadal gorzej niż u konkurencji, ale na tym samym poziomie, co w Galaxy S8+.
Zanim przejdę do zestawu słuchawkowego, jeszcze kilka słów na temat połączeń głosowych i ich jakości. Phablet nie gubi zasięgu, dźwięk jest odpowiednio głośny, a mikrofony bardzo dobrze zbierają głos. Sprzęt testowałem na kartach sieci Orange i Plus.
W opakowaniu znajdziemy dokanałowy zestaw słuchawkowy marki AKG – taki sam jest w zestawie sprzedażowym ze smartfonami z serii Galaxy S8. I choć nadal jakoś dźwięku jest dla mnie mocno przeciętna, to jednak uważam, że jest trochę lepiej niż w przypadku galaktycznych ósemek. Podtrzymuję natomiast, że słuchawki dodawane do zestawu z Galaxy S7 grają zdecydowanie przyjemniej.
Samsung proponuje trzy rodzaje zabezpieczeń – poprzez odcisk palca, skan tęczówki oka, a także rozpoznawanie twarzy. Do działania aktywnego czytnika linii papilarnych nie mam najmniejszych zastrzeżeń – podczas testów sprawował się należycie i działał relatywnie szybko. Pozostałe dwie funkcje działały dobrze (przede wszystkim w dobrych warunkach oświetleniowych), aczkolwiek nie przypadły mi do gustu – najwyraźniej nie przywykłem do nich jeszcze.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.