Specjaliści z iFixit rozebrali nowego flagowca Google Pixel 2 XL. Co skrywał przed nami i czy tego smartfona łatwo naprawić?
Google Pixel 2 XL został rozebrany przez specjalistów z iFixit. Nowość firmy z Mountain View otrzymała sześć na dziesięć punktów w skali łatwości naprawy (im wyższy numerek tym łatwiejsza naprawa). Pixel 2 XL mimo bycia wodoodpornym urządzeniem (posiada standard IP67) całkiem łatwo dopuścił specjalistów pod maskę. Nie trzeba było nawet go podgrzewać, a taka sytuacja ma miejsce w przypadku większości innych flagowców.
Większość komponentów jest modularna i łatwa do wymiany zaraz po zdjęciu cienkiego wyświetlacza. W tegorocznym modelu jednak trudniej wymienić baterię, która jest dokładniej przymocowana.
Uzyskana nota Google Pixel 2 XL to naprawdę przyzwoity wynik, biorąc pod uwagę dzisiejsze smartfony, które są dosyć ciężkie w naprawie. Pod maską znaleziono baterię wyprodukowaną przez firmę LG. Mamy także podzespoły od Samsunga (pamięć RAM) czy Qualcomma (szybkie ładowanie, odbiorniki itp.). Bateria ma pojemność 3520 mAh i jest nieco większa niż w zeszłorocznym modelu.
W środku znaleziono także ciepłowód, czyli rurkę zawierającą parujący i skraplający się płyn wykorzystywany do transportu ciepła. Zapewne pomoże on w odprowadzaniu temperatury podczas ciężkich zadań czy grania w gry.
Pojawił się także wspomniany niedawno procesor Pixel Visual Core. W tym przypadku, jego numer to SR3HX X726C502. iFixit nie znalazło jednak żadnych ciekawostek na jego temat. Dopiero uaktywnienie ukrytego procesora po aktualizacji oprogramowania do Android 8.1 Oreo wskaże jego praktycznie możliwości.
Źródło: iFixit
Ceny Google Pixel 2 XL
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.