Dziennikarze The Guardian poinformowali o niecodziennym konflikcie, którego głównym bohaterem był smartfon Nokia Lumia 800. Powód całej afery jest dość śmieszny, a jego konsekwencje mogą się dla niektórych okazać całkiem poważne.
Redaktor indyjskiego serwisu Moneylife zamieścił na stronie recenzję wspomnianego urządzenia, choć nigdy nie miał go w rękach. Swoje wywody opierał o dane techniczne sprzętu. Jednocześnie nie omieszkał on zauważyć, iż modelu stworzonego przez Finów nie można rozpatrywać w charakterze konkurencji iPhone’a i ochrzcił go nawet mianem noPhone’a. Tego było już za wiele…
Wkrótce po opublikowaniu „recenzji”, pojawiło się mnóstwo komentarzy na jej temat. Ich autorzy nie przebierali w słowach i atakowali artykuł, a przy tym bronili sprzętu Nokii. Twórca tekstu jest przekonany, iż za całą akcją stoją pracownicy Microsoftu i Nokii. Jako dowód ujawnił on adresy IP dwóch internautów biorących udział w dyskusji. Okazało się, że jeden z nich faktycznie należy do Nokii, a właścicielem drugiego jest… Microsoft. Osoby piszące z tych adresów nazwały model Lumia 800 jednym z najlepszych telefonów i jednocześnie zalecili, by nie porównywać go z „ograniczonym” sprzętem Apple.
Historia skończyła się niekorzystnie dla wszystkich uczestników starcia: Nokia i Microsoft wplątały się w kłótnię, która raczej nie pomoże im w sprzedaży na lokalnym rynku, a dziennikarza oskarżono nie tylko o publikację kontrowersyjnej recenzji, ale także o udostępnienie poufnych danych na temat użytkowników serwisu.
Na koniec mogę tylko napisać, iż jesteśmy bardziej wyrozumiali i chętnie poczytamy Wasze komentarze – nawet te zjadliwe ;P
Źródło: The Guardian
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.