Ponownie docierają do nas wiadomości na temat niewysokiej sprzedaży iPhone 8 oraz znacznie większej popularności iPhone 7, 7 Plus czy modeli 6S i 6S Plus. Tym razem raport na ten temat przygotował CIRP.
CIRP, czyli Consumer Intelligence Research Partners przygotował nowy raport na temat sprzedaży najnowszych smartfonów Apple. Według niego, w kwartale pomiędzy lipcem a wrześniem tego roku, sprzedaż iPhone 8 i iPhone 8 Plus wyniosła 16% spośród wszystkich sprzedanych iPhone’ów.
Stąd też płynie wniosek, że popyt na „ósemki” jest zbliżony do tego, jaki pojawiłby się, gdyby urządzenia te nazwano zgodnie z oczekiwaniami, czyli iPhone 7S i 7S Plus. Dla porównania, sprzedaż modelu iPhone 6S i 6S Plus w 2015 roku, w tym samym okresie wyniosła 24% wszystkich sprzedanych iPhone’ów. iPhone 7 i 7 Plus mogły pochwalić się wynikiem 43%.
W kwartale fiskalnym, który zakończył się 1 października, iPhone 8 stanowił tylko 6%, zaś iPhone 8 Plus – 10% wszystkich sprzedanych egzemplarzy. Oczywiście moglibyśmy się tutaj sprzeczać, że tak naprawdę sprzedaż najnowszych „jabłek” nie zdążyła się nawet rozkręcić na dobre, a podawane są wyroki na podstawie niewielkich statystyk. Prawda jest jednak taka, że w analogicznym okresie, w poprzednich latach inne modele wykręcały dużo lepsze wyniki. A to z kolei oznacza, że popularność iPhone 8 i 8 Plus faktycznie jest niewielka.
Większą popularnością cieszą się starsze modele. Znacznie więcej osób decyduje się na iPhone 7 i 7 Plus, iPhone 6S i 6S Plus. Wynika to najprawdopodobniej z obniżonej ceny tych urządzeń i jednocześnie wciąż dobrej funkcjonalności, nie odbiegającej od tego, co oferują „ósemki”. Inni wstrzymują się z przesiadką, czekając na iPhone X.
Źródło: MacRumors
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.