Apple znalazło sposób na wyprodukowanie większej liczby smartfonów. Okazuje się, że kosztem dokładności produkowanych podzespołów. Czy zatem mamy się czego obawiać?
Od wielu tygodni dochodziły do nas informacje, że Apple ma problemy z produkcją iPhone X. Najwięcej trudności sprawiały podobno komponenty zwane Romeo i Julia dla kamery TruDepth, czyli technologii odpowiedzialnej za skanowanie twarzy 3D (Face ID), których produkcja nie zgrywała się czasowo ze sobą. W konsekwencji powstawało opóźnienie w składaniu ostatecznych modeli.
Bloomberg donosi, że Apple miało dać przyzwolenie dostawcom na dostarczanie elementów odpowiedzialnych za działanie Face ID z mniejszą dokładnością w porównaniu do wymogów obowiązujących do tej pory. W zasadzie chodzi o sam projektor rzucający na twarz użytkownika 30 tysięcy niewidocznych punktów, dzięki czemu skanowany jest jej obraz. Celem takiej zmiany jest przyspieszenie produkcji, aczkolwiek sam koncern odmówił komentarza w tej sprawie.
Ruszyła pierwsza wysyłka iPhone X z Chin. Liczba sztuk jest niska
W omawianej powyżej kwestii warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz. Podobno problemem w produkcji była wielkość i potrzebna precyzja liczona w mikronach. Nawet drobne odchylenia mogły pociągnąć za sobą większe problemy i technologia nie działa poprawnie. Dowiadujemy się także, że w pewnym momencie tylko 20% ze wszystkich wyprodukowanych modułów przez LG Innotek i Sharp spełniało restrykcyjne wymogi Apple. Wcześniejsze pogłoski na ten temat mogły więc być prawdziwe.
W tym momencie nie wiemy, jak zmiany w wymogach Apple wpłyną na jakość działania finalnych słuchawek. Podobno nawet zmniejszona precyzja w produkcji modułów ma ostatecznie skutkować lepszym zabezpieczeniem smartfona niż jeśli mówilibyśmy o wykorzystaniu Touch ID. Sam jestem bardzo ciekawy, jak ostatecznie wyklaruje się cała sytuacja. Jeśli niniejsze plotki się potwierdzą w rzeczywistości to czy dotychczas wyprodukowane smartfony będą dokładniejsze? Czy pojawi się afera z Face ID? A może nikt nie zauważy żadnych różnic. Nie dziwię się więc dlaczego nawet Steve Wozniak wstrzymuje się przed przesiadką na X’a.
Co współzałożyciel Apple sądzi o iPhone X? Możecie być zaskoczeni
iPhone X trafi do przedsprzedaży za dwa dni. Oczywiście liczba sztuk będzie ograniczona, więc zapewne wiele osób nie załapie się na najnowszy model. Najbliższe tygodnie zweryfikują także informacje o tym, czy faktycznie wiele osób czekało z przesiadką na X’a. iPhone 8 bowiem nie sprzedaje się tak dobrze, jak można by sądzić.
Aktualizacja:
Apple skomentowało sprawę twierdząc, że niniejsze plotki są nieprawdziwe. Do żadnych obniżeń wymogów wobec produkcji modułów dla iPhone X nie doszło.
Źródło: Bloomberg, TechCrunch
Ceny Apple iPhone X
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.