Czas na recenzję Huawei P9 lite mini – testujemy taniego smartfona, który jest bezpośrednim konkurentem dla Xiaomi Redmi 4A i Redmi 5A.
Huawei P9 lite mini to jeden z tańszych smartfonów w asortymencie chińskiego producenta. W urządzeniu zastosowano kilka typowych rozwiązań dla tańszych telefonów, aczkolwiek Huawei dorzuca też sporo ciekawych nowości, dzięki czemu sprzęt wydaje się być interesującym wyborem dla oszczędnych.
Czy tak jest w rzeczywistości? Odpowiedzi szukajcie w naszej recenzji Huawei P9 lite mini.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 71 x 143 x 8.0 mm |
Waga | 145 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | nanoSIM + nanoSIM, Dual SIM |
Data premiery | 2017 |
Ekran | |
Typ | IPS 5.0'', rozdzielczość 1280x720, 294 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Qualcomm Snapdragon 425 |
Procesor | 1.4 GHz, 4 rdzenie (Cortex-A53) |
GPU | Adreno 308 |
RAM | 2 GB |
Bateria | 3020 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD do 128GB |
Porty | USB (microUSB) |
Pamięć użytkowa | 16 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 7.0.0 Nougat |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE 150 Mb/s |
WIFI | 802.11 b/g/n |
GPS | A-GPS i GLONASS |
Bluetooth | 4.1 LE |
NFC | Brak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 13 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 5 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s |
Zanim przejdę do samego testu, zachęcam Was do obejrzenia wideo recenzji Huawei P9 lite mini. Materiał dostępny jest na moim kanale na YouTube.
Czy warto zainwestować 699 złotych w smartfon wyposażony w układ Snapdragon 425? Jak zaproponowany zestaw sprawdza się w praktyce? Jakie są wady i zalety nowego urządzenia chińskiego producenta? O tym wszystkim dowiecie się po przeczytaniu recenzji Huawei P9 lite mini.
Huawei P9 lite mini w żadnym stopniu nie zaskakuje wyglądem, a już na pewno nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle podobnie wycenionych urządzeń. To dobrze wyglądający, ale raczej konserwatywnie zaprojektowany telefon. Tylna płyta, bardzo przyjemna w dotyku, została wykonana z metalu, z wstawkami z tworzywa sztucznego, a także metalizowanymi paskami.
Na froncie mamy natomiast szkło (nie znalazłem szczegółowych informacji o wykorzystanej powłoce), które w celu poprawy wrażeń wizualnych zostało zagięte na dłuższych bokach. Ten design jest mi bardzo dobrze znany, zwłaszcza z chińskich smartfonów. Huawei P9 lite mini ma jednak pod tym względem przewagę nad popularnym Redmi 4A, gdyż propozycję Xiaomi wykonano w całości z tworzywa sztucznego.
Frontowy panel utrzymany został w minimalistycznym tonie. Nie znajdziemy tu zbędnych bajerów – wyłącznie wyświetlacz, kamerę, czujnik światła zastanego, głośnik do rozmów i diodę powiadomień. Ależ wielka szkoda, że zabrakło tutaj wielofunkcyjnej płytki dotykowej z wbudowanym czujnikiem biometrycznym. Bardzo cenię sobie to rozwiązanie w wykonaniu Huawei.
Zamiast tego czytnik linii papilarnych znajdziemy na tylnej ścianie – został delikatnie wpuszczony w obudowę jest okalany srebrną ramką. Nie zmienia to faktu, że jego umiejscowienie jest prawidłowe, dzięki czemu palec wskazujący sam się nań kładzie.
Przekątna | Szerokość | Wysokość | Grubość | Waga | |
---|---|---|---|---|---|
Wiko WIM Lite | 5.00 | 72 | 144 | 8.8 | 149 |
TP-Link Neffos X1 Lite | 5.00 | 71 | 143 | 8.5 | 138 |
Nokia 3 | 5.00 | 71 | 143 | 8.5 | 140 |
Lenovo K6 | 5.00 | 70 | 142 | 8.2 | 140 |
Xiaomi Redmi 4A | 5.00 | 70 | 140 | 8.5 | 132 |
Huawei P9 lite mini | 5.00 | 71 | 143 | 8.0 | 145 |
Czas na szybki rzut oka na rozmieszczenie portów, czujników i przycisków na obudowie. Dolne obrzeże zajęte zostało przez głośnik multimedialny, port microUSB 2.0, a także mikrofon. Na górnym umieszczono natomiast złącze mini-jack 3.5mm, jak również mikrofon wtórny. Tacka na hybrydowy slot kart SIM (nanoSIM + nanoSIM / nanoSIM + microSD) trafiła na lewy bok. Na prawym jest natomiast włącznik i belka regulacji głośności.
Huawei P9 lite mini to smartfon nieźle wyglądający, a także dobrzy wykonany, aczkolwiek zabrakło w nim powiewu świeżości. Z drugiej jednak strony, ciężko jest przecież oczekiwać super nowoczesnego designu od taniego urządzenia, skoro nawet Apple nie ma pomysłu na nowy design w iPhone 8.
W obudowie zamknięty został akumulator o pojemności 3020 mAh, który moim zdaniem jest w zupełności wystarczający na potrzeby tego urządzenia i zapewnia relatywnie długi czas pracy na jednym cyklu ładowania.
Huawei P9 lite mini oferuje dwa dni działania, bez konieczności sięgania po ładowarkę. Mój rekord to ponad trzy dni, choć przyznam, że rzadko sięgałem po telefon, aby intensywnie surfować po sieci, czy też grać i oglądać materiały wideo. Niemniej synchronizacja danych była przez cały czas włączona (naprzemiennie WiFi z LTE), a jasność ekranu była regulowana automatycznie.
Smartfon odnotował także dobre wyniki w testach syntetycznych. Relatywnie długi czas pracy to zasługa podzespołów, które mają mały apetyt na energię oraz odpowiedniej optymalizacji zarządzania energią.
Pozytywnie nie mogę natomiast napisać o procesie ładowania, gdyż przy wykorzystaniu dołączonej do zestawu ładowarki trwa to około trzy godziny (170 minut). Jeżeli macie zamiar doładowywać smartfon w ciągu dnia, to powinniście wiedzieć, że 15 minut pod ładowarką przekłada się na odzyskanie 9%. Po kolejnym kwadransie odnotujecie wzrost do 19%.
Huawei proponuje ekran o przekątnej 5” i rozdzielczości HD (1280 x 720 pikseli). Jest to matryca typu IPS. Parametry ekranu są zatem przyzwoite i tym samym umożliwiają komfortowe przeglądanie stron internetowych oraz korzystanie z telefonu.
Oczywiście w cenie 700 złotych można już znaleźć smartfony, w których zastosowano ekrany o rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli), ale nadal uważam, że PPI na poziomie około 294 punktów jest wartością w zupełności wystarczającą w przypadku smartfonu z niższego segmentu. Oczywiście wprawne oko dojrzy pojedyncze piksele, ale skoro czcionka nie jest poszarpana, to czy trzeba czegoś więcej?
Maksymalna jasność stoi na przyzwoitym poziomie – to nieco ponad 407 cd/m2, dzięki czemu w czasie słonecznych dni nie będzie większego problemu z czytelnością ekranu. Zastrzeżeń nie mam również do podświetlenia minimalnego, które według naszego kalibratora wynosi 4 cd/m2. Jest to wartość, która nie wpływa negatywnie na korzystanie z P9 lite mini w ograniczonym świetle, tym bardziej, że producent zadbał nawet o filtr światła niebieskiego, a także dodatkowe ustawienia w postaci regulacji temperatury barwowej. Czujnik światła zastanego spisuje się prawidłowo.
Nie jestem jednak specjalnie zadowolony z odwzorowania kolorów, gdyż pokrycie skali sRGB wynosi raptem 76.6%. W praktyce oznacza to wyprane kolory, a także czerń wpadającą w odcień szarości. W ogólnym rozrachunku jednak wyświetlacz zastosowany w Huawei P9 lite mini można spokojnie nazwać niezłym. Nie rewelacyjnym, ale akceptowanym w tym segmencie cenowym.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Do walki z oszustami wydzwaniającymi do nas i wykradającymi nasze dane zostały wytoczone ciężkie działa.…
Sony ostrzy zęby na FromSoftware, co potwierdzili sami zainteresowani. Mówimy tu o ogromnej transakcji, która…
Po premierze wybitnie opłacalnego iQOO 13 pojawiła się zapowiedź długości aktualizacji. Ten tani flagowiec może…
Xiaomi Smart Band 9 Pro dotarł do Europy. Specyfikacja zachęca do zakupu, tym bardziej że…
Tak będzie wyglądać Samsung Galaxy S25 Ultra. Do premiery niecałe dwa miesiące, a my już…
Pierwsze sklepy rozpoczęły już świętowanie Black Friday 2024, odpalając promocje Black Week i oferując zniżki…