W sieci pojawiły się informacje o nowym smartfonie BlackBerry. Ma fizyczną klawiaturę i mocne podzespoły. Czy BlackBerry ponownie odkryło swoją tożsamość? Sprawdź, co zaoferuje nowy smartfon BlackBerry.
Wszystko wskazuje na to, że BlackBerry KEYone okazał się na tyle dużym sukcesem, że firmie opłaca się kontynuować produkowanie urządzeń dla fanów smartfonów z fizyczną klawiaturą. Po premierze wyposażonego w duży ekran BlackBerry Motion nadszedł czas na kolejny sprzęt, który ucieszy każdego, kto tęskni za nieco zapomnianym już wprowadzeniem tekstu na realnych klawiszach.
Czas na flagowca BlackBerry?
W sieci pojawiły się informacje o nowym urządzeniu, nad którym pracuje posiadające prawa do produkcji smartfonów z logiem BlackBerry na plecach TCL Communications. Smarton kryje się pod kodową nazwą BBF100-1 – zdecydowanie warto mieć to w pamięci, ponieważ pewnie w najbliższym czasie w benchmarkach zaczną debiutować wyniki opisane właśnie tym symbolem. Zdradzą one pełną specyfikację, a póki co przyjrzyjmy się pogłoskom.
Obecność fizycznej klawiatury sugeruje ujawniona rozdzielczość ekranu, a właściwie jego proporcje – 3:2, czyli 1620 na 1080 pikseli. To dokładnie takie same parametry, którymi legitymuje się model KEYone – oczekujemy więc 4.5 calowego ekranu wykonanego w technologii IPS. Różnicą będzie jednak zastosowany procesor – dla przypomnienia, w KEYone jest to Snapdragon 625. Tutaj mamy do czynienia ze znacznie bardziej wydajną jednostką, czyli Snapdragonem 660. Może nie będzie to jeden z najwydajniejszych smartfonów na rynku, ale z pewnością zmiana w szybkości działania będzie dostrzegalna – oczywiście na plus.
Warto czekać na nowość od BlackBerry?
Moim zdaniem jak najbardziej. Na rynku nie ma zbyt wielu smartfonów dla zapalonych „pisarzy”, a już takiego, który zapewni dobrą wydajność możemy szukać ze świecą, a i tak go nie znajdziemy. Wbrew pozorom, chętnych na taki sprzęt jest całkiem sporo i są oni skorzy zapłacić (a może nawet przepłacić – 3199 złotych za średnią półkę?) duże pieniądze za komfort korzystania z fizycznej klawiatury. Czasami taka ochota nachodzi i mnie, ale zdrowy rozsądek sugeruje, aby nie wydawać za niego takiej kwoty.
No właśnie, pochylmy się na chwilę nad możliwą ceną nowego urządzenia – tanio z pewnością nie będzie i wydaje mi się, że kwota, którą zażyczy sobie za niego producent niebezpiecznie zbliży się do 4 tysięcy złotych. Cóż, BlackBerry nigdy nie było tanie, ale widać, że chętnych nie brakuje. Czy bylibyście w stanie tyle zapłacić za nową jeżynkę?
Źródło: androidheadlines
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.