Do sieci przedostały się informacje na temat projektu nowego smartfona Xiaomi, który ma zostać oficjalnie zaprezentowany na początku przyszłego roku. Muszę przyznać, że takiego pomysłu Chińczyków się kompletnie nie spodziewałem.
Według raportu bezpośrednio z Chin, Xiaomi planuje w najbliższych miesiącach wypuścić smartfona, którego spokojnie będziemy mogli włożyć do szuflady z napisem „urządzenie dla aktywnych”. Co to oznacza? Przede wszystkim trzy rzeczy. Nowe urządzenie Chińczyków miałoby spełniać normy podobne do tych z Galaxy S8 Active czy innych smartfonów, które posiadają wytrzymałą obudowę, wodoszczelność czy też rozwiązania zabezpieczające przed uszkodzeniami.
W segmencie wytrzymałych smartfonów zaczynają powoli pojawiać się kolejne, duże marki, które chcą nam zaoferować urządzenia o nieco „lepszej” konstrukcji. Lei Jun jakiś czas temu mówił, iż Xiaomi nie chce wodoszczelnego sprzętu, bowiem znacząco zwiększa to koszty produkcji oraz podczas upadku, sam smartfon może w łatwy sposób utracić zdolność bycia odpornym na ciecz – coś w tym faktycznie jest. CEO Xiaomi stwierdził również, iż Chińczycy zdecydują się na implementację tego typu rozwiązania jeśli będą wiedzieć, że użytkownicy finalnie zechcą zapłacić 20 do 30% więcej za takiego smartfona. Na to czy wyłożycie swoje pieniądze by móc skorzystać z tych możliwości, musicie odpowiedzieć sobie już sami.
Jaki odporny smartfon kupić? Oto polecane telefony-czołgi dla twardzieli
Raport mówi o tym, iż Xiaomi chce stworzyć wodoszczelnego i wytrzymałego smartfona, który przetrwa nie tylko zalanie, ale również przebywanie w kurzu czy piasku. Do tego wszystkiego można również dołożyć odporność na wstrząsy, w kwestii bezpieczeństwa samej elektroniki.
Muszę przyznać, że takiego obrotu spraw się nie spodziewałem, ale faktycznie Chińczycy mogliby wprowadzić na rynek jeden lub dwa wytrzymałe modele tak, aby sprawdzić zainteresowanie. Mimo podwyżki ceny wydaje mi się, iż nadal byłaby ona atrakcyjna. Szczególnie pod względem możliwej specyfikacji tych smartfonów.
Źródło: Weibo
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.