Motorola G5S Plus kosztuje około 1300 złotych. Za taką kwotę otrzymujecie duży ekran o dobrej rozdzielczości, świetny aparat i bardzo dobry czas pracy z dala od gniazdka. Jeśli chodzi o konkurencję w tej cenie to na myśl przychodzi mi jedynie testowany już na gsmManiaKu Xiaomi Mi A1.
Największą zaletą testowanego modelu jest zdecydowanie aparat. W dzień potrafi robić zdjęcia, które łatwo można pomylić z tymi robionymi przez flagowce. W nocy jest nieco gorzej, ale i tutaj mam dużo dobrego do powiedzenia o Moto G5S Plus. Bateria spokojnie wystarcza na 2.5 dnia pracy. Bardzo dobrze prezentuje się też jakość wykonania – nie ma tu mowy o żadnym skrzypieniu. Dodatkowo pochwalić należy bardzo dobrą płynność działania, co jest zasługą dobrej optymalizacji, niezłego procesora i czystego systemu.
W tej kategorii cenowej Moto G5S Plus rozczarowuje nieco jakością ekranu. Za 1300 złotych znajdziecie już modele Samsunga z ekranami AMOLED, dla których testowana Motorola nie jest żadną konkurencją. Nie najlepsza jest też jakość rozmów, a w słabiej zurbanizowanych miejscach zasięg potrafi zniknąć. Smartfon czasami lubi się nagrzać, ale nie jest to zjawisko, które pojawia się bardzo często.
Odpowiedzmy najpierw na pytanie, czy w ogóle warto kupić Motorolę Moto G5S Plus? Moim zdaniem tak. Jeśli obecnie miałbym do wydania 1300 złotych, to prawdopodobnie zdecydowałbym się właśnie na ten model. We wspomnianej kategorii cenowej wydaje się być najsensowniejszym wyborem, chociaż zastanowiłbym się, czy nie warto dołożyć dwustu złotych do Huawei Mate 10 Lite, który także zrobił na mnie świetne wrażenie.
Teraz przejdźmy do porównania obu testowanych przeze mnie modeli. Czy warto dopłacić 300 złotych do modelu z plusem w nazwie, czy może Moto G5S za około 900 złotych jest lepszym wyborem?
Moim zdaniem nie ma się nad czym zastanawiać. Wydajniejszy procesor, lepszy czas pracy na baterii i dużo lepszy aparat czynią z większego telefonu znacznie bardziej opłacalną opcję. Jeśli macie do wydania niecałe 1500 złotych, to śmiało wybierajcie Moto G5S Plus. Na pewno nie będziecie rozczarowani. Dla fanów czystego Androida alternatywą jest Xiaomi Mi A1 – specyfikacja jest bardzo podobna, ale przez dodatkowy gigabajt pamięci RAM to bardziej przyszłościowy wybór.
Jeśli koniecznie chcecie postawić na smartfon od Motoroli, to do wyboru macie jeszcze testowaną na gsmManiaKu Moto X4. Nieco mocniejszy procesor i jeszcze lepszy aparat czynią z tego modelu atrakcyjną opcję, zwłaszcza, że niedawno doczekał się obniżki ceny. Mimo to nadal kosztuje 1600 złotych, a więc jest znacznie droższy od Moto G5S Plus. Czy warto dopłacić za wodoszczelność i lepszą wydajność? Moim zdaniem nie, dlatego przyznaję Moto G5S Plus maniaKalne wyróżnienie „Dobry zakup”.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Wielkimi krokami zbliża się premiera serii HONOR 300. Producent zaprezentuje trzy modele, a jednym z…
Dobry średniak do zdjęć za około 1000 złotych? Sprawdź realme 12 Pro, który doczekał się…
ZTE nubia V70 Design to wyjątkowa tani telefon z wielkim ekranem 120 Hz. Jego najważniejszą…
mObywatel oficjalnie zapowiedział odebranie dostępu do aplikacji pewnej części użytkowników. Ci, którzy nie zdążą zareagować,…
Szukasz dla siebie gamingowego laptopa w czasie promocji związanych z Black Friday? To Acer Nitro…
HONOR 300 Pro pojawił się na oficjalnej stronie przed premierą. Znamy jego konfiguracje pamięciowe, dostępne…