Od lat słyszymy o przełomowych rozwiązaniach w badaniach nad nowymi bateriami. Teraz mamy kolejne fascynujące doniesienia. Czy zatem czeka nas upragniona rewolucja w tym zakresie?
Na temat nowych rozwiązań technologicznych w zakresie akumulatorów pojawia się wiele ciekawych badań. Co roku słyszymy o rewolucyjnych możliwościach, które wkrótce powinny przynieść nowe ogniwa lub inne, niekonwencjonalne wynalazki. Potem słuch o tym wszystkim ginie w gąszczu kolejnych informacji. Czy tym razem będzie inaczej?
W tym momencie mowa o firmie Fisker, która opatentowała baterię o niecodziennej budowie i chce rozpocząć jej masową produkcję do 2023 roku. Rozwiązanie tego producenta ma wyróżniać się przede wszystkim stałym stanem skupienia, a więc akumulatory nie będą zawierały płynnych substancji. Dzięki temu, zwykła bateria litowo-jonowa mogłaby pomieścić do 2.5-raza więcej energii.
Czas ładowania akumulatora również znacząco by się zmniejszył – do 1 minuty. Dodatkowym, pozytywnym aspektem nowych baterii byłby brak możliwości zapłonu ogniw, a tym samy większe bezpieczeństwo użytkowników urządzeń z takim rozwiązaniem.
Firma Fisker pragnie, aby jej rozwiązanie napędzało elektryczne auta. Osobiście widziałbym znacznie szersze zastosowanie tego rodzaju baterii – głównie w smartfonach. Tak pewnie się nie stanie, a przynajmniej nie w najbliższych latach. Nowe rozwiązanie ma zostać oficjalnie zaprezentowane już w styczniu następnego roku, podczas CES 2018.
Źródło: Engadget
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.