Dziś startuje polska przedsprzedaż LG V30. Jeśli przymierzasz się do zakupu tego modelu, ale ciągle nie wiesz, czy warto to zrobić, postaram Ci się trochę pomóc. Spędziłem z LG V30 kilka dni, więc opiszę moje (rozszerzone) pierwsze wrażenia.
Aktualizacja: opublikowaliśmy test LG V30.
Już od dziś będzie można zamówić LG V30 w ramach polskiej przedsprzedaży. Smartfon wyceniono na 3799 złotych, a jako bonus dołączane są do niego słuchawki Beoplay H4 od Bang & Olufsen, których rynkowa wartość według producenta to 1299 złotych. Zamówienia można składać do 5 grudnia.
Jak zapewne kojarzycie, od poniedziałku mam możliwość testowania LG V30. To oznacza, że telefon mam w rękach od zaledwie paru dni i jest jeszcze za wcześnie na pełną recenzję. Dlatego postanowiłem zaprezentować Wam coś w rodzaju rozszerzonych pierwszych wrażeń, które być może pomogą niezdecydowanym. Postanowiłem pominąć aspekty związane z budową, baterią czy wyposażeniu, skupiając się na ekranie, aparacie i oprogramowaniu.
Pełny test LG V30 przedstawię jeszcze w tym miesiącu.
Zacznijmy od jednej z najważniejszej kwestii – jaki jest ekran LG V30? Jeszcze przed polską premierą pojawiały się głosy od użytkowników z USA, że z wyświetlaczem LG V30 coś jest nie tak. Głównym problemem było nierównomierne podświetlenie, a także świecąca czerń, co przy matrycy OLED nie powinno występować. Jak jest teraz?
LG twierdzi, że poradziło sobie z tymi problemami i ja mogę to potwierdzić. Czerń jest nieskazitelnie czarna, podświetlenie równomierne, a żadnych oznak szybkiego wypalania nie zauważyłem. To dopiero początek dobrych wiadomości.
Koreańczycy w końcu zauważyli, że jeśli starają się oferować smartfon dla profesjonalistów, to muszą zaimplementować różne tryby wyświetlania kolorów. Funkcję tę lubi też spora część maniaKów i na całe szczęście znajdziemy ją na pokładzie LG V30. Producent daje do wyboru następujące tryby:
Do tego dostajemy jeszcze filtr niebieskiego światła, Always On Display oraz możliwość zmiany rozdzielczości na Full HD+ lub HD+, co możecie kojarzyć z Galaxy S8. Na dokładne pomiary przyjdzie jeszcze pora, ale już teraz mogę powiedzieć, że ekran LG V30 nie zawiódł moich oczekiwań. Żałować można tylko bardzo przeciętnych kątów widzenia, gdyż biel staje się niebieskawa nawet przy niewielkim odchyleniu.
LG V30 został wyposażony w podwójny aparat fotograficzny. Aparat główny został oparty na sensorze Sony IMX351 i ma rozdzielczość 16 MP i może się pochwalić światłem f/1.6. Oczywiście jest on wsparty przez optyczną stabilizację obrazu. Aparat dodatkowy ma 13 MP i światło f/1.9. To aparat szerokokątny (120 stopni), znany z wcześniejszych flagowców LG. Oto zdjęcia przykładowe wykonane tymi aparatami:
Na ten moment nie mogę załączyć większej ilości sampli. Wstępnie mogę powiedzieć, że mimo bardzo przeciętnego sensora LG V30 jest naprawdę przyzwoitym fotosmartfonem, ale ostateczną opinię poznacie w recenzji, gdyż mam zamiar jeszcze dokładniej sprawdzić aparat tego telefonu w różnych warunkach.
LG V30 promuje swojego flagowca jako świetny smartfon do kręcenia wideo, o czym ma świadczyć obecność rozbudowanego trybu manualnego oraz profesjonalnych funkcji Cine Video z płynnym przybliżaniem Point Zoom i Cine Log, czyli możliwość zapisu szerokiego zakresu dynamiki i bogatej palety barw. Na poniższym wideo możecie zobaczyć, jak działa Point Zoom:
Tak płynnego przybliżenia wideo nie znajdziecie w żadnym innym smartfonie, co jest olbrzymią zaletą LG V30. Generalnie kręcenie filmów przy pomocy flagowca LG daje sporo frajdy, więc świetnie sprawdzi się on w rękach początkujących filmowców (i nie tylko)
Smartfony LG z serii V słynęły z dodatkowego wyświetlacza nad ekranem głównym. W LG V30 go nie znajdziemy, ale możemy za to liczyć na Floating Bar, czyli pasek pływający. To on przejął wszystkie najważniejsze funkcje dodatkowego ekranu.
LG V30 może zostać odblokowany przez kilka różnych funkcji biometrycznych. Na pokładzie znalazł się bowiem nie tylko czytnik linii papilarnych, ale także system rozpoznawania twarzy i system rozpoznawania głosu. Jak na razie tylko ten ostatni działa słabo, ale postaram się przeprowadzić kilka dodatkowych prób, by dokładnie sprawdzić jego działanie.
Ekran LG V30 charakteryzuje się proporcjami 18:9, co może powodować problemy z kompatybilnością tych aplikacji, które nie zostały przystosowane do takiego interfejsu. Producent zadbał o funkcję skalowania aplikacji, by dostosowywały się one do wyświetlacza LG V30. Jest lepiej niż w przypadku LG G6 – choćby dlatego, że rozciągać można teraz także filmy na YouTube.
Jeśli przymierzacie się do zakupu LG V30 ze względu na funkcje audio, to mam dobrą wiadomość – nie zawiedziecie się. LG V30 jest kapitalnym urządzeniem muzycznym, co jest zasługą zaawansowanego układu DAC Hi-Fi (ESS SABRE ES9218P) oraz szeregu dodatkowych funkcji od LG i B&O – cyfrowych filtrów i presetów.
Jak na razie to wszystko z mojej strony. Czekam na dodatkowe pytania, jeśli takie macie 🙂
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Tanie realme zdobyło kolejną certyfikację. Szykuje się globalne ogłoszenie niskobudżetowca. Niedługo realme Note 60x będzie…
Masz flagowca Apple? To przydałyby Ci się słuchawki. Jako fan marki na pewno słyszałeś o…
Nowy tablet OPPO Pad 3 zadebiutuje już jutro. Na dzień przed premierą sporo o nim…
Dzieli nas dzień od prezentacji średniaków OPPO. O nowym OPPO Reno 13 (Pro) wiemy niemalże…
Już w najbliższy poniedziałek jeden z polskich sklepów odpali kolejne promocje z okazji Black Friday…
Pojemna bateria i energooszczędny procesor trafi do nowego realme C75. Długi czas pracy będzie kartą…