Maze Alpha X to „bezramkowiec” z czystym Androidem. Ma dość przeciętne podzespoły, ale wystarczające do codziennej płynnej pracy. Jest za to bardzo tani, a wygląda na znacznie droższy smartfon. Co warto wiedzieć o Maze Alpha X?
Smartfony, których front składa się głównie z ekranu możemy znaleźć w każdej cenie. Jeśli szukacie takiego właśnie sprzętu, to zajrzyjcie do TOP-10 „bezramkowych” smartfonów”. Zebrałem tam moim zdaniem najciekawsze propozycje z różnych półek cenowych – dodatkowo z nich większość jest oficjalnie dostępna w Polsce.
Jednym z ciekawszych przedstawicieli takiego nurtu projektowania telefonów jest chiński Maze Alpha X. Nazwa delikatnie kojarzy się z nowym iPhonem, ale oprócz tego smartfony łączy raczej niewiele. I z pewnością nie jest to wygląd. Na początek proponuję zapoznanie się z filmem promocyjnym:
Wiemy już, że jest ładny, a co ze specyfikacją? Procesor to niestety nieco już przestarzały procesor MediaTeka – Helio P25. Do dyspozycji użytkownika przeznaczono 6 GB RAM oraz 64 lub 128 GB na dane. Całkiem imponująco prezentuje się ekran, który ma 6 cali i rozdzielczość FullHD+. To co w nim takiego ciekawego? Ano tak zwane screen-to-body ratio, które w przypadku Alpha X wynosi niemalże 90%. To jeden z najlepszych wyników na rynku, ale patrząc na jego front mam pewne wątpliwości. Wierzę jednak na słowo.
Pod ekranem znajdziecie czytnik linii papilarnych zatopiony w przycisk domowy. O ile jestem zwolennikiem takiego właśnie jego umiejscowienia, tak przedniego aparatu na dole już niekoniecznie. Skoro już przy nim jesteśmy, to ma rozdzielczość 8 megapikseli z przesłoną f/2.0.
Na tylnym panelu znajdziemy pojedynczy obiektyw aparatu. Co ciekawe, jest on różny w zależności od wariantu pojemnościowego – 64 gigabajtowa wersja dysponuje matrycą Sony IMX 258 o rozdzielczości 13 megapikseli, w 128 gigabajtowym wariancie jest to 16 megapikselowa matryca OV 16880. System to Android 7.0 Nougat. A co z ceną? Przecież napisałem, że jest to tani smartfon. 64 gigabajtowy wariant kosztuje 210 dolarów i możecie zamawiać go od 25 listopada. Moim zdaniem jest to całkiem ciekawe urządzenie za taką kwotę, któremu warto dać szansę chociażby ze względu na jego wygląd.
Źródło: notebookcheck
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…