Xiaomi Mi Mix 2 to elegancki smartfon. Teraz na rynek trafia edycja limitowana sygnowana nazwiskiem słynnego projektanta. Czy warto dopłacić do edycji specjalnej Xiaomi Mi Mix 2?
Szukacie flagowca z cienkimi ramkami za niewielkie pieniądze? Do premiery OnePlus 5T wybór był w zasadzie jeden i ograniczał się do testowanego przez gsmManiaKa Xiaomi Mi Mix 2. Ba, nawet teraz próżno szukać tak dobrze wycenionego sprzętu. Jest bardzo wydajny, ma ładny ekran, a rozczarowuje czas pracy na baterii – ale tylko nieco. Na pewno nie zawodzi jednak po względem mocy obliczeniowych.
Snapdragon 835 i 6 GB RAM to duet, któremu obecnie nie jest straszna żadna aplikacja, praca z wieloma kartami w przeglądarce, czy w zasadzie cokolwiek innego. Jeśli jednak z jakiegoś powodu to dla Was za mało, to zawsze można zdecydować się na ceramiczną edycję, którą wyposażono w dodatkowe 2 GB pamięci RAM. Jest to faktycznie nieco bardziej przyszłościowe rozwiązanie, które zapewni nieco szybsze przechodzenie między aplikacjami – po prostu smartfon więcej z nich zachowa w pamięci. Trzeba tylko pamiętać, że ceramika pomimo ogólnej odporności jest bardzo krucha.
Kiedy jesteście już tego świadomi, to możecie zdecydować się na specjalną edycję sygnowaną nazwiskiem artysty i projektanta – Philippe Starck’a. To nadal te same podzespoły i obudowa, co w wersji ceramicznej, zmienia się jedynie kolor obudowy – ciemny grafit ze złotymi akcentami. Ja akurat fanem złota na smartfonach nie jestem, ale przyznam, że limitowany wariant prezentuje się całkiem nieźle. Cena? Od 5000 yuanów, czyli tylko nieznacznie drożej od zwykłej edycji ceramicznej – i jakieś 2500 złotych. Jeśli czujecie potrzebę kupienia go, to proponuję się pospieszyć – trafi na rynek w ilości jedynie 3000 sztuk.
Niezbyt zainteresowała Was specjalna edycja Xiaomi Mi Mix 2? To może zerknijcie na moje zestawienie smartfonów z GearBest – zebrałem tam najciekawsze w tej chwili smartfony, które możecie kupić w tym chińskim sklepie i sporo zaoszczędzić.
Źródłó: phoneradar
Ceny Xiaomi Mi Mix 2
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.