Face ID to technologia pozwalająca na zabezpieczenie iPhone’a X. Ponownie została ona oszukana w bardzo prosty sposób. Czy zatem można uznać ją za bezpieczną?
Pewna firma z Wietnamu zajmująca się cyber-bezpieczeństwem, oszukała Face ID. Pisaliśmy o tym na łamach serwisu jakiś czas temu. Teraz powraca ona ze swoim nowym pomysłem i maską 2.0. Nowy sposób na zmylenie Face ID wymaga skorzystania z drukarki 3D, wydrukowania odpowiedniej maski oraz wydrukowania oczu na zwykłej drukarce 2D.
Oczywiście ciężko tutaj mówić o „złamaniu” technologii Face ID. Oszukiwanie to nie to samo, co łamanie zabezpieczeń. Wbrew pozorom, Touch ID moglibyśmy oszukać w podobny sposób, pobierając czyjeś odciski, a następnie je wykorzystując.
Co ciekawe, tak stworzonej maski nie trzeba nawet nakładać na twarz. Przystawienie iPhone’a X pozwala na bezpośrednie jego odblokowanie w mgnieniu oka. Jak wiemy, tworzona mapa twarzy wcale nie jest tak dokładna, jakby nam się wydawało. Wątpliwie, by jednak napotkana osoba na ulicy mogła dostać się do naszego smartfona. Z drugiej strony, w dobie wszędobylskich kamer oraz łatwo dostępnych drukarek 3D dla chcącego, zdobycie naszej twarzy nie będzie zbyt trudnym zadaniem.
W związku z łatwą możliwością zmylenia Face ID, firma Bkav stojąca za stworzeniem maski apeluje, aby do zabezpieczania danych i autoryzacji transakcji finansowy wykorzystać bardziej przyziemny sposób, czyli kilkucyfrowy kod.
Źródło: Bkav
Ceny Apple iPhone X
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.