Samsung ma kolejny ciekawy pomysł na rozwój zabezpieczeń swoich smartfonów. Tym razem Koreańczycy chcieliby postawić nie na skanowanie palca, ale całej dłoni.
Pamiętacie jeszcze czasy, gdy nie było czytników linii papilarnych w smartfonach? No właśnie. Zadomowiły się one bardzo szybko na urządzeniach z różnych półek cenowych. Skanery tęczówki oka nie stały się tak popularne, a teraz na horyzoncie pojawia się skanowanie całej twarzy i tworzenie jej wirtualnego modelu 3D. Samsung ma jeszcze inny pomysł na zabezpieczenie swoich urządzeń i opisuje to w najnowszym dokumencie patentowym.
Koreańczycy wymyślili, że pod aparat w smartfonie można podłożyć rękę, by zeskanowana została cała, wewnętrzna strona dłoni. Z liniami na niej w połączeniu z wielkością ręki jest prawie tak samo, jak z odciskami palca – raczej nie znajdzie się osoba, która ma identyczne. Oczywiście sam pomysł jest trochę karkołomny, jeśli spojrzeć na poniższą grafikę i stwierdzić, że w ten sposób mielibyśmy odblokowywać smartfona. Niemniej jednak Samsung ma inne zastosowanie dla tego typu możliwości. Mowa o mechanizmie służącym do podpowiadania zapomnianego hasła. Gdyby ktoś nieupoważniony chciał odzyskać hasło to musiałby zeskanować dłoń. Mało tego! Podpowiedzi do hasła wyświetlałyby się w trybie rozszerzonej rzeczywistości na wspomnianej dłoni.
Wydaje mi się, że jest to bardzo ciekawy pomysł i naprawdę warty rozważenia względem masowego wdrożenia. Czy jednak kiedykolwiek by się przyjął? Biorąc pod uwagę presję na nowości i zapewnienia większego bezpieczeństwa użytkownikom jest to technologia, która na pewno zwróciłaby uwagę.
Źródło: Galaxy Club
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.