Wsparcie dla Project Treble, czyli zupełnie nowego sposobu aktualizacji Androida, to ostatnio naprawdę gorący temat. Tym razem ze swojej decyzji postanowił wytłumaczyć się chiński OnePlus. Dlaczego firma nie skorzystała z nowego rozwiązania Google?
Od jakiegoś czasu wiecie, iż Google pracuje nad tak zwanym Project Treble – nowym sposobem na aktualizacje Androida, które miałyby być łatwiejsze w przygotowaniu przez producentów oraz w dostarczeniu bezpośrednio do nas, użytkowników. OnePlus poinformował swego czasu iż nie skorzysta z tego rozwiązania, a wczoraj okazało się, że żaden z obecnie dostępnych smartfonów Nokii także nie wykorzysta Treble do działania. Dlaczego tak się stało w przypadku Chińczyków?
Jeden z pracowników OnePlus ukryty na forum pod nickiem OmegaHsu postanowił wyjaśnić całą sytuację i po przeczytaniu jego komentarza faktycznie decyzja jest logicznie usprawiedliwiona.
Android Nougat w każdej wersji nie wymagał partycjonowania systemu na kilka różnych części – wszystkie flagowce OnePlus nie mają więc podzielonej pamięci. Jeśli Chińczycy mieliby dostarczyć do swoich sprzętów aktualizację w postaci plików OTA, mogłoby się okazać, iż podczas przeprowadzania instalacji nowego oprogramowania, Wasze smartfony po prostu przestałyby działać oraz stałyby się dość drogim przyciskiem do papieru. Tego chyba nie chce nikt, prawda?
OnePlus nie zdradził jednak czy w przyszłości można spodziewać się rozwiązania tego problemu oraz „przestawienia się” firmy na Project Treble. Chińczycy uważają, iż będą w stanie równie szybko dostarczać użytkownikom aktualizacje, co Google. Z tym bym polemizował, jednak na razie nie chce wydawać zbyt pochopnych wyroków.
Dobra wiadomość jest taka, iż jeśli jeszcze nie kupiliście nowego smartfona, to w 2018 roku praktycznie każdy model będzie wspierał Treble. Jeśli zależy Wam więc na aktualizacjach, to wydaje mi się, że warto się po prostu wstrzymać z zakupem. Jeśli nie, to po prostu zerknijcie na naszą listę tegorocznych, najlepszych smartfonów.
Tłumaczenie OnePlus brzmi racjonalnie, jednak nie nie wierzę, że nie da się nic zrobić, aby rozwiązać tę sytuację.
Źródło: OnePlus
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.