Wbrew panującym trendom, Elephone nie zdecydował się wykorzystać dwóch obiektywów na tylnym panelu. Zamiast tego skupił się na jednym sensorze – 21MP z jasnością F/2.0. Matryca dostarczona została przez firmę Sony. Aparat wspierany jest przez dwie diody doświetlające LED.
Nie jest chyba dla nikogo tajemnicą, że jakość zdjęć wykonanych smartfonem uzależniona jest od wielu czynników, w tym od warunków oświetleniowych. Nie inaczej jest z testowanym Elephone S8 – kiedy światła jest odpowiednio dużo, wtedy też możemy uzyskać zadowalające fotografie. Ilość rejestrowanych szczegółów jest na dobrym poziomie, aczkolwiek mam nieodparte wrażenie, że na niektórych fotografiach kolory są delikatnie wyprane. Ma na to jednak wpływ przede wszystkim nierówna praca automatu, który źle dobiera parametry, przez co niektóre zdjęcia są delikatnie prześwietlone.
Źle nie mogę natomiast napisać o ostrości – jest przyzwoicie. Niestety, pogorszenie warunków oświetleniowych niesie ze sobą problemy, z którymi boryka się większość smartfonów – czujnik pomiaru ostrości zaczyna się gubić, a do obiektywu wpada na tyle mało światła, że zdjęcia wyglądają po prostu bardzo przeciętnie. Widoczne jest ziarno, a ponadto latarnie uliczne mocno się iskrzą, co zresztą możecie zobaczyć sami na przykładowych zdjęciach.
>>> Zobacz zdjęcia przykładowe w pełnej rozdzielczości
Filmy nagrywać można w maksymalnej rozdzielczości 4K przy 30 kl./s. Ponadto mamy do wyboru standardowe FHD, ale zabrakło możliwości rejestrowania w 60 klatkach na sekundę, jak również zwolnionego tempa, czy też filmów poklatkowych. Jeżeli chodzi o jakość wideo, to wiedzcie, że nagrywając w maksymalnej rozdzielczości uświadczycie spadki płynności. Ilość szczegółów nie rzuca na kolana, jak na zastosowany aparat. Ponadto autofocus jest bardzo leniwy i obiekty znajdujące się blisko obiektywu pozostają rozmyte lub na ostrzenie trzeba czekać długo.
Selfie dedykowana została kamera 8MP ze światłem F/2.2, a zatem otrzymujemy delikatnie ciemniejsza przysłonę, niż w aparacie głównym. Jest także dioda LED. Nie zmienia to jednak faktu, że w moim odczuciu zdjęcia z kamerki frontowej wyglądają lepiej – nie mam zastrzeżeń do szczegółowości, odwzorowania kolorów, czy też ostrości. I choć ma na to wpływ odległość z jakiej robimy zdjęcie, to jednak nie powinno być tak, że aparat główny pozostaje w tyle za frontowym.
W przypadku kamery do Selfie kuleje natomiast materiał wideo, a dokładniej synchronizacji dźwięku z obrazem. Widoczne jest przesunięcie. Nagrywać można w rozdzielczości do 1080p.
Stockowa aplikacja do wykonywania fotografii w Elephone S8 jest archaiczna i bardzo dobrze znana większości użytkownikom chińskiej myśli technologicznej. Oferuje podstawowe funkcje i raczej nie przypadnie do gustu większości użytkownikom. W zasadzie jedynym, miłym dodatkiem jest możliwość zapisania zdjęć w formacie RAW. Irytują również niezrozumiałe tłumaczenie rozdzielczości materiałów wideo -niski, średnie, wysoki, wysoka. Konia z rzędem temu, kto bez problemów rozszyfruje ten “bełkot technologiczny”. Dlatego też polecam przeczytać artykuł Dominika, który proponuje 10 najlepszych aplikacji fotograficznych na smartfony.
Za wydajność odpowiedzialny jest MediaTek helio X25 – jest to podrasowany helio X20. Układ składa się z dziesięciu rdzeni – dwóch opartych o architekturę ARM Cortex-A72, które cechują się maksymalną częstotliwością taktowania na poziomie 2.5 GHz (w helio X20 taktowanie wynosi 2.3 GHz), czterech rdzeni ARM Cortex-A53 o taktowaniu 2.0 GHz, a także kolejnych czterech rdzeni ARM Cortex-A53, ale już o niższym taktowaniu pojedynczego rdzenia – 1.4 GHz.
Układ SoC wytworzony jest w 20-nanometrowym procesie technologicznym. Procesor otrzymał wsparcie ze strony 4-gigabajtowej pamięci operacyjnej RAM. Wydajność graficzną gwarantuje chip graficzny ARM Mali-T880 MP4 – cztery rdzenie o częstotliwości taktowania 850 MHz.
Ten zestaw plasuje Elephone S8 na równi z innymi urządzeniami ze średniej półki cenowej. W testach syntetycznych phablet często przegrywa choćby ze Snapdragonem 630. Odnoszę wrażenie, że helio X25 ma przede wszystkim brylować w AnTuTu.
Podczas codziennego użytkowania nie odczuwałem problemów z kulturą pracy. Oczywiście, telefon pracuje zauważalnie wolniej, niż chociażby Galaxy S7 edge, niemniej nie są to różnice tak ogromne, że trzeba z tego powodu ubolewać, czy też skreślać Elephone S8 z listy. W ogólnym rozrachunku kulturę pracy oceniam pozytywnie.
Martwi mnie natomiast zarządzanie pamięcią RAM, której jest przecież całkiem sporo. Bardzo często zdarza się, że aplikacje pracujące w tle muszą być za każdym razem ładowane od nowa, a jeżeli zdarzy się już wyjątek, to wtedy też musimy liczyć się z widocznym spowolnieniem. Problem ten można jednak rozwiązać – więcej dowiecie się już za chwilę.
Dedykowany układ graficzny radzi sobie przyzwoicie ze wszystkimi grami dostępnymi w sklepie Google i to na wyższych ustawieniach. Real Racing 3 czy też Mortal Kombat X nie sprawiają większego problemu ARM Mali-T880 MP4, choć niekiedy przycięcia się zdarzają.
Elephone S8 ma za to problemy z nadmiernym nagrzewaniem się, które jest odczuwalne podczas wysokiego obciążenia czy też przy długich sesjach (oglądanie filmów na YouTube, HBO GO, Netflix itp.).
Po wyjęciu z pudełka Elephone S8 pracuje pod kontrolą systemu Android 7.1.1 Nougat z zabezpieczeniami z września tego roku. W oprogramowaniu nie ma zbyt wielu dodatków od producenta, ale te, które można znaleźć, uważam za przydatne. Są to między innymi gesty, możliwość włączenia / wyłączenia przycisków nawigacyjnych, jak również DuraSpeed.
DuraSpeed jest lekiem na problemy z zarządzaniem pamięcią RAM – umożliwia dodanie aplikacji, które mają zostać przyspieszone i dłużej trzymane w pamięci.
Powoli dochodzimy do końca recenzji Elephone S8, ale zanim to nastąpi poruszę jeszcze kwestię wyposażenia. Na początek zaplecze komunikacyjne, które w przypadku tegoż modelu uważam za interesujące, aczkolwiek niepełne. Ogromnie cieszę się, że w chińskim smartfonie zagościł dwuzakresowy moduł WiFi pracujący w standardzie 802.11 a/b/g/n/ac. Godnym odnotowania faktem jest także wsparcie dla pasma LTE 800 MHz (B20), dzięki czemu nie powinno być problemów z zasięgiem nawet w małych miejscowościach.
Rozczarowuje GPS (z A-GPS i GLONASS), który o ile łapie bardzo szybko sygnał z satelitów, to jednak lubi mocno skracać trasę, przez co nie jest dokładny. Możecie to zresztą zobaczyć sami na załączonym zrzuci ekranu.
Elephone S8 może pochwalić się podwójnym slotem kart SIM, który obsługuje karty w standardzie nano i pracuje w trybie standby Jakość połączeń głosowych jest prawidłowa na obu kartach – nie dostrzegłem problemów z gubieniem sygnału, kiepskim dźwiękiem, czy też zniekształconą barwą głosu rozmówców. Głośnik multimedialny jest donośny, aczkolwiek wydobywający się z niego dźwięk wyłącznie przeciętny.
Na wszelkiego rodzaju dane zarezerwowano 64GB wbudowanej pamięci z czego dla użytkownika pozostaje do dyspozycji około 58GB.. Zasobami musicie inteligentne zarządzać, gdyż producent zrezygnował z możliwości dalszej rozbudowy. Zastosowany port USB typu C oferuje wsparcie dla OTG, dzięki czemu możliwe jest podłączenie zewnętrznych pamięci masowych.
Tuż pod wyświetlaczem znajdziemy płytkę dotykową w której wbudowany jest czujnik biometryczny. Czytnik linii papilarnych jest niemal taki, jaki być powinien – aktywny i precyzyjny, ale przy tym delikatnie za wolny. Jednak w tej klasie, jak najbardziej akceptowalny.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…