HTC U11 life to smartfon z ciekawymi dodatkami – funkcją Edge Sense, czytnikiem linii papilarnych, wodoszczelną i szklaną obudową, a także fenomenalnym zestawem słuchawkowym. Czy jednak warto kupić ten telefon? Tego dowiecie się z mojej recenzji HTC U11 life.
HTC U11 life jest tańszą wersją tegorocznego flagowca, o czym świadczy bardzo zbliżony design, a także wiele autorskich rozwiązań „na pokładzie”. To także niezły smartfon klasy średniej.
Warto jednak pamiętać, że konkurencja w tym roku nie zaspała – na rynku jest sporo fajnych telefonów w podobnej cenie, choćby Moto X4 i Huawei Mate 10 lite. Czy propozycja HTC będzie lepszym wyborem? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w mojej recenzji HTC U11 life. Tradycyjnie jednak zacznijmy od prezentacji ceny i specyfikacji testowanego telefonu.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 73 x 149 x 8.1 mm |
Waga | 142 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | nanoSIM |
Data premiery | 2017 |
Ekran | |
Typ | Super LCD 5.2'', rozdzielczość 1920x1080, 424 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Qualcomm Snapdragon 630 |
Procesor | 2.2 GHz, 8 rdzeni (Cortex-A53) |
GPU | Adreno 508 |
RAM | 3 GB |
Bateria | 2600 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD, do 2 TB |
Porty | USB (microUSB typu C, obsługuje OTG) |
Pamięć użytkowa | 32 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 8.0.0 Oreo |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac (2,4 GHz i 5 GHz), Miracast |
GPS | A-GPS, GLONASS i Beidou |
Bluetooth | 5.0 |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 16 MP, wideo 4K (3840x2160), 30 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 16 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s |
Zapraszam Was również do obejrzenia wideo recenzji HTC U11 life – materiał dostępny jest na moim kanale na YouTube.
HTC stanęło na wysokości zadania – U11 life wygląda, jak sprzęt klasy premium. Z telefonu korzysta się niezwykle przyjemnie i wygodnie zarazem. To przede wszystkim zasługa fenomenalnego wykonania – tylna ściana pokryta została akrylowym szkłem, zaś frontowy panelto Corning Gorilla Glass 3 z obustronnie zagiętymi krawędziami.
Tył telefonu został zeszlifowany, dzięki czemu wszystkie ramki są znacznie smuklejsze niż reszta konstrukcji. To dobre rozwiązanie, bo przekłada się na pewniejszy chwyt. Producent zrezygnował z uwidaczniania pasków antenowych – to świetny ruch, na który powinni zdecydować się także inni gracze na mobilnym rynku.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na tylną ścianę, która dzięki zastosowaniu mineralnych warstw mieni się w blasku promieni słonecznych, co wygląda obłędnie. Smartfon jest też niezwykle przyjemny w dotyku. To jeden z tych telefonów, które łatwo wpasują się w gusta zarówno panów, jak i pań.
Frontowy panel to już stara szkoła Tajwańczyków, którą kontynuują od momentu wprowadzenia do oferty modelu One A9. Oznacza to, że dłuższe ramki biegnące wzdłuż ekranu są relatywnie wąskie, zaś górna i dolna są szerokie, choć odpowiednio zagospodarowane. Oczywiście fajnie by było, gdyby HTC U11 life był “słabszą” wersją U11+, i tym samym miałby bardzo wąskie ramki, ale moim zdaniem i tak jest dobrze.
Pod wyświetlaczem osadzony został zestaw przycisków funkcyjnych – trzy pojemnościowe, z czego środkowy ma wbudowany czujnik biometryczny i został delikatnie wpuszczony we frontowy panel. Przyciski są podświetlane na biało. Nad wyświetlaczem znajduje się dioda powiadomień, frontowa kamera, zestaw czujników i głośnik do rozmów.
Mamy także jedno złącze – port USB typu C, który został przesunięty do prawej krawędzi dolnego obrzeża. Jego umiejscowienie nie jest przypadkowe, gdyż po podłączeniu zestawu słuchawkowego telefon lepiej leży w kieszeni spodni, a wtyczka nie jest specjalnie narażana na wyginanie się.
Belka regulacji głośności oraz włącznik z charakterystyczną i wyczuwalną fakturą znajdują się na prawym boku telefonu. Dolne obrzeże zajęte zostało także przez głośnik multimedialny i dwa z trzech mikrofonów. Na górnej ramce znajduje się trzeci mikrofon oraz szufladka na kartę SIM w standardzie nano oraz na kartę microSD.
Na tylnej ścianie umieszczono (wystający ponad lico obudowy) obiektyw aparatu głównego,, któremu towarzyszy pojedyncza, aczkolwiek mocna dioda doświetlająca LED. Plecki to także logo HTC i Android One.
Wykorzystane do stworzenia obudowy szkło ma tendencję do natłuszczania się, co raczej nie powinno nikogo dziwić. Warto jednak podkreślić fakt, że podczas testowania nie powstała na telefonie żadna rysa – nawet na wystającym aparacie, co napawa optymizmem. Dodam przy okazji, że w zestawie sprzedażowym znajduje się dedykowane (przezroczyste) etui.
Jak na sprzęt z 2017 roku przystało, HTC U11 life ma wodoszczelną obudowę (certyfikat IP67) – niestraszny mu więc pył i woda (telefon powinien wytrzymać zanurzenie do głębokości 1.0 m przez 30 minut).
Przekątna | Szerokość | Wysokość | Grubość | Waga | |
---|---|---|---|---|---|
Asus Zenfone 4 (ZE554KL) | 5.50 | 75 | 155 | 7.5 | 165 |
Honor 9 | 5.20 | 71 | 147 | 7.5 | 155 |
Samsung Galaxy A5 2017 | 5.20 | 71 | 146 | 7.9 | 157 |
Sony Xperia XZ1 | 5.20 | 73 | 148 | 7.9 | 156 |
Motorola Moto X4 | 5.20 | 73 | 148 | 9.5 | 163 |
HTC U11 life | 5.20 | 73 | 149 | 8.1 | 142 |
Szybki rzut ok na powyższe zestawienie i już widać, to o czym pisałem przy okazji ramek wokół ekranu – HTC U11 life ma niemal identyczne wymiary, co Moto X4, ale jest przy tym smuklejszy. Od Honora 9 jest minimalnie szerszy, ale wierzcie mi, że nie poczujecie różnicy biorąc oba modele w ręce. Różnicy nie widać nawet zerkając na Sony Xperia XZ1, aczkolwiek U11 life wydaje się mniejszy przez zaokrąglone narożniki.
Moim zdaniem HTC U11 life to jeden z ładniejszych smartfonów ze średniej półki. To także telefon wygodny w użytkowaniu, dobrze wyważony i przede wszystkim solidnie wykonany. I gdybym miał wskazać słaby punkty tej konstrukcji, to wytknąłbym HTC tylko pojedynczy głośnik multimedialny. Szkoda, że producent nie postawił na rozwiązanie, które znam choćby HTC U Ultra, czy też Huawei P10 Plus – głośnik do rozmów jest jednocześnie dodatkowym głośnikiem multimedialnym.
Można także delikatnie pokręcić nosem na wystający obiektyw aparatu choć to już raczej czepianie się na siłę. Podobnie nie doskwierał mi brak złącza mini-jack 3.5 mm – sam używam słuchawek BT, a poza tym na wyposażeniu są też rewelacyjne słuchawki na USB.
Chcesz mieć relatywnie lekki smartfon? W porządku, ale w zamian dostaniesz akumulator o przeciętnej pojemności. Takim tokiem rozumowania kieruje się wielu producentów, a HTC nie jest wyjątkiem, gdyż model U11 life zasila ogniwo o pojemności 2600 mAh. Co to oznacza w praktyce?
Ponad jeden dzień pracy na pojedynczym cyklu ładowania, przy normalnym użytkowaniu (z aktywnym WiFi i LTE, SoT na poziomie od czterech do pięciu godzin) to standardowe możliwości HTC U11 life. Jeżeli natomiast delikatnie ograniczycie użytkowanie telefonu, to czas możecie wydłużyć do ponad półtora dnia. Mamy zatem typowy standard, choć HTC U11 life wypada gorzej, niż Moto X4. Wynika to jednak z obecności akumulatora o mniejszej pojemności.
Naładowanie akumulatora w smartfonie jest odpowiednio szybkie, gdyż zajmuje około 90 minut. Doładowywanie w ciągu nie powinno być zatem żadnym problemem tym bardziej, że pozostawienie HTC U11 life pod ładowarką na kwadrans przekłada się na odzyskanie 22% utraconej energii, a dodatkowe piętnaście minut, da nam już 44% – tyle w zupełności wystarczy do korzystania z telefonu przez większą część dnia, ale tylko przy umiarkowanym wykorzystaniu.
Niestety, przynależność HTC U11 life do programu Android One, spowodowała, że w oprogramowaniu zabrakło bardzo dobrych trybów oszczędzania energii. Mam tutaj na myśli EPS, w którym dostępne są wyłącznie podstawowe funkcje telefonu. Zamiast tego otrzymujemy namiastkę oszczędzania energii – tryb, który aktywować możemy ręcznie lub automatycznie, gdy poziom naładowania spadnie do ustalonej wartości.
HTC od dawna stosuje wyświetlacze Super LCD, dlatego też nie powinno nikogo dziwić, że takowy zagościł także w HTC U11 life. Nie obraziłbym się oczywiście, gdyby Tajwańczycy postawili jednak na panel OLED, który gości między innymi w dużo starszym One A9, ale nie ma co narzekać – rozwiązanie proponowane przez HTC nadal się dobrze sprawdza w praktyce.
Wyświetlacz generuje obraz w rozdzielczości FHD (1920 x 1080 pikseli), co przy przekątnej 5.2”, przekłada się na 423.64 punkty na cal. To oznacza tylko jedno – odpowiednio ostre treści. Nie ma mowy o poszarpanych czcionkach oraz nieostrych obrazach. Ponadto śmiem twierdzić, że takowa konfiguracja przekłada się na komfortowe przeglądanie treści, a także oglądanie filmów i granie.
Panel Super LCD cechuje się odpowiednio intensywnym podświetleniem maksymalnym – 446 cd/m2 oferuje czytelność w niemal każdych warunkach. Nie inaczej jest z konsumpcją treści po zmroku, gdyż jasność minimalna wynosi 4 cd/m2.
Jeżeli dodamy do tego jeszcze podświetlenie nocne to gwarantuję, że ekran nie będzie Was raził, a oczy trochę odpoczną. Przez cały okres testowania miałem aktywną redukcję światła niebieskiego, i tak do niej przywykłem, że nawet zdecydowałem się włączyć ją na swoim prywatnym Galaxy S7 edge. Kończąc temat, dodam jeszcze, że podświetlenie nocne może być aktywowane i dezaktywowane automatycznie – po zachodzie i wschodzie słońca.
Mocną stroną ekranu HTC U11 life jest odwzorowanie kolorów – pokrycie barw w skali sRGB sięga 96.5%, co w praktyce oznacza, że pod pewnymi względami ekran wypada równie dobrze, jak panel Super AMOLED.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…