Ulefone Power 3 to chiński smartfon z potężną baterią. Pracuje na MediaTeku Helio P23, ma cztery aparaty i można odblokować go twarzą. Czy warto czekać na przedsprzedaż Ulefone Power 3?
Jak można enigmatycznie zapowiedzieć swojego smartfona kiedy bardzo się chce, by wyglądało, że jest się pierwszym na świecie? Na przykład Ulefone Power 3 to pierwszy na świecie flagowy smartfon z dużą baterią pracujący na MediaTeku Helio P23 i wyposażony w cztery aparaty. Jestem pełen podziwu, jak w jednym zdaniu firmie udało się zamknąć wszystkie najważniejsze informacje o swoim urządzeniu.
Główną zaletą tego telefonu ma być wielka bateria, od niej więc zaczniemy opis Ulefone Power 3. Ogniwo ma imponujące 6080 mAh i według producenta ma to wystarczyć na co najmniej 4 dni pracy. A jak już uda Wam się go rozładować, to dołączoną do zestawu ładowarką 5V/3A naładujecie go sobie w niecałe dwie godziny. To bardzo ładne zapewnienia, ale poczekamy do pierwszych testów, żeby je zweryfikować.
Przejdźmy do reszty specyfikacji – procesor to wspomniany MediaTek Helio P23. Wsparcie w utrzymaniu płynnej pracy Androida w wersji 7.1 Nougat (Ulefone obiecuje błyskawiczną aktualizację do Androida Oreo – cokolwiek to znaczy) zapewni 6 GB RAM, a pamięć użytkownika to 64 GB. Wcześniej pisałem, że aparaty są cztery. Mamy więc dwa obiektywy na froncie w układzie 13 i 5 megapikseli. Z tyłu znajduje się duet 21 i 5 megapikseli, a w obu przypadkach dodatkowe mają służyć rozmywaniu tła.
Ekran ma 6 cali i rozdzielczość FullHD+, czyli proporcje wyświetlacza mają modne ostatnio 18:9 – ma to skutek w całkiem cienkich belkach nad i pod ekranem. Producent twierdzi, że stosunek powierzchni ekranu do całego frontu wynosi ponad 90 procent, ale mam co do tego lekkie wątpliwości. Na pleckach znajdziecie czytnik linii papilarnych, ale jak się okazuje to nie jedyna możliwość odblokowania Ulefone Power 3.
W chińskim smartfonie pretendującym do miana flagowca nie mogło zabraknąć modnego w końcówce 2017 roku odblokowania za pomocą twarzy. Firma nazywa to Face ID, co może nawiązywać do niewielkiego koncernu produkującego telefony i nie tylko – Apple, czy jakoś tak. To tylko moje podejrzenia, więc Ulefone nie mogę mieć nic do zarzucenia.
Jeśli jesteście zainteresowani zakupem Ulefone Power 3, to spieszę donieść, że do przedsprzedaży będziecie mogli zapisywać się od 25 grudnia. Przy czym nie wiem jeszcze nic o oficjalnej cenie, ale poprzednicy nieźle wypadali w kategorii jakość/cena.
Podsumowując, jeśli szukacie taniego smartfona z Chin z ogromną baterią i bardzo chcielibyście odblokować go twarzą, to możecie zaryzykować zakup Ulefone Power 3. Jeśli generalnie Wasze zainteresowania leżą w obrębie długiego czasu pracy z dala od gniazdka, to zajrzyjcie do naszego TOP 10 smartfonów z dobrą baterią. Znajdziecie tam na przykład poprzednika omawianego dzisiaj modelu – Ulefone Power 2.
Źródło: informacja prasowa
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.