Kalifornijski Departament Zdrowia Publicznego opublikował nowe wytyczne dotyczące użytkowania smartfonów w taki sposób, aby uniknąć nadmiernego promieniowania, emitowanego z urządzeń. Co więc powinniśmy robić, aby zadbać o zdrowie?
Badania sugerują, że radiacja ze smartfonów może zwiększyć ryzyko wystąpienia raka czy nowotworów mózgu, przyczynić się do pojawienia się bólów głowy, niskiej liczby plemników czy prowadzić do zaburzeń pamięci, słuchu i snu. Nie jest tutaj jednak mowa o bezpośrednim wpływie, ale nie trudno znaleźć wiele eksperymentów, które od lat pokazują, że coś takiego może przyczyniać się do wystąpienia pewnych stanów.
Dr Joel Moskowitz z UC Berkeley jest poniekąd odpowiedzialny za zwrócenie uwagi na niebezpieczeństwo wynikające z radiacji generowanej przez urządzenia mobilne. Pozwał on Departament Zdrowia Publicznego za jego odmowę w ujawnieniu informacji na temat niebezpieczeństwa związanego z promieniowaniem smartfonów w 2009 roku. Na wiosnę tego roku wygrał sprawę w sądzie. Moskowitz twierdzi, że ludzie doznają uszczerbku na zdrowiu, ponieważ nie są poinformowani o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą nieustanne korzystanie ze smartfonów.
Udostępnione wytyczne nie oznaczają, że Departament Zdrowia Publicznego ogłosił, iż używanie smartfonów może być niebezpieczne dla zdrowia. Dr Karen Smith twierdzi, że pokazuje to ewolucję nauki i poszerzanie wiedzy, którą posiadamy. Obecnie ponad 95% Amerykanów używa smartfonów na porządku dziennym.
Wierzę, że w Polsce również praktycznie trudno jest spotkać osobę, która obecnie nie posiadałaby przy sobie telefonu komórkowego. Wspomniane wyżej wytyczne zakładają, że w czasie snu należy odłożyć smartfona z dala od ciała (a zwłaszcza głowy) na odległość co najmniej długości ręki. Nie powinno się także nosić smartfonów w kieszeniach spodni. Gdy mamy tylko dwie (lub mniej) kreski sygnału, pobieramy lub wysyłamy pliki wideo/audio lub poruszamy się szybko w jakimkolwiek pojeździe, urządzenie generuje podwyższy poziom promieniowania w celu połączenia się z wieżami telefonicznymi.
Każde urządzenie to obecnie nadajnik i odbiornik w jednym. Ludzkie ciało działa na takiej samej zasadzie i podobnie, jak urządzenia – emituje własne pole elektromagnetyczne. A skoro i tak nieustannie jesteśmy narażeni na działanie różnych pól (np. WiFi/router itp.) to tym bardziej lepiej nie dokładać do tego jeszcze smartfona, który często wręcz styka się z naszym ciałem. Dlatego nawet podczas długich rozmów telefonicznych warto korzystać z trybu głośnomówiącego lub nie trzymać smartfona przyciśniętego do głowy. Pomiędzy nią, a urządzeniem powinna być niewielka przerwa.
https://www.gsmmaniak.pl/616410/wspolczynnik-sar-lista-popularnych-smartfonow/
Zalecenia te wydają mi się zdrowym i rozsądnym rozwiązaniem. Cieszę się, że jest o tym mowa, chociaż sam Departament przyznaje, że w wielu kwestiach brakuje solidnych badań, które jednoznacznie wykazałyby w jaki sposób radiacja urządzeń wpływa chociażby np. na dzieci. To one przecież przez swoje życie będą miały najwięcej styczności z tego typu promieniowaniem.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…