Sharp Aquos S3 ma wydajne podzespoły i imponujący ekran. Premiera odbędzie się 28 marca. Czy taki smartfon miałby szansę na sukces w Polsce?
Sharp Aquos S2 był jednym z ciekawszych bezramkowców, które miały swoją premierę w 2017 roku. W Polsce nie miał szansy na zdobycie popularności ze względu na politykę wydawniczą firmy – zwyczajnie nie jest dostępny w dystrubucji. Szeroko jest dostępny jedynie w Japonii, ale to wcale nie oznacza, że nie warto śledzić postępów, jakie Sharp robi w produkcji smartfonów. Co wiemy o jego następcy na kilka dni przed premierą?
Sharp Aquos S3 nie przypomina zaprezentowanego niedawno modelu Mini. Wycięcie w ekranie jest znacznie większe i oprócz obiektywu aparatu (16 megapikseli, będzie oferował również funkcję odblokowania twarzą) znalazło się tam miejsce dla czujników i głośnika do rozmów. Sam wyświetlacz ma przekątną 6 cali i rozdzielczość FullHD+. Matrycę wykonano w technologii IPS, a producent nie zdecydował się na integrację czytnika linii papilarnych z ekranem – skaner trafił na plecki.
Wielkość ekranu przy cienkich ramkach przekłada się na dość kompaktowe wymiary – 148 x 74 x 7.9 milimetra. Niekoniecznie jednak będzie to również dobry wybór dla fanów lekkich urządzeń – waga na poziomie 158 gramów będzie odczuwalna w dłoni.
Tył został wykonany ze szkła i również tutaj znajdziemy podwójny obiektyw aparatu głównego o rozdzielczościach 12 i 13 megapikseli. Dla mnie Sharp Aquos S3 wygląda jak brat Xiaomi Mi Mix 2, ale za to z wycięciem w ekranie. Na pewno nie wszyscy użytkownicy będą tym zachwyceni, ale generalnie trzeba przyznać, że S3 to piękny smartfon o ponadczasowym wzornictwie. Mnie się podoba.
Jeśli chodzi o specyfikację sprzętowa, to mamy do czynienia z solidną średnią półka, przynajmniej jeśli chodzi o procesor. Na pokładzie znajdzie się Snapdragon 630 lub 660 (bardziej prawdopodobny jest ten drugi wariant) wsparty, zależnie od wersji, przez 4 lub 6 GB pamięci RAM. Na dane użytkownika przeznaczono 64 lub 128 GB, co powinno wystarczyć każdemu, nawet jeśli kręci sporo wideo w 4K.
Jeśli dla kogoś to za mało, to będzie można ją rozszerzyć o dodatkowe 256 GB na kartach SD w formacie micro. Moje największe obawy budzi bateria – 2930 mAh to naprawdę mało jak na tak duży ekran. Dobrze, że będzie ją można szybko naładować, bo procesor wspiera technologię Quick Charge 3.o
Patrząc na podzespoły i wygląd Sharpa Aquos S3 pozostaje nam jedynie żałować, że podobnie jak poprzednik nie ma specjalnych szans trafić do Polski oficjalnymi kanałami sprzedaży. Wydaje mi się, że znalazłoby się na niego całkiem spore grono chętnych. Jest wydajny i estetyczny, a ekran robi bardzo dobre wrażenie.
Premiera będzie miała miejsce 28 marca 2018 roku. Póki co nie wiemy nic o kwotach, które przyjdzie za niego zapłacić, ale cena wersji mini daje nadzieję na zdrowy rozsądek. Moim zdaniem nie przekroczy 3000 juanów, co bez podatków przekłada się na jakieś 1400 złotych. Za takie pieniądze to smartfon wart zakupu. Jak Wam się podoba?
Źródło: Fonearena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Oppo Find X8 Mini będzie bardzo smukłym smartfonem, który do tego nie zrezygnuje z wielkiej…
Ulefone Armor 28 Ultra rozbił bank. Smartfon ma 16 GB RAM, MediaTeka Dimensity 9300+, 1…
Choć może się to wydawać niesłychane, Huawei dominuje na rynku smartfonów. Składane telefony w Chinach…
Samsung Galaxy M35 5G ma nową cenę w Polsce. Teraz najbardziej opłacalnego Samsunga kupisz u…
Świeżutki iPhone 17 Air jednak nie będzie taki, jak się spodziewaliśmy. Jego rozmiary mogą niestety…
Motorola Razr 60 przed premierą zdradza pierwsze detale specyfikacji technicznej. Tańsza składana Motorola przynosi dobre…