Dwóch producentów tworzących urządzenia z Androidem przyznało, iż nie stosowali oraz nie mają zamiaru stosować podobnych praktyk, jak Apple w przypadku starszych smartfonów. Zgadniecie o kogo chodzi?
Muszę przyznać, że jestem jednocześnie zdziwiony, a jednocześnie kompletnie spokojny jeśli chodzi o sytuację związaną ze spowalnianiem iPhone’ów. Sprawa wydaje się logiczna pod kątem działania procesora, jednak „zwykłemu” użytkownikowi zależy przecież na tym, aby jego sprzęt działał jak najdłużej. HTC i Motorola przyznały się, iż nie stosowały i nie mają zamiaru w przyszłości stosować podobnych praktyk, co firma Tima Cooka – nie ma więc mowy o ograniczaniu wydajności procesora, nawet w krytycznych przypadkach.
Źródłem tych oświadczeń jest portal The Verge i sama redakcja skontaktowała się również z innymi producentami, takimi jak Sony, Google, Samsung czy LG – jestem ciekaw jak będzie wyglądała odpowiedź od tych marek. Podejrzewam jednak, że będzie taka sama, jak w przypadku Motoroli czy HTC.
Od dawna istniały teorie spiskowe na temat tego, że producenci specjalnie spowalniają urządzenia – okazuje się jednak, iż póki co robi to tylko ten, który posiada jabłko w swoim logo. Czy nam się to podoba czy też nie. W Stanach Zjednoczonych posypały się już odpowiednie pozwy od użytkowników.
Nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na odpowiedź od innych producentów. Uważam jednak, że żaden z nich nie przyzna się do tego procederu.
Źródło: The Verge
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.