Huawei Mate 10 Pro to nieźle wyglądający flagowiec. Jeśli chcielibyście mieć go za ułamek ceny, to do sieci trafiły informacje o Meeigoo Mate10. Kopia wygląda jak oryginał, a do tego ma dobrą specyfikację. Czy 2018 będzie rokiem ataku klonów?
W designie Huawei Mate 10 Pro ciężko doszukiwać się rewolucji czy nowatorstwa, ale nie mogę powiedzieć, by był to brzydki smartfon. Ktoś w dziale projektowym chińskiej firmy Meeigoo pomyślał, że jak lekko go skopiują, to nikt się nie zorientuje. Ale kopiowanie się nie powiodło, bo ktoś ewidentnie przesadził z lenistwem.
Poznajcie Meeigoo Mate10. Tak, dobrze czytacie, nie chciało im się zmienić choćby nazwy. Nie jest to zresztą pierwszy taki wybryk tej marki, bo poprzednim modelem był Meeigoo Note8. Widzicie więc sami, że cały wkład w nazwę polega na skasowaniu spacji. Jestem pod wrażeniem oszczędzania energii.
Czym więc to „cudo” będzie odróżniać się od oryginału? Z zewnątrz osoba, która na co dzień nie siedzi w świeci przecieków i plotek o smartfonach odpowiedziałaby, że niczym. Charakterystycznym punktem w designie flagowca od Huawei jest szklana obudowa z paskiem w innym kolorze, na którym znajdują się obiektywy aparatów.
Pasek znajdziemy też tutaj, ale coś jakby się przesunęło przy tworzeniu szkicu i pewnie nikomu nie chciało się tego poprawić. Do tego mamy skaner odcisku palca i tyle. Obiektywy są dwa – może nawet matryce też. Może da się znaleźć jakiekolwiek pozytywy? Spróbujmy.
Procesor to średniopółkowy MediaTek – Helio P23. Nie zapewni niesamowitej wydajności, ale w codziennej pracy wraz z 6 GB pamięci RAM będzie to całkiem znośne urządzenie. Z ciekawostek mogę jeszcze dodać, że na froncie znajdziemy dwa aparaty. Ekran ma proporcje 18:9 i tyle wiemy póki co. O ile model w ogóle trafi do sprzedaży.
Po co w zasadzie piszę o tym smartfonie? Ponieważ gdybyśmy spojrzeli na gołą specyfikację, to mógłby to być całkiem ciekawy model. W moich oczach jednak całkowicie zabija go sklonowanie designu od Huawei. Widocznie jednak istnieje spora grupa nabywców, którym to nie przeszkadza. Czy możliwość posiadania dobrze wyglądającego urządzenia jest aż tak ważna? W takim razie można zdecydować się na przykład na Huawei Mate 10 Lite -w końcu też jest podobny do droższego brata.
Co sądzicie o takich smartfonach? Czy obecnie na rynku jest miejsce na takie zagrania?
Źródło: gizmchina
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.